Na plaży Kremasti na Rodos znaleziono martwego wieloryba. OK, i co w tym dziwnego – zapytacie. Przecież takie rzeczy się zdarzają. Sęk w tym, że ktoś postanowił sprawdzić, co taki wieloryb ma w środku. I znalazł... kilkanaście kilogramów plastiku.
@climatesavetr Nekropsi sonucu: Rodos'ta sahilde olu olarak bulunan balina, 18 kg' den fazla plastik yutmus! https://t.co/qIHzJjbaq0 ????
— Skylin (@SkyLaGatta) May 4, 2022
Smutne znalezisko
O fakcie odnalezienia na plaży martwego ssaka poinformowało greckie Ministerstwo Energii. Okazało się, że był to tzw. wieloryb dziobaty (Ziphius cavirostris). Naukowcy szacują, że w oceanach żyje około 100 000 przedstawicieli tego gatunku. Nie jest on więc zagrożony, ani wybitnie rzadki.
Jest za to tajemniczy: niewielkie, podobne do delfinów wieloryby Ziphius skrzętnie chronią swoje sekrety, bardzo źle znoszą badania, a w niewoli praktycznie się nie rozmnażają. Wszystko to sprawia, że wciąż niewiele o nich wiemy, a specjaliści uznają je za najsłabiej poznane walenie. Być może nie poznamy ich nigdy, bo zanim tego dokonamy, nasze śmieci zwyczajnie je wykończą. Ten konkretny zwierzak mógł przecież żyć. Tymczasem zginął w męczarniach, ponieważ na świecie istnieją ludzie, którzy nadal nie mogą pojąć, że wyrzucony do wody plastik nie „znika”.
Badania i sekcja
Na początku nie było wiadomo, co takiego doprowadziło do śmierci zwierzęcia. Na jego ciele nie zauważono żadnych obrażeń, poza zwykłymi otarciami na skórze. Sprawą zajęli się więc weterynarze i biolodzy morscy ze Szkoły Weterynaryjnej Uniwersytetu Arystotelesa w Salonikach. Okazało się, że przyczyną śmierci walenia była zawartość jego żołądka. Znaleziono tam między innymi liny, plastikowe paski, fragmenty opakowań, kubki oraz sieci rybackie. Łącznie ponad 15 kilogramów plastiku.
Profesor Anastasia Komninou, z Uniwersytetu Arystotelesa powiedziała:
„Nierzadko zdarza się, że Ziphius i inne wieloryby umierają z powodu spożycia plastiku lub w rezultacie cierpią z powodu długotrwałego szkodliwego wpływu na ich zdrowie. W tym przypadku duża ilość plastiku znaleziona w żołądku wieloryba nie pozwalała mu prawidłowo jeść, co prowadziło do wyniszczenia i śmierci” - dodała.
To nie był odosobniony przypadek
O kwestii zanieczyszczenia oceanów plastikiem pisaliśmy już niejednokrotnie. Niestety, sytuacja nie ulega poprawie, a w niektórych obszarach świata problem wręcz przybiera na sile.
Grecki wiceminister środowiska Giorgos Amyras powiedział, że problem z tworzywami sztucznymi jest „głęboko odczuwany na Morzu Śródziemnym, uważanym za jeden z najbardziej obciążonych obszarów świata”. Trudno się z nim nie zgodzić.
Tagi: wieloryb, Rodos, plaża, plastik, ekologia
0
