TYP: a1

Genaker

środa, 16 stycznia 2019
Anna Ciężadło

Genaker, występujący niekiedy pod ksywką genek, wydaje się być całkiem zwykłym żaglem. Ładnym, to fakt, ale też niespecjalnie skomplikowanym. Niestety, wystarczy choć odrobinę zagłębić się w temat, aby się przekonać, że jest to prostota pozorna.

Burzliwe dyskusje, mające rozstrzygnąć, czy genaker jest asymetrycznym spinakerem, czy może jednak bardziej genuą, skutecznie dzielą żeglarską brać na dwa wrogie obozy. Aby więc położyć kres rozłamowi, ustalmy raz na zawsze: jak to w końcu jest z tym genkiem?

 

Definicja

Zacznijmy od tego, że genaker jednak jest spinakerem. Sorry dla tych, którym to nie w smak. Ale na pocieszenie możemy dodać, że jest on spinakerem bardzo szczególnym, więc pomysł z genuą też nie jest całkiem bez sensu.

 

Jego wyjątkowość polega między innymi na asymetrii. Skutkiem tego, na genakerze wyróżniamy róg fałowy, róg szotowy oraz róg halsowy. Kolejnym wyróżnikiem genakera jest też fakt, że ten ostatni róg - czyli halsowy - mocowany jest do specjalnego drzewca, zwanego genakerbomem (ciekawe dlaczego), bądź trochę mniej elegancko: wytykiem.

 

Po co nam genaker?

Hmmm, do ozdoby? Jest w końcu bardzo efektownym kawałkiem płótna, zaliczanym do tzw. żagli pomocniczych. Genaker zachowuje się bowiem, jak genua – czyli daje kopa i pozwala przemieszczać się z zadowalającą prędkością przy stosunkowo słabych wiatrach. Tu wszyscy się zgadzają.

 

Na rozmaitych forach można jednak znaleźć zażarte dysputy na temat szczegółów zastosowania genakera. Niektórzy twierdzą, że dzięki swojej konstrukcji, genaker pracować może od pełnego bajdewindu do pełnego baksztagu. Ich oponenci upierają się z kolei, że genaker ma sens jedynie przy baksztagach.

 

Wygląda na to, że ilu jest żeglarzy, tyle jest metod. Jedno natomiast jest pewne – żagiel ten jest zupełnie nieprzydatny w fordewindzie, bo wtedy skutecznie zasłania go grot.

 

Obsługa

Generalnie rzecz biorąc, genaker jest łatwiejszy w obsłudze, niż spinaker – choćby z tego względu, że zawiadywany jest za pomocą jednego pracującego szota. Mimo tego, nawet tutaj da się coś zepsuć, szczególnie na samym początku – a wykonanie poprawek zawsze jest trudniejsze i bardziej czasochłonne, niż zrobienie czegoś od razu dobrze.

 

Warto więc zapamiętać, że genakera (tak samo zresztą, jak spinakera) najpierw stawiamy, potem czekamy, aż wypełni się wiatrem i dopiero wtedy wybieramy szoty. W przeciwnym wypadku może się okazać, że nasz żagiel zacznie pracować zbyt wcześnie (a wiele wiatru mu nie potrzeba) i jego całkowite postawienie fizycznie nas przerośnie.

 

Etymologia

Termin genaker pochodzi niewątpliwie od słówka gennaker... z tym, że nie do końca wiadomo, z którego konkretnie języka.

Genaker zapisywany przez podwójne „n”, występuje bowiem w angielskim, niemieckim, francuskim, niderlandzkim, i tak dalej. Można jednak przypuszczać, że inspiracji nie szukaliśmy gdzieś daleko, ale tuż za miedzą – i że przodkiem naszego genakera był niemiecki Gennaker.

 

Pozostaje zatem zadać sobie pytanie: dlaczego te wszystkie nacje są tak jednomyślne w używaniu słówka gennaker? Odpowiedź... niestety, znów przywiedzie nas do postawionego na początku pytania, czy aby genaker jest odmianą spinakera.

 

Wyraz gennaker pochodzi bowiem z połączenia nazw dwóch żagli: genui i spinakera, które w oryginale brzmią genoa - od nazwy miasta Genoa oraz spinnaker – od... no, to już dłuższa historia. Ale znajdziecie ją w naszym słowniku pod hasłem spinaker :)

 

 

Tagi: genaker, żagiel, słownik
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 20 maja

Z Jastarni do Władysławowa wyruszył zasłużony dla polskiego żeglarstwa s/y "Generał Zaruski"; po latach niszczenia w ośrodku w Jastarni zapadły decyzje i znalazły się środki na kapitalny remont jachtu.
piątek, 20 maja 2005
W Pucku zostaje wodowany ponton Arkadiusza Pawełka "Cena Strachu".
środa, 20 maja 1998
W Gdyni zakończył rejs Kpt. Henryk Jaskuła na s/y "Dar Przemyśla"; było to pierwsze polskie i trzecie w historii światowego żeglarstwa okrążenie świata bez zawijania do portów; rejs trwał 345 dni.
wtorek, 20 maja 1980
W Gdyni zmarł Karol Olgierd Borchardt, autor wielu książek marynistycznych, m.in. "Znaczy Kapitan".
wtorek, 20 maja 1986
Z zamiarem opłynięcia Islandii wypłynął z przystani JK Stoczni Gdańskiej s/y "Kismet" z Kpt. Wojciechem Orszlukiem. Żeglarze dotarli do stolicy Islandii, ale wielodniowy sztorm uniemożliwił opłynięcie wyspy dookoła. Jacht powrócił do Górek Zachodnich 22.0
czwartek, 20 maja 1965
W Valladolid umiera w zapomnieniu Krzysztof Kolumb, genueńczyk, który powszechnie uchodzi za odkrywcę Ameryki.
niedziela, 20 maja 1520