TYP: a1

Praca marzeń dla introwertyka

środa, 10 maja 2023
Hanka Ciężadło

Mimo iż z natury jesteśmy istotami społecznymi, nie każdy ceni sobie towarzystwo bliźnich. Ci z nas, którzy preferują święty spokój, mogą teraz aplikować na stanowisko… odludka. Królewskie Towarzystwo Ochrony Ptaków ogłosiło właśnie nabór. Fucha polega na obserwowaniu przyrody na jednej z najbardziej odizolowanych wysp na świecie. Ktoś chętny?

Szczegóły oferty

Praca w młodym, dynamicznym zespole, zmotywowanie na cel, owocowe czwartki… Cóż, nie tym razem. Jak już wiecie, pracodawcą ma być Królewskie Towarzystwo Ochrony Ptaków (RSPB). Jest to szacowna brytyjska organizacja pozarządowa zajmująca się ochroną przyrody.

Miejscem pracy ma być wyspa Gough położona na południowym Atlantyku. Nie ma na niej lotniska, więc jedynym środkiem transportu pozostaje łódź, przy czym droga w jedną stronę trwa siedem dni. Pracownik musi więc być zdecydowany nie tylko na trwałą izolację od reszty ludzkości, ale też na fakt, że będzie musiał zrezygnować z wielu udogodnień cywilizacyjnych, choćby tak prozaicznych, jak świeże bułeczki.

Ci, których to nie zraża, będą mogli cieszyć się doborowym towarzystwem, jakie zapewni osiem milionów ptaków mieszkających na Gough. Kontrakt będzie trwać 13 miesięcy, a wynagrodzenie wyniesie około 12 tys. złotych miesięcznie. Warto jednak pamiętać, że śmiałek, który zdecyduje się zostać zawodowym odludkiem, będzie musiał spełnić szereg wymagań. Jakich dokładnie?

 

Profil kandydata

RSPB napisało w ogłoszeniu: „Stanowisko to daje niezwykłą szansę dla wysoce zmotywowanego i zdyscyplinowanego kandydata z odpowiednimi umiejętnościami pracy terenowej i zainteresowaniem dziką przyrodą, który jest w stanie dobrze zaadaptować się do życia na niewielkiej wyspie w trudnym i odległym subantarktycznym środowisku”.

Czyli co dokładnie trzeba robić – poza wytrzymywaniem bez ludzi? Przede wszystkim to nie będzie tak całkiem „bez ludzi”. Na wyspie działa bowiem siedmiu etatowych pracowników, więc jakieś towarzystwo jest. Ponieważ jednak jest to niewielka i odizolowana od reszty świata grupka, w ogłoszeniu podkreślono, iż kandydat musi być przygotowany na specyfikę tego rodzaju sytuacji.

Praca ma polegać na monitorowaniu ptaków, kontroli stanu roślinności, a w razie konieczności — wykonywaniu zadań, jakie mogą wyniknąć z tych obserwacji. Warunkiem koniecznym jest też posiadanie doświadczenia w opiece nad ptakami oraz w pracy w trudnych warunkach terenowych. Trzeba też radzić sobie z zarządzaniem danymi. W sumie brzmi nieźle. Gdzie zatem tkwi haczyk?

Jak się pracuje na Gough?

O to najlepiej zapytać ludzi, którzy byli na tyle szaleni, by podjąć się takiej pracy i okazali się na tyle twardzi, by w niej wytrzymać. BBC postanowiło więc porozmawiać z dwiema Brytyjkami,  Lucy Dorman i Rebekah Goodwill, które wchodzą w skład wyspiarskiego zespołu.

Obie panie przyznają, że jednym z największych wyzwań bywa… pogoda. Takie stwierdzenie w ustach kogoś, kto pochodzi z Wielkiej Brytanii, brzmi co najmniej niepokojąco. I rzeczywiście, na Gough bywa niekiedy ciężko. Wyspa leży w rejonie ryczących czterdziestek i jest naprawdę, ale to naprawdę deszczowa – nawet jak na brytyjskie standardy.

Jedzenie bywa podłe (to akurat nie powinno nas dziwić - przecież też jest brytyjskie…), i w dodatku pochodzi z uzupełnianej raz na kilka miesięcy zamrażarki. Na szczęście niewielka społeczność pracowników jest podobno bardzo miła. No i co najważniejsze, na wyspie jest Internet. Czyli da się żyć.

 

Tagi: praca, wyspa, ptaki, ciekawostki
TYP: a3
0 1
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 20 maja

Z Jastarni do Władysławowa wyruszył zasłużony dla polskiego żeglarstwa s/y "Generał Zaruski"; po latach niszczenia w ośrodku w Jastarni zapadły decyzje i znalazły się środki na kapitalny remont jachtu.
piątek, 20 maja 2005
W Pucku zostaje wodowany ponton Arkadiusza Pawełka "Cena Strachu".
środa, 20 maja 1998
W Gdyni zakończył rejs Kpt. Henryk Jaskuła na s/y "Dar Przemyśla"; było to pierwsze polskie i trzecie w historii światowego żeglarstwa okrążenie świata bez zawijania do portów; rejs trwał 345 dni.
wtorek, 20 maja 1980
W Gdyni zmarł Karol Olgierd Borchardt, autor wielu książek marynistycznych, m.in. "Znaczy Kapitan".
wtorek, 20 maja 1986
Z zamiarem opłynięcia Islandii wypłynął z przystani JK Stoczni Gdańskiej s/y "Kismet" z Kpt. Wojciechem Orszlukiem. Żeglarze dotarli do stolicy Islandii, ale wielodniowy sztorm uniemożliwił opłynięcie wyspy dookoła. Jacht powrócił do Górek Zachodnich 22.0
czwartek, 20 maja 1965
W Valladolid umiera w zapomnieniu Krzysztof Kolumb, genueńczyk, który powszechnie uchodzi za odkrywcę Ameryki.
niedziela, 20 maja 1520