TYP: a1

Jubileusz na 102

wtorek, 9 sierpnia 2011
Jerzy Klawiński
Dziesiąte regaty Pucharu Polski Jachtów Kabinowych Augustów Cup i Puchar Burmistrza Augustowa już za nami. Ci, którzy tym razem ominęli jedną z najpopularniejszych imprez cyklu, powinni bardzo żałować i to z wielu powodów!

Gościnny Port Szekla podjął w pierwszy weekend sierpnia 59 załóg z całej Polski. Okrągły jubileusz augustowskich regat i tradycyjna popularność imprezy sprawiły, że gospodarze specjalnie przygotowali się na przyjazd regatowych gości. Zmobilizowani sponsorzy dostarczyli cennych nagród, a szefowie klubu Wodnego Szekla ściągnęli nawet specjalnie z Suwałk zabezpieczenie WOPR (bardzo sprawne!). Komisja sędziowska pod wodzą Jarosława Bazylki sprawnie zorganizowała dwudniowe zmagania (6 wyścigów), a walka na wodach Necka rozpaliła serca licznych zawodniczek i zawodników. Co warto odnotować – licznie stawili się miejscowi „ściganci” i odegrali niepoślednią rolę w poszczególnych klasach.

Przy niezbyt silnym wietrze (2 – 3B) i słonecznej pogodzie pierwszego dnia rozegrano cztery wyścigi, które ukształtowały pierwszą czołówkę regat. Na koniec wyścigów ową czołówkę czekała niespodzianka – sędziowie zarządzili ważenie ich jachtów. Jak się okazało, wszystkie spełniały wagowe wymogi swoich klas!

Drugiego dnia odbyły się dwa decydujące wyścigi, ale nie przyniosły zasadniczych zmian – faworyci okazali się najlepsi! Nie znaczy to, że walka nie była zażarta i do samej linii mety: W klasie T-1 Andrzej Kęder (jacht „Kredens”) wprawdzie dość gładko zwyciężył Tadeusza Garniewskiego („O’le”), ale już w T-2 słynny Piotr „Admirał” Adamowicz („Neoprofil”) zaledwie o punkt wygrał z Krzysztofem Trześniewskim („Diera”). Z kolei w T-3 Piotr Lewandowski na „Babooshce” musiał się po awarii płetwy sterowej wycofać z ostatniego wyścigu i tylko brawurowy finisz Michała Brzozowskiego („Legenda”), który dał mu trzecie miejsce, pozwolił Piotrkowi zachować najwyższe podium. Gdyby wygrał Łukasz Pater („Noster”) to on wspiąłby się na najwyższy stopień...

W Omedze Sport „miejscowy” Adam Bronakowski nie dał szans rywalom. Szereg pokonanych otwierał Piotr Ossowski z załogą. W Omedze Klasycznej białostocczanin Stefan Nikiciuk przy pomocy legendy wszystkich edycji augustowskiej imprezy Jurka „Ogórka” Górko poradził sobie z rywalami. Druga była załoga Adama Duchińskiego.

W klasie Żagle 500 zwyciężył również przedstwiciel stolicy Podlasia – Maciej Bufal („Agi Bu 2000”) przed Janem Majko na „Dżumie”. Młodzi optimiściarze też byli bardzo dzielni – zwyciężyła zaś...dziewczyna! Szczegółowe wyniki znajdziecie na stronie www.ppjk.pl.

Uroczystość wręczenia nagród była bardzo okazała – cenne upominki wraz z medalami i pucharami powędrowały do zwycięzców, a wśród wszystkich rozlosowano cenne nagrody rzeczowe. Najcenniejsza z nich, ufundowana przez posła Jana Kamińskiego (PSL) – silnik zaburtowy – powędrowała do załogi jachtu „Noster”, rekompensując nieco pecha z ostatniego wyścigu (pisałem o tym wyżej).

Nie sposób nie wymienić grona sponsorów tej niezwykle udanej imprezy. Byli to: poseł Jan Kamiński, Urząd Dozoru Technicznego, Transportowy Dozór Techniczny, PKO BP, Reiffeisen Leasing, Targi „Wiatr i Woda”, Targi Boatshow i oczywiście Burmistrz Miasta Augustowa. Wszystkim im i organizatorom w imieniu zawodników i gości – wielkie dzięki!
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 20 maja

Z Jastarni do Władysławowa wyruszył zasłużony dla polskiego żeglarstwa s/y "Generał Zaruski"; po latach niszczenia w ośrodku w Jastarni zapadły decyzje i znalazły się środki na kapitalny remont jachtu.
piątek, 20 maja 2005
W Pucku zostaje wodowany ponton Arkadiusza Pawełka "Cena Strachu".
środa, 20 maja 1998
W Gdyni zakończył rejs Kpt. Henryk Jaskuła na s/y "Dar Przemyśla"; było to pierwsze polskie i trzecie w historii światowego żeglarstwa okrążenie świata bez zawijania do portów; rejs trwał 345 dni.
wtorek, 20 maja 1980
W Gdyni zmarł Karol Olgierd Borchardt, autor wielu książek marynistycznych, m.in. "Znaczy Kapitan".
wtorek, 20 maja 1986
Z zamiarem opłynięcia Islandii wypłynął z przystani JK Stoczni Gdańskiej s/y "Kismet" z Kpt. Wojciechem Orszlukiem. Żeglarze dotarli do stolicy Islandii, ale wielodniowy sztorm uniemożliwił opłynięcie wyspy dookoła. Jacht powrócił do Górek Zachodnich 22.0
czwartek, 20 maja 1965
W Valladolid umiera w zapomnieniu Krzysztof Kolumb, genueńczyk, który powszechnie uchodzi za odkrywcę Ameryki.
niedziela, 20 maja 1520