TYP: a1

Sanepid zamknął sześć kąpielisk nad Bałtykiem

poniedziałek, 10 lipca 2023
Hanka Ciężadło

Powód? Jak zwykle: zakwit sinic. Obecnie zakaz wchodzenia do wody obowiązuje w Gdyni (kąpieliska Śródmieście, Babie Doły i Redłowo) oraz w powiecie nowodworskim (kąpielisko Jantar, Stegna II i Kąty Rybackie). Co można zrobić z tym fantem?

Sinice – co trzeba o nich wiedzieć?

Przede wszystkim warto poznać ich alternatywną nazwę: cyjanobakterie. Mało sympatyczna, prawda? Tak się składa, że niektóre szczepy sinic mają brzydki zwyczaj wydzielać do wody toksyczne dla nas substancje. Kiedy cyjanobakterii robi się więcej, stężenie tych substancji rośnie – no i mamy problem. A dlaczego robi się ich więcej?

No cóż… Sinice jako proste, ale cwane organizmy, stawiają na blitzkrieg: kiedy tylko wyczują odpowiednie warunki (czyli miłe ciepełko), zaczynają intensywnie zwiększać swoją liczebność. A ponieważ mnożą się przez podział, z jednej komórki sinicy powstają dwie, za chwilę z każdej z tych dwóch kolejne dwie… resztę możemy sobie wyobrazić.

Proces trwałby w nieskończoność, gdyby nie fakt, że natura jest naprawdę sprytnie zaprojektowana i posiada sprawne mechanizmy samoregulacji. Dzięki temu zakwit trwa zwykle od 5 do 7 dni. 

Dlaczego akurat Bałtyk?

Zacznijmy od tego, że sinice nie mieszkają tylko w Bałtyku – tak naprawdę są bardzo powszechne i spotyka się je niemal wszędzie. Niestety w naszym morzu żyje im się dużo lepiej, niż np. w Śródziemnym. Dlaczego?

Bałtyk, przy całym swoim uroku, ma tę przykrą właściwość, że… jakby nie do końca jest morzem. Jest bowiem dość mały, niemal odcięty od tzw. wszechoceanu, a przy tym zasilany przez kilka dużych rzek. W efekcie jest najsłabiej zasolonym morzem na świecie, w dodatku przenawożonym (wszystkie te rzeki spłukują ścieki, substancje mineralne i, co najważniejsze, nawozy. Fachowo nazywa się eutrofizacją).

W takich warunkach sinice potrzebują jedynie ciepełka: wystarczy, że przez kilka dni pogoda jest łaskawa, nie wieje, nie pada — no i zaczyna się kwitnienie.

Czym grozi kąpiel?

Trzeba pamiętać, że z sinicami nie ma żartów. W zależności od szczepu wydzielają one różne rodzaje toksyn, które ogólnie można podzielić na trzy grupy:

  • dermatotoksyny – to taka wersja light – efektem może być pokrzywka, swędzenie, rumień, zapalenie spojówek,
  • hepatotoksyny – działają główne na wątrobę i w mniejszym stopniu na nerki. Wywołują też takie dolegliwości, jak wymioty czy biegunki,
  • neurotoksyny – wpływają na mięśnie, powodując ich drżenie, zaburzenia równowagi, a w rzadkich przypadkach upośledzenie czynności oddechowych.

Czy oznacza to, że zanurzając palce w wodzie, nabawimy się wszystkich tych dolegliwości? Nie wiadomo — i chyba lepiej tego nie sprawdzać. Warto natomiast monitorować sytuację, sprawdzając najnowsze komunikaty na stronie GIS. 

Tagi: sinice, Bałtyk, sanepid
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 22 grudnia

W stoczni Multiplast w Vannes wodowano katamaran "Orange II".
środa, 22 grudnia 2004
Na Barbados dopływa Arkadiusz Pawełek na pontonie "Cena Strachu"; Polak jest drugim człowiekiem na świecie, który pontonem przepłynął Atlantyk (41 dni, 3000 Mm).
wtorek, 22 grudnia 1998
Opłynięcie Hornu przez "Pogorię" pod dowództwem Krzysztofa Baranowskiego.
czwartek, 22 grudnia 1988