Kilka dni temu, wraz ze zniesieniem zakazu przemieszczania się, gruchnęła wieść, że można żeglować. Entuzjazm okazał się nieco na wyrost, bowiem w dalszym ciągu obowiązuje nas szereg zasad i obostrzeń, uniemożliwiających... czynności okołożeglugowe.
Warto pamiętać, że przede wszystkim wciąż obowiązuje zakaz prowadzenia działalności przez przystanie jachtowe, mariny i kluby sportowe – i chodzi tu nie tylko o działalność gospodarczą, ale wszelką aktywność. A więc de facto, jeśli dysponujemy własną łodzią i chcemy popływać z rodziną, to możemy ją zrzucić na wodę z wolno stojącego slipu albo, mówiąc kolokwialnie, w krzakach. W krzakach możemy sobie również cumować co owszem, jest do zrobienia na jeziorach, ale na morzu już nie. No i niestety na razie odpadają nam wszelkie przyjemności typu regaty czy szkolenia. Pływać możemy wyłącznie w celach rekreacyjnych - do 1 czerwca 2020 roku, zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Sportu, Polski Związek Żeglarski zawiesił wszystkie szkoleniowe akcje krajowe i zagraniczne dla kadry seniorów i juniorów.
Oczywiście, żeby łodzie mogły żeglować po zniesieniu ograniczeń, dobrze byłoby je przygotować. Wielu z właścicieli łodzi czy firm czarterowych zwraca się więc do władz z prośbą o umożliwienie nie tyle samej działalności, a przygotowania do niej. Prośbę taką wystosował m. in. burmistrz Giżycka Wojciech Iwaszkiewicz, zwracając się do parlamentarzystów i wojewody. W tej sprawie również wystąpił PZŻ: „Mając świadomość tego, że żeglarstwo jest sportem, które Międzynarodowa Organizacja Zdrowia WHO zalicza do grona sportów o bardzo niskim ryzyku jakichkolwiek zakażeń, PZŻ podjął stosowne kroki, by jak najszybciej przywrócić możliwość pełnego żeglowania rekreacyjnego i sportowego oraz działalność marin i klubów sportowych. Wystosowaliśmy pisma adresowane do Ministra Zdrowia pana Łukasza Szumowskiego, Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej pana Marka Gróbarczyka oraz Minister Sportu pani Danuty Dmowskiej-Andrzejuk. Przedłożyliśmy także stosowne rekomendacje i propozycje w zakresie bezpieczeństwa w obszarach żeglarstwa sportowego i amatorskiego (głównie pod kątem egzaminowania).” - czytamy w oświadczeniu na stronie Związku. PZŻ otrzymał na razie odpowiedź z Ministerstwa Sportu – minister ma zaproponować Radzie Ministrów możliwość wyłączenia spod ograniczeń́ sportów, w których nie ma bezpośredniego kontaktu zawodników, w tym także żeglarstwa. Kiedy jednak miałoby to nastąpić – nie wiadomo. Z kolei Ministerstwo Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej poinformowało, że zgłosiło do Ministerstwa Zdrowia potrzebę wprowadzenia zmian w obowiązującym rozporządzeniu dotyczących zakazu działalności związanej ze sportem, rozrywkowej i rekreacyjnej (ujętej w Polskiej Klasyfikacji Działalności w dziale 93.0), decyzję jednak podejmie Minister Zdrowia.
Warto wspomnieć, że mimo zamknięcia portów, Wody Polskie zapowiedziały na 1 maja otwarcie szlaku żeglownego po Wielkich Jeziorach Mazurskich (w komunikatach nawigacyjnych RZGW w Białymstoku), czyli drogę wodną Pisz - Węgorzewo . Jednak z powodu niskiego stanu wód dla żeglugi będzie zamknięta rzeka Pisa.
Otwarty zostanie szlak od jeziora Roś w Piszu do rzeki Węgorapy w Węgorzewie wraz z jeziorami: Seksty, Śniardwy, Mikołajskie, Tałty, Tałtowisko, Kotek, Szymon, Szymoneckie, Jagodne, Boczne, Niegocin, Tajty, Kisajno, Dargin, Łabap, Kirsajty, Mamry, Święcajty oraz na łączących te jeziora kanałach. Otwarty będzie też szlak od Jeziora Ryńskiego w Rynie do Jeziora Nidzkiego (do 3 km na granicy rezerwatu Jezioro Nidzkie) wraz z jeziorami: Bełdany, Guzianka Mała, Guzianka Wielka i Kanałem Nidzkim.
W komunikacie przypomniano o możliwych utrudnieniach żeglugowych związanych z miejscami prac remontowych czy wypłyceń, oraz o tym, że szlaki te nie są przystosowane do żeglugi nocnej.
RZGW poinformował, że nie otwiera się natomiast dla żeglugi drogi wodnej rzeki Pisy, ze względu na niskie stany wód spowodowane suszą hydrologiczną. Ten szlak łączy jezioro Roś z ujściem Pisy do Narwi.
Na 1 maja zapowiedziano także otwarcie drogi wodnej Kanał Augustowski wraz z jeziorami znajdującymi się na trasie kanału.
Tagi: żeglowanie, przepisy, Mazury, koronawirus
0
