Nie kryję, że od lat czekam na książkę, która zgrabnie połączy przygodę żeglarską z obyczajową historią. Oczywiście dobrze by było gdyby fabuła takiej opowieści toczyła się na akwenie nieźle nam znanym, czyli na Morzu Bałtyckim. Co jeszcze jest potrzebne – wyraziste postaci i oczywiście jakiś konflikt, bo to wzmacnia emocje. Dołożyć do tego trzeba sztormową pogodę i trochę niebezpiecznych wydarzeń jakie szykuje żegluga i nieokiełznana przyroda.
Trochę te moje wymagania przypominają przepis na sycącą zupę. To prawda, jednak w tym wypadku może to być receptura albo na soczystą, znakomitą i smakowitą potrawę, ale także może z tego wyjść danie niezbyt strawne, bowiem tak zwany diabeł tkwi w szczegółach. Przekładając to na literaturę, można w skrócie powiedzieć, że albo powstanie rzecz do czytania, lepsza lub gorsza, a jedynie w sporadycznych wypadkach może zdarzyć się cud i będziemy mieli do czynienia z kawałkiem wybitnej literatury.
Jak jest w wypadku tej książki? Otóż pierwszą rzeczą, na którą warto zwrócić uwagę to fakt, iż autor zna się na żeglarstwie i to żeglarstwo praktykuje. Najbardziej złośliwa i malkontencka osoba nie znajdzie tu materiału dla szyderstw. Wszystko się zgadza, nie ma wpadek, nie pojawiają się bzdury i niezręczności, które natychmiast demaskują laika. To niewątpliwa zaleta. Zaleta druga to opis trasy jaką przebywał jacht „Desire”. W tym wypadku również mamy do czynienia z kompetencją autora, najwyraźniej pływał po tym akwenie i dobrze poznał miejsca jakie w opowieści się pojawiają. Świadczą o tym drobiazgi i szczegóły, o których nie można wiedzieć, jeśli się ich nie poznało z autopsji. Tak, należy podkreślić wiarygodność i barwność tych fragmentów książki.
Jak wiadomo nie ma lepszego sprawdzianu związku dwojga ludzi niż umiejscowienie ich na jachcie. A jeśli takich par będzie więcej, na przykład dwie to i emocji przybędzie. Tak też mamy w wypadku tej opowieści. Niestety, właśnie ten wątek historii wypada w sumie nieco blado trącąc pewnym schematyzmem, do tego dialogi miejscami trącą sztucznością.
Ale co tam! I tak mamy do czytania z długo oczekiwanym czytadłem dla żeglarzy i nie tylko.
Wiesław Cybulski „Desire”
Wydawnictwo Novae Res 2014
Stron: 306
Cena: 33 zł.