Każdemu czasem się zdarza wpaść na ryzykowny pomysł, czego dowodem może być akcja, jaką przeprowadzili w miniony weekend bojownicy Huti. Dotąd celem ich ataków były przeważnie statki handlowe. Tym razem zaatakowali amerykański lotniskowiec „Eisenhower”. Co na to US Navy?
Kim właściwie są Huti?
Bojownicy Huti działają w Jemenie, a wspiera ich między innymi Iran. Oni sami identyfikują się jako zajdyci, czyli grupa należąca do szyickiej mniejszości muzułmańskiej. Zaczęli swoją działalność w latach 90. minionego wieku, a założycielem ruchu był pan Husajn al-Huti, co wyjaśnia nazwę ugrupowania.
Początkowo Huti mieli naprawdę przyzwoite cele: pragnęli bowiem zwalczać korupcję, która za rządów ówczesnego prezydenta Saleha kwitła w najlepsze. Co się zatem stało, że od walki z korupcją we własnym kraju gładko przeszli do walki ze statkami handlowymi należącymi do zupełnie innych państw?
Eskalacja konfliktu
W wielkim skrócie historia wygląda następująco: prezydent Saleh próbował walczyć z Huti przy pomocy wojsk z Arabii Saudyjskiej, poniósł klęskę, szyici (znowu) zaczęli walczyć z sunnitami, w te walkę wmieszały się inne kraje arabskie i mamy to, co mamy: wojnę domową w Jemenie i stałe zagrożenie dla handlu na Morzu Czerwonym.
Kiedy na dodatek rozpoczęła się wojna w strefie Gazy pomiędzy Hamasem a Izraelem, Huti postanowili poszerzyć działalność, wspierając Hamas i atakując statki zmierzające do Izraela. Teraz stanowią zagrożenie dla każdej jednostki handlowej, przepływającej przez Morze Czerwone. A tak się pechowo składa, że prowadzi tamtędy najkrótsza droga morska pomiędzy Europą a Azją – w sumie niemal 15 procent światowego handlu.
Po co atakować lotniskowiec?
Agencja Reuters, która przekazała światu tę informację, powołuje się na Yahya Saree (rzecznika sił zbrojnych Huti). Atak został przeprowadzony z użyciem dronów i rakiet. Co więcej, zdaniem bojowników, celem był nie tylko „Eisenhower” – podkreślają oni, że była to już „druga tego rodzaju operacja przeciwko lotniskowcowi w ciągu ostatnich 24 godzin". Poza tym, jak twierdzą, zaatakowali również niszczyciel należący do US Navy oraz trzy inne statki – tym razem handlowe.
Co na to Amerykanie? Sęk w tym, że… nic. OK, uściślijmy: ten konkretny atak, jaki (zdaniem rzecznika Huti) miał miejsce w miniony weekend, nie doczekał się jeszcze odpowiedzi. Być może dlatego, że sam by odpowiedzią. W piątek USA i Wielka Brytania oświadczyły bowiem, że dokonały ataków na kilka celów Huti w Jemenie, co z kolei było efektem wcześniejszych napaści bojowników na statki… I tak się to kręci.
Efekt wczorajszego ataku jemeńskich Huti na amerykański lotniskowiec USS Dwight Eisenhower. Lotniskowiec doznał poważnych uszkodzeń, uszkodzeniu uległo również większość samolotów myśliwskich F/A-18 Hornet znajdujących się na pokładzie tego lotniskowca.https://t.co/Tz8EmeYxgW pic.twitter.com/1ZuFU0LT7n
— Michał Miśtal (@MichaMista73063) June 2, 2024
Tagi: Huti, Morze Czerwone, lotniskowiec, Eisenhower, USA, US Navy