TYP: a1

Drugi dzień Mistrzostw Polski - Miarczyński wchodzi do gry

piątek, 28 września 2012
Informacja prasowa
Drugiego dnia Mistrzostw Polski w klasach olimpijskich, w doskonałych warunkach, acz trudnych dla mniej wprawionych w żeglarskim rzemiośle startujących, udało się rozegrać wszystkie zaplanowane wyścigi. Do rywalizacji włączył się brązowy medalista olimpijski z Londynu, Przemysław Miarczyński. Klasą dla siebie były Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar, które na łódce typu 470 wygrywały także z męskimi załogami oraz Piotr Kula, nadal niepokonany na Finnie. W sobotę kolejne starty w Górkach Zachodnich, w pobliżu Centrum Galion planowane są od godziny 11.00.

Przemysław Miarczyński w piątek nie zawiódł. Brązowy medalista olimpijski włączył się do regat o Mistrzostwo Polski, choć absencja pierwszego dnia sporo go kosztowała. - Na desce tej klasy nie żeglowałem od igrzysk. Jestem też osłabiony po zatruciu pokarmowym. Walczyłem na tyle, na ile się dało. W pierwszym wyścigu wystartowałem zbyt "nisko" i już w połowie pierwszej halsówki byłem daleko. Potem szło mi dużo lepiej, ale nie wiem, czy uda mi się jeszcze włączyć do walki o medale. Decydujący będzie jutrzejszy dzień - ocenia Miarczyński, który metę mijał kolejno na: 3, 1 i 2 miejscu.

Sopocianin w kolekcji ma już jedenaście tytułów mistrza Polski w klasach olimpijskich, ale z uwagi na odpuszczenie dwóch pierwszych wyścigów w klasyfikacji generalnej jest dopiero siódmy, a do lidera traci aż 20 punktów. Wiadomo już, że złota sprzed roku nie obroni Piotr Myszka, który i dzisiaj nie stawił się na regatach, gdyż przypomnijmy, że w poniedziałek po raz drugi został ojcem. Wedrzeć się na opuszczony tron ochotę ma Paweł Tarnowski, który przed igrzyskami był sparingpartnerem... Zofii Klepackiej-Noceti. Po powrocie z igrzysk również nie zaprzestał treningów, bo najważniejsze regaty sezonu jeszcze przed 18-latkiem. W Górkach Zachodnich sopocianin żegluje bardzo równo, plasując się we wszystkich wyścigach na miejsca 1-3. - Forma Pawła cieszy, gdyż w październiku mamy mistrzostwa świata juniorów na Tajwanie - mówi Maciej Dziemiańczuk, trener sopockiego klubu i reprezentacji Polski w tej kategorii wiekowej.

W desce żeńskiej nadal dominują Chinki, choć ich przewaga w piątek nie była już tak duża jak w inauguracyjnym dniu zmagań, gdy zajęły cztery pierwsze miejsca. - To są czołowe zawodniczki swojego kraju. Wywodzą się z prowincji Guangdong. Na igrzyskach co prawda żadna z nich nie startowała, ale wkrótce mają mistrzostwa Chin, gdzie liczą na medale. Dlatego od miesiąca trenowaliśmy dzień w dzień w Sopocie. W tym czasie Polki albo odpoczywały, albo startowały na innym sprzęcie niż RS:X. Dlatego liczę, że moje podopieczne zajmą tutaj cztery pierwsze miejsca. To ich ostatni sprawdzian w Polsce, gdyż już w poniedziałek wracają do kraju - mówi Paweł Hlavaty, który z tymi zawodniczki trenuje po raz drugi. Na początku roku przez miesiąc pracował z nimi w Chinach.

Dzisiaj Polki przekonały się, że i z Chinkami w Górkach Zachodnich mogą zwyciężać. Po jednym starcie wygrały Hanna Zembrzuska i Agnieszka Bilska, ale w klasyfikacji generalnej nadal Azjatki otwierają klasyfikacje, a najlepsza z Polek – Maja Dziarnowska jest piąta.

Jedyną klasą, w której w Górkach Zachodnich wspólnie startują panowie i panie jest łódka typu 470. - Postulujemy już od dawna, aby przyznawać medale i w kategorii open i z podziałem na płeć, ale na razie nie zostałyśmy wysłuchane. A szkoda, bo już dwa złote medale miałybyśmy dwa lata temu, gdy wygrywałyśmy w Łebie - podkreśla Jolanta Ogar, która żegluje wspólnie z Agnieszką Skrzypulec. Dzisiaj olimpijki z Londynu wygrały wszystkie trzy starty, pozostawiając w pokonanym polu wszystkie męskie załogi. - Po wygranych nie żartujemy sobie z panów, bo to nasi koledzy. Z załogą Piotrków Ogrodnika i Choroby wspólnie przygotowywałyśmy się do igrzysk, ale po Barcelonie, gdy my walczyłyśmy kwalifikacje olimpijską, a oni nie, nasze drogi się rozeszły. Widać, że my później mocniej pracowałyśmy i właśnie tym opływaniem, tysiącami godzin, które w tym roku spędziłyśmy na treningach i na zawodach wygrywałyśmy dzisiaj, tym bardziej, że warunki do żeglowania były dosyć trudne - wyjaśnia Agnieszka.

Najlepsi w mistrzostwach Polski po drugim dniu regat:


49er po 7 wyścigach
1. Łukasz Przybytek/Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk) 8 punków
2. Tomasz Januszewski/Jacek Nowak (AZS UWM Olsztyn) 12
3. Marcin Czajkowski/Marcin Rymer (YKP Gdynia) 13

RS:X kobiet po 5 wyścigach
1. Na Pei Chen (Chiny) 5
2. Yue Huang (Chiny) 12
3. Jia Ma Zeng (Chiny) 15
----
5. Maja Dziarnowska (SKŻ Ergo Hestia Sopot) 19

RS:X mężczyzn po 5 wyścigach
1. Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia) 8
2. Juozas Bernotas (Litwa) 10
3. Michał Przybytek (AZS AWFiS Gdańsk) 15
----
7. Przemysław Miarczyński (SKŻ Ergo Hestia) 28

470 kobiety po 5 wyścigach
1. Agnieszka Skrzypulec/Jolanta Ogar (Sejk Pogoń Szczecin/AZS AWFiS Gdańsk) 5
2. Julia Rokosz/Karolina Kowalewska (Spójnia Warszawa) 27
3. ZIELIŃSKA Madeleine Zielińska/Nadia Zielińska (AZS UWM Olsztyn) 48

470 mężczyzn po 5 wyścigach
1. Piotr Ogrodnik/Piotr Choroba (Horn Kraków) 8
2. Jakub Antoniak/Wiktor Czałbowski (Baza Mrągowo) 10
3. Karol Jączkowski/Artur Baranowski (Marina Łeba) 14

Laser Radial po 2 wyścigach
1. Anna Weizieher (AZS UW Warszawa) 4
2. Natalia Szymczyk (Arka Gdynia) 7
3. Paulina Czubachowska (Zatoka Puck) 11

Laser po 5 wyścigach
1. Kacper Ziemiński (Sejk Pogoń) 7
2. Jakub Marciniak (MOS Iława) 13
3. Aleksander Arian (Cyfrowy Polsat Team Rzeszów) 14

Finn po 5 wyścigach
1. Piotr Kula (BTŻ Biskupiec) 4
2. Rafał Szukiel (AKS OSW Olsztyn) 10
3. Miłosz Wojewski (Sejk Pogoń) 12
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 22 grudnia

W stoczni Multiplast w Vannes wodowano katamaran "Orange II".
środa, 22 grudnia 2004
Na Barbados dopływa Arkadiusz Pawełek na pontonie "Cena Strachu"; Polak jest drugim człowiekiem na świecie, który pontonem przepłynął Atlantyk (41 dni, 3000 Mm).
wtorek, 22 grudnia 1998
Opłynięcie Hornu przez "Pogorię" pod dowództwem Krzysztofa Baranowskiego.
czwartek, 22 grudnia 1988