TYP: a1

Sylwetki piratów - Felix von Luckner

wtorek, 30 listopada 2010
Weronika Morys
LucknerFelix Graf von Luckner urodził się w 1881 roku w Dreźnie. Był niemieckim szlachcicem, oficerem marynarki, autorem książek i znanym żeglarzem. W związku ze swoimi wyczynami jako dowódcy rajdera SMS Seeadler w latach 1916-1917 dorobił się przydomku Der Seeteufel (Diabeł Morski), a jego załoga - Die Piraten des Kaisers (Piraci Cesarza). Jego umiejętność prowadzenia wojny bez ofiar sprawiła, że był uważany za bohatera nie tylko przez przyjaciół, ale i przez wrogów.

Pierwsza wyprawa

Kiedy Luckner miał 13 lat uciekł z domu i zaciągnął się pod przybranym nazwiskiem na rosyjski statek “Niobe”, podróżujący pomiędzy Hamburgiem a Australią. Podczas tej podróży miał nieprzyjemną przygodę - wypadł za burtę, a kapitan statku odmówił wysłania po niego łodzi ratunkowej. Pierwszy oficer zignorował rozkaz kapitana i spuścił szalupę. Tymczasem Lucknera okrążyły albatrosy. Jeden z nich zaczął dziobać chłopaka, jednak temu udało się złapać ptaka. Łopot skrzydeł albatrosa i krążące nad nimi inne ptaki wskazały ratownikom położenie Lucknera i udało się go uratować.

Przez kolejne 7 lat Felix imał się wielu zajęć. Sprzedawał biuletyny Armii Zbawienia, był asystentem latarnika w latarni morskiej w Cape Leeuwin (stracił pracę, kiedy gospodarz przyłapał go ze swoją córką), polował na kangury, pracował w cyrku, był bokserem, rybakiem, marynarzem, służył w meksykańskiej armii prezydenta Díaza, był pracownikiem budowy kolei, barmanem i właścicielem tawerny. W międzyczasie odsiedział krótki wyrok w więzieniu za kradzież świń, dwa razy złamał nogi i został wyrzucony ze szpitala na Jamajce z powodu braku pieniędzy. Jak wieść niesie Luckner był też utalentowanym magikiem.

Powrót do Niemiec

Po siedmiu latach tułaczki Felix wrócił do ojczyzny. W wieku 20 lat wstąpił do niemieckiej szkoły nawigacyjnej, a następnie zaciągnął się na 9 miesięcy na parowiec kursujący pomiędzy Hamburgiem i Ameryką Południową. Później odsłużył rok w Cesarskiej Marynarce Wojennej i otrzymał patent oficerski. Obiecał sobie wcześniej, że nie wróci do rodziny inaczej, jak tylko w mundurze i dotrzymał słowa. Następnie został powołany do wojska i w lutym 1912 roku rozpoczął służbę na kanonierce SMS Panther.

Pierwsza wojna światowa

Na początku pierwszej wojny światowej Niemcy zamienili znaczą liczbę statków handlowych w rajdery, wyposażając je w broń i wysyłając na poszukiwanie alianckich statków handlowych. Większość rajderów nie odnosiła zbyt dużych sukcesów, choć umożliwiły one związanie znacznych sił sojuszniczych. Na początku 1915 roku większość rajderów albo została zatopiona, albo skończyło im się paliwo i zostały internowane w neutralnych portach.

W celu ponowienia tych działań Marynarka Wojenna wyposażyła trzymasztowiec “Pass of Balmaha” w dwie armaty, kilka karabinów maszynowych i dwa starannie ukryte silniki pomocnicze. Okręt rozpoczął służbę jako krążownik pomocniczy “Seeadler” (“Bielik”). Jego dowódcą został mianowany Luckner, jako że był praktycznie jedynym niemieckim oficerem z doświadczeniem na dużych żaglowcach.

Podróż “Seeadlera”

Dowodząc na “Seeadlerze” Luckner miał na koncie wiele zwycięstw. Zwykle udawało mu się przejąć kontrolę nad wrogim statkiem bez rozlewu krwi. SeeadlerZanim wrogie jednostki orientowały się z kim mają do czynienia na ucieczkę było już za późno. Statki handlowe nie miały też szans podejmować walki z dobrze uzbrojonym krążownikiem. Jedyną ofiarą śmiertelną był brytyjski żeglarz ze statku Horngarth, Douglas Page, który został zabity przez przewód parowy pęknięty od strzału, oddanego jako sygnał ostrzegawczy.

Tymczasem Luckner zaczął mieć problemy z wyżywieniem 300 zakładników z wrogich statków, które zatopił, nie mówiąc o własnej załodze. W rezultacie, kiedy 20 marca Lucknerowi udało się przejąć francuski czteromasztowy bark “Cambronne”, umieścił na nim swoich więźniów dowództwem kapitana Mullena z pokonanego wcześniej statku “Pinmore”. Zredukowane olinowanie “Cambronne” miało zapewnić “Seeadlerowi” możliwość ucieczki, zanim jego lokalizacja zostanie zdradzona przez wypuszczonych zakładników.

Królewska Marynarka Wojenna znała ogólne położenie “Seeadlera” i próbowała zastawić na niego pułapkę w pobliżu Przylądka Horn. W wyniku silnego sztormu okręt znalazł się jednak dalej na południe niż to przewidywali Brytyjczycy. Następnie “Seeadler” skierował się na północ wzdłuż wybrzeży Chile, a później w kierunku Stanów Zjednoczonych. Kiedy tam dotarli Luckner dowiedział się, że USA przystąpiły do wojny i “Seeadler” zwrócił swoją uwagę na statki amerykańskie i zatopił kilka z nich.

Katastrofa morska

W celu dokonania niezbędnych prac konserwacyjnych “Seeadler” udał się na małą wysepkę Mopelia - koralowy atol w archipelagu Wysp Towarzystwa, około 450 km (280 Mm) od Tahiti. “Seeadler” był za duży, żeby wpłynąć do zacisznej zatoki. Zamiast tego zatrzymał się na kotwicy na zewnątrz atolu.

24 sierpnia doszło do katastrofy. Zdaniem von Lucknera w “Seeadlera” uderzyła fala tsunami, która rzuciła go na rafę. Niektórzy amerykańscy więźniowie twierdzili jednak, że statek zdryfował na mieliznę, kiedy załoga i więźniowie byli na wyspie. Tak czy inaczej byli załoganci “Seeadlera” znaleźli się na wyspie Mopelia bez statki, ale za to z zapasami żywności, bronią palną i dwiema łodziami, które udało się uratować.

Zabawa w chowanego

Von Luckner postanowił działać. Jego plan polegał na tym, żeby popłynąć wraz z pięcioma towarzyszami w jednej z 10-metrowych łodzi otwartych do Fidżi, przejąć po drodze jakiś żaglowiec, powrócić na Mopelię do reszty swojej załogi i więźniów, i wznowić działania.

Trzy dni po opuszczeniu Mopelii Luckner ze swoją załogą dotarli do Aitu w grupie Wysp Cooka, gdzie udawali holendersko-amerykańskich marynarzy, którzy przekroczyli Pacyfik dla zakładu. Gubernator wyspy umożliwił im dotarcie do kolejnej wyspy - Aitutaki, gdzie podali się za Norwegów. Tutejszy gubernator był bardziej podejrzliwy, ale nie miał możliwości zatrzymania grupy, więc Luckner szybko zabrał swoją partię na wyspę Rarotonga. Zbliżając się do wyspy Luckner zobaczył statek, który uznał za krążownik pomocniczy, choć w rzeczywistości był to okręt wyrzucony na brzeg. Skierował się zatem w kierunku wyspy Wakaya w archipelagu Fidżi, docierając tam po 3 700 km podróży w otwartej łodzi. Większość mieszkańców wyspy Wakaya zaakceptowała wyjaśnienie Lucknera i jego ludzi, podających się za Norwegów, których statek uległ zniszczeniu. Jednak jeden podejrzliwie nastawiony obywatel wezwał policję.

21 września policja zagroziła, że działa międzywyspowego promu “Amra” ostrzelają łódkę Lucknera. W rzeczywistości był to blef - na “Amrze” nie było żadnych dział. Von Luckner i jego towarzysze poddali się i zostali umieszczeni w obozie dla jeńców wojennych na wyspie Motuihe, w pobliżu nowozelandzkiego Auckland.

W międzyczasie na Mopelię przypłynął mały francuski statek handlowy “Lutece” i zakotwiczył poza rafą. Porucznik Kling z “Seeadlera”, po wysłuchaniu w radiu, że jego kapitan został zatrzymany, podpłynął do “Lutece” i zdobył statek. Francuska załoga wraz z amerykańskimi więźniami zastała wysadzona na ląd, a Niemcy wyruszyli na statku nazwanym "Fortuna" w kierunku Ameryki Południowej. Kapitan jednego z pokonanych okrętów wziął drugą z otwartych łodzi z Mopelii i wraz z trzema innymi amerykańskim marynarzami popłynął do odległego o 1600 km Pago Pago. Dopiero wtedy mogli poinformować władze o działaniach “Seeadlera” i zorganizować ratunek dla pozostałych 44 marynarzy nadal uwięzionych na Mopelii.

“Furtuna” uderzyła tymczasem w skały w pobliżu Wyspy Wielkanocnej. Załoga zeszła na ląd, gdzie została internowana przez Chilijczyków do końca wojny.

Ucieczka

Von Luckner wciąż nie przyjmował do wiadomości, że dla niego wojna już się skończyła. Wiedział, że komendant obozu jenieckiego w Motuihe miał do swojej dyspozycji szybką łódź motorową “Pearl”. Wraz z kilkoma innymi więźniami udało mu się ją przejąć i dotrzeć do przylądka Coromandel. Następnie zbiegowie zdobyli 90-tonowy prom Moa i popłynęli do wysp Kermadec. Krążownik pomocniczy “Iris” odgadł cel podróży Lucknera i dogonił go 21 grudnia. W tym momencie jego misja, po roku działań na morzu, została zakończona. Czas do skończenia I wojny światowej spędził Luckner w różnych obozach jenieckich w Nowej Zelandii, a w 1919 roku został deportowany do Niemiec.

LucknerPo wojnie

Po zakończeniu I wojny światowej Luckner napisał książkę o swoich przygodach, która szybko stała się w Niemczech bestsellerem. W 1926 roku otrzymał fundusze na zakup żaglowca, który nazwał Vaterland i wyruszył z misją dobrej woli do Stanów Zjednoczonych. Luckner był podziwiany za umiejętności żeglarskie i prowadzenie walk morskich przy minimalnych stratach w ludziach, co otworzyło przed nim wiele drzwi w Ameryce. Wygłaszał odczyty w kilku miejscach w całym kraju, zdobył poparcie notabli, dyplomatów, polityków, a nawet Legionu Amerykańskiego. Po jakimś czasie postanowił wrócić do ojczyzny.

W czasie II wojny światowej Hitler starał się go wykorzystać do celów propagandowych. W 1943 roku Luckner uratował życie Żydówce, Róży Janson, której umożliwił ucieczkę do USA. Pod koniec wojny burmistrz miasteczka Halle, w którym mieszkał poprosił go, aby negocjował poddanie miejscowości zbliżającym się wojskom amerykańskim. Luckner zrobił to, ale nie wrócił już do miasta, gdyż dowiedział się o wyroku śmierci, który wydali na niego naziści.

Po zakończeniu II wojny światowej Luckner przeniósł się do Szwecji, gdzie mieszkał w Malmö ze swoją drugą żoną Ingeborg Engeström, aż do śmierci w wieku 84 lat w 1966 roku. Został pochowany w Main Cemetery Ohlsdorf, w Hamburgu.
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 22 grudnia

W stoczni Multiplast w Vannes wodowano katamaran "Orange II".
środa, 22 grudnia 2004
Na Barbados dopływa Arkadiusz Pawełek na pontonie "Cena Strachu"; Polak jest drugim człowiekiem na świecie, który pontonem przepłynął Atlantyk (41 dni, 3000 Mm).
wtorek, 22 grudnia 1998
Opłynięcie Hornu przez "Pogorię" pod dowództwem Krzysztofa Baranowskiego.
czwartek, 22 grudnia 1988