Wypadek jachtu "Nashachata"
Źródło: conceptsailing.org |
Jacht uległ wypadkowi w zatoce Sloggett u wybrzeży Argentyny. W wyniku rozpoczętej we wtorek akcji ratunkowej odnaleziono pięciu rozbitków. Ratownicy poszukują kolejnych dwóch Polaków, którzy wchodzili w skład załogi. Przyczyną wypadku były prawdopodobnie złe warunki atmosferyczne.Jacht płynął z Antarktydy do argentyńskiego portu Ushuaia. Sygnał SOS odebrały w poniedziałek rano chilijskie służby ratunkowe w Puerto Wiliams. Na stronie wyprawy można przeczytać następującą informację:
Informujemy, że dziś o godzinie 01:07 czasu polskiego jacht Nashachata z siedmioma osobami na pokładzie sztrandował w sztormie u wybrzeży Argentyny, w zatoce Sloggett poz. Latitude : 55.033N Longitude : 66.350 S.Z informacjji uzyskanych przez naszego przestawiciela w Ushuaia wynika że pięć osob załogi zostało przetransportowanych z brzegu na statek ratowniczy, trwają poszukiwania pozostałych dwóch osób. W akcji ratowniczej dodatkowo bierze udział śmigłowiec. Wszelkie informacjie uzyskane z Amabasady RP w Argentynie oraz od naszego przedstawiciela zostaną niezwłocznie zamieszczane na stronie. Na pokładzie statku ratowniczego w tej chwili znajdują się :Wojciech KowalikArtur OlenderMarek BorzestowskiMichał LachPiotr MajcherkiewiczWciąż trwają poszukiwania kapitana Marka Radwańskiego oraz Pawła RadwańskiegoInformacja z 19:52 CET
Źródło:
conceptsailing.org[Aktualizacja z godziny 20:12, 14 grudnia]TVN24 podało, że dwie poszukiwane osoby prawdopodobnie nie żyją.
[Aktualizacja z godziny 20:30, 14 grudnia]Według portalu internetowego noticias.terra.com.ar Daniel Rivera, rzecznik prasowy argentyńskiej Marynarki Wojennej podał, że ratownicy z pokładu helikoptera dostrzegli dwa ciała. Pięciu pozostałych członków załogi, którzy przeżyli katastrofę znajduje się pod opieką medyczną. Jedna osoba doznała urazu głowy, ale stan jej zdrowia jest dobry, podobnie jak reszty załogi, powiedział Rivera.
[Aktualizacja z godziny 09:31, 15 grudnia]Na stronie wyprawy pojawiła się informacja:
Przed kilkunastoma minutami statek z pięcioma rozbitkami na pokładzie zawinął do Ushuaia. Cztery osoby nie mają poważniejszych obrażeń, bosman Wojtek Kowalik ma nieznaczne obrażenia głowy. Życiu żadnego z nich nie zagraża niebezpieczeństwo.Niestety potwierdzona została informacja o śmierci kapitana Marka Radwańskiego oraz Pawła Radwańskiego.Informacja z 09:31 CET