TYP: a1

Maxus Solo Around na Markizach

środa, 8 lipca 2015
Informacja prasowa | Dobrochna Nowak
Szymon Kuczyński na Atlantic Puffinie 1 lipca 2015 dotarł do archipelagu Markizów. Zatrzymał się na wyspie Hiva Oa w zatoce przy największym mieście - Atuona. Przepłynięcie 4222,4 mil morskich z Panamy zajęło mu 50 dni i 10 h. Odcinek ten był uciążliwy z powodu początkowo słabego wiatru, w czasie którego zdarzały się momenty, w których Szymon montował dulki i zaczynał wiosłować - aby tylko pokonać jakikolwiek dystans do celu.

Szymon Kuczyński

Od początku rejsu w zasadzie brak problemów technicznych. Drobne marudzenie wykazało ramie autopilota, ale po wymianie drobnego elementu urządzenie wznowiło bez problemu pracę. W czasie żeglugi Szymon miał okazje obserwować zjawiska atmosferyczne związane z przechodzących u wybrzeży Kalifornii huraganem Andres. Spotkał stado Orek w pobliżu Galapagos oraz przeżył atak kałamarnic. W dzienniku pokładowym Atlantic Puffina Szymon zapisał "Kompletnie inny jest Pacyfik od Atlantyku. W wodzie widziałem różne ryby, rekiny, delfiny, wielkie tuńczyki. W nocy w kilwaterze świeci fosforyzujący plankton. A przez okrągłą dobę dookoła latają ptaki. Czasem jeden, czasem dziesięć, a raz było stado 21 sztuk. Ruch niesamowity, ale nie spotkałem wciąż od Galapagos ani jednej jednostki pływającej. Jedyną oznaką cywilizacji są sztuczne satelity na niebie" (1800UTC 22.06.2015; Pacyfik 06’40S 125’23W)

Samo podejście do kotwicowiska na Hiva Oa nie było przyjemne. Wyspa jest górzysta, przez co wiatr w zatoce bardzo zmienia kierunek. Kotwicowisko jest bardzo małe - mieści się na nim zaledwie kilkanaście jachtów. W czasie podejścia do Szymona podpłynął na pontonie z żeglarzy stojących na kotwicowisku i asystował mu przy kotwiczeniu. Ta pomoc była zwiastunem bardzo ciepłego przyjęcia na wyspie. Mieszkańcy Atuony są bardzo życzliwi i często zagadują Szymona. Odprawa celna była bardzo szybka i przebiegła bez problemowo. Po załatwieniu formalności i powrocie do zatoki Szymon wziął jeszcze udział w akcji pomocy sąsiedzkiej - żeglarze z kotwicowiska wspólnymi siłami stawiali maszt na 39 stopowym jachcie bez użycia dźwigu.

Pierwsze wrażenia Szymona są bardzo pozytywne, ma on też bardzo dobry humor i mimo tego, że jest w rejsie już 10 miesięcy nie narzeka na niedogodności. "Pierwszym dźwiękiem z lądu jaki usłyszałem na Markizach było pianie koguta :) jest kogut muszą być i kury, a te znoszą coś dobrego! Gdy zszedłem na ląd spotkałem znajome zwierzęta: konia i krowę - ich pięknie odżywione sylwetki poprawiły mi humor. To nią są te anorektyczki z Karaibów czy Panamy. Wszystko od początku wygląda nieźle, poza trudnym wejściem." - mówił radośnie Szymon - "Mam dostęp do darmowego prysznica i słodkiej wody, a przede wszystkim kontakt z niezwykle przyjaznymi ludźmi. Zarówno żeglarzami jak i miejscowymi. Nawet roweru nie przypinam. Największy problem to dostęp do internet - jest tylko w pewnych godzinach na pewnym cyplu przy wejściu do zatoki."

Postój Maxusa 22 na Markizach potrwa zaledwie kilka dni. Dłuższy postój planowany jest w Darwin w Australii gdzie m.in. odbędzie się przegląd kadłuba.
Tagi: Maxus Solo Around, Szymon Kuczyński
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 20 maja

Z Jastarni do Władysławowa wyruszył zasłużony dla polskiego żeglarstwa s/y "Generał Zaruski"; po latach niszczenia w ośrodku w Jastarni zapadły decyzje i znalazły się środki na kapitalny remont jachtu.
piątek, 20 maja 2005
W Pucku zostaje wodowany ponton Arkadiusza Pawełka "Cena Strachu".
środa, 20 maja 1998
W Gdyni zakończył rejs Kpt. Henryk Jaskuła na s/y "Dar Przemyśla"; było to pierwsze polskie i trzecie w historii światowego żeglarstwa okrążenie świata bez zawijania do portów; rejs trwał 345 dni.
wtorek, 20 maja 1980
W Gdyni zmarł Karol Olgierd Borchardt, autor wielu książek marynistycznych, m.in. "Znaczy Kapitan".
wtorek, 20 maja 1986
Z zamiarem opłynięcia Islandii wypłynął z przystani JK Stoczni Gdańskiej s/y "Kismet" z Kpt. Wojciechem Orszlukiem. Żeglarze dotarli do stolicy Islandii, ale wielodniowy sztorm uniemożliwił opłynięcie wyspy dookoła. Jacht powrócił do Górek Zachodnich 22.0
czwartek, 20 maja 1965
W Valladolid umiera w zapomnieniu Krzysztof Kolumb, genueńczyk, który powszechnie uchodzi za odkrywcę Ameryki.
niedziela, 20 maja 1520