TYP: a1

Dzień Mówienia Jak Pirat

poniedziałek, 19 września 2022
Hanka Ciężadło

Być może nie macie świadomości, jak zacne święto dzisiaj przypada. Śpieszymy zatem z wyjaśnieniami: 19 września to Międzynarodowy Dzień Mówienia Jak Pirat. Czyli jak mianowicie? Co warto wiedzieć o pirackim slangu i czy rzeczywiście większość dialogów w świecie piratów ograniczała się do „arrrrr”?

Pirat z Hollywoodów

Zacznijmy od rozprawienia się z pewnym stereotypem: zdecydowana większość z nas czerpie wiedzę o piratach z hollywoodzkich produkcji. Nie, żeby było w tym coś złego – warto jednak pamiętać, że nie wszystko, co pokazują na ekranie, ma jakikolwiek związek z rzeczywistością. Na przykład ograniczanie swoich wypowiedzi do powtarzania „Arrr!”. Jak zatem wyrażali się prawdziwi piraci?

Zdaniem historyka Colina Woodarda – dokładnie tak samo, jak inni marynarze, czyli przeważnie po angielsku. Przynajmniej na początku. Pamiętajmy, że wielu piratów zaczynało karierę w tym zawodzie przez przypadek, albo wskutek złożenia im propozycji nie do odrzucenia (jeśli marynarz był wartościowym materiałem na pirata, to po napaści na statek znacznie lepiej było wziąć go do załogi, niż po prostu zabić).

Ewolucja języka pirackiego

Mówiąc fachowo, język, jakim posługiwano się na statkach w epoce brytyjskich podbojów, to był Early Modern English. Pełnił on podobną funkcję, jak dzisiejszy angielski. Dopiero z czasem, kiedy „pirackość” stała się modna, powstały nowe określenia (albo, co również się zdarzało, stare zwroty zyskały nowe znaczenie). Jak zatem mówili piraci? Oto wybrane przykłady na podstawie portalu thewayofpirates:

  • ahoy (tego nie trzeba chyba tłumaczyć),
  • aye aye – coś w stylu „tak jest!”,
  • bucko – przyjaciel,
  • Davy Jones's Locker (szafka Daviego Jonesa) – cmentarz tych, co zginęli na morzu,
  • lad – młodziak,
  • yo-ho-ho – standardowe pozdrowienie, ale też wyrażenie uznania.

A co z „arrr!”?

Ok, takie słówko też się zdarzało. I to w kilku wariantach – jako „arrgh”, „yarr” lub „gar”. Co to dokładnie znaczyło? W gruncie rzeczy było to głównie potwierdzenie. Warto wiedzieć, że na pirackich statkach panowała żelazna dyscyplina (nie byo innego wyjścia, bo załoga uznawała tylko jeden argument: siłę). Jeśli więc padł jakiś rozkaz, należało na niego odpowiedzieć, żeby było jasne, że treść przekazu dotarła do adresata. W tym kontekście „arrr” oznaczało po prostu „tak”. Niekiedy ten sam zwrot mógł też wyrażać uznanie, zachwyt (coś, jak „wow”).

Ciekawostką jest natomiast, skąd „arrr” wzięło się w popkulturze. Aby to zrozumieć, należy pamiętać, iż Jack Sparrow to taki nowoczesny pirat, natomiast jego najsławniejszym poprzednikiem był Długi John Silver z disneyowskiej „Wyspy Skarbów”. Wcielający się w tę postać pan Robert Newton postanowił solidnie przygotować się do roli i zacząć mówić tak, jak naprawdę mówiłby człowiek o pochodzeniu Johna Silvera. A ponieważ pirat wywodził się z West Country w południowo-zachodniej Anglii, Newton posłużył się w filmie tamtejszym slangiem. Lokalsi nawet na początku XX wieku mówili tam jeszcze „arrr!”, wyrażając potwierdzenie, afirmację, albo po prostu stosując to słówko jako przerywnik.

Tagi: piraci, mowa, zwyczaje, ciekawostki
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 20 maja

Z Jastarni do Władysławowa wyruszył zasłużony dla polskiego żeglarstwa s/y "Generał Zaruski"; po latach niszczenia w ośrodku w Jastarni zapadły decyzje i znalazły się środki na kapitalny remont jachtu.
piątek, 20 maja 2005
W Pucku zostaje wodowany ponton Arkadiusza Pawełka "Cena Strachu".
środa, 20 maja 1998
W Gdyni zakończył rejs Kpt. Henryk Jaskuła na s/y "Dar Przemyśla"; było to pierwsze polskie i trzecie w historii światowego żeglarstwa okrążenie świata bez zawijania do portów; rejs trwał 345 dni.
wtorek, 20 maja 1980
W Gdyni zmarł Karol Olgierd Borchardt, autor wielu książek marynistycznych, m.in. "Znaczy Kapitan".
wtorek, 20 maja 1986
Z zamiarem opłynięcia Islandii wypłynął z przystani JK Stoczni Gdańskiej s/y "Kismet" z Kpt. Wojciechem Orszlukiem. Żeglarze dotarli do stolicy Islandii, ale wielodniowy sztorm uniemożliwił opłynięcie wyspy dookoła. Jacht powrócił do Górek Zachodnich 22.0
czwartek, 20 maja 1965
W Valladolid umiera w zapomnieniu Krzysztof Kolumb, genueńczyk, który powszechnie uchodzi za odkrywcę Ameryki.
niedziela, 20 maja 1520