TYP: a1

Co zrobić ze starym statkiem?

piątek, 16 lutego 2018
Monika Frenkiel

Stare statki niekoniecznie nadają się tylko na złom. Udowodnili to duńscy architekci z biura projektowego ANA, przerabiając stary statek towarowy na niezwykle wygodny dom.

[t][/t] [s]Fot. Luuk Kramenr/ANA[/s]

De Novatie – tak nazywał się belgijski statek do przewozu towarów zbudowany w 1957 roku. W swoim życiu jednostka zwiedziła porty całego świata – teraz wiedzie piękne, spokojne życie emeryta na kanałach Amsterdamu.

[t][/t] [s]Fot. Luuk Kramer/ANA[/s]

Za przeróbki zabrali się duńscy architekci i zrobili to tak, że właściwie we wnętrzu niewiele rzeczy przypomina marynistyczna przeszłość pływającego domu. Zostały tylko bulaje, drabinki i trapy. Reszta prezentuje prawdziwie minimalistyczny, skandynawski styl, w którym połączono beton i drewno, a całość utrzymana jest w kolorystyce biało-czarnej z naturalnymi, drewnianymi elementami. Dom zaopatrzono w dodatkowe okna, aby zapewnić mieszkańcom więcej światła a w centralnym punkcie pokładu  - tego, na którym transportowano wcześniej rozmaite towary - urządzono taras widokowy. Całość jest estetyczna a przede wszystkim – funkcjonalna.

[t][/t] [s]Fot. Luuk Kramer/ANA[/s]

Jeśli więc dysponujecie jednostka, na której już nie będziecie pływać, pomyślcie o jej przyszłości. Co prawda w Polsce wciąż takie barki mają status prawny jachtów, ale może być to ciekawa alternatywa dla domku letniskowego w górach.


[t][/t] [s]Fot. Luuk Kramer/ANA[/s]

Tagi: barka, statek, architekt
TYP: a3
0 0
Komentarze
Zbigniew Stankiewicz: Ciekawe ile pozwoleń z ilu instytucji trzeba w Polsce aby sobie zrobić taki domek.
sobota, 17 lutego 2018, 12:10 Skomentuj
0 0
TYP: a2

Kalendarium: 22 grudnia

W stoczni Multiplast w Vannes wodowano katamaran "Orange II".
środa, 22 grudnia 2004
Na Barbados dopływa Arkadiusz Pawełek na pontonie "Cena Strachu"; Polak jest drugim człowiekiem na świecie, który pontonem przepłynął Atlantyk (41 dni, 3000 Mm).
wtorek, 22 grudnia 1998
Opłynięcie Hornu przez "Pogorię" pod dowództwem Krzysztofa Baranowskiego.
czwartek, 22 grudnia 1988