Fot. Bartosz Modelski |
W klasie D-One (Mistrzostawa Polski):
W klasie 505:
W klasie Micro:
W klasie OK-Dinghy:
W klasie Żagle 500:
W klasie Europa:
W klasie Korsarz:
W klasie Snipe (Słonka):
Pośród jachtów klasyfikowanych według KWR:
Pośród jachtów w Kategorii OPEN I:
Pośród jachtów w kategorii OPEN II:
Pośród jachtów klasyfikowanych według ORC:
Wszystkim uczestnikom, a w szczególności zwycięzcom serdecznie gratulujemy!
NordCUP to niezwykłe regaty. Na uroczystości zakończenia spotkają się znajomi, którzy nie mieli czasu zobaczyć się np. przez cały rok w zabieganej stolicy. Krzysztof Ziemacki, który startował wczoraj na jachcie Habibi w biegu o Bursztynowy Puchar Neptuna, dziś mówił: „Bardzo nam się podobało, świetne regaty, mimo tego, że z uwagi na trudne warunki nie mogliśmy nawiązać równej walki z przeciwnikami. Mój jacht będę trzymał całe lato tutaj, w marinie w Galionie. Dopiero po wakacjach wróci na śródlądzie.” Nie on jeden wybrał ten port. Marina Centrum Galion w Górkach Zachodnich pięknieje z roku na rok. Infrastruktura dla żeglarzy jest doskonale przygotowana. Wyrosłe w ostatnich latach nowoczesne, lecz stylowe budynki, świetnie wpisują się w urokliwy krajobraz ujścia Martwej Wisły. Komfortowe pokoje hotelu pozwalają porządnie wypocząć po pełnym emocji dniu na wodzie, a restauracja serwuje naprawdę znakomite posiłki.To nie jedyne zalety tej unikalnej żeglarskiej imprezy, Na NordCUPie można było się spotkać (a nieraz i pościgać się) z popularnymi żeglarskimi idolami: Piotrem Kulą (olimpijczykiem - finnistą), Piotrem „Gniewko” Przybylskim i Krzysztofem Krempeciem z RC 44 MagRacing, Tomkiem Cichockim, Kubą Strzyczkowskim czy z Mateuszem Kusznierewiczem.
Popołudniem odbyło się hucznie rozdanie nagród. Gratulacje i wiwaty przeplatały się z planami przyszłych startów i mniej lub bardziej starannym omówieniem strategii na przyszłe regaty. Nagrodę specjalną „Jacht Tygodnia” dla najlepszej załogi regat zdobyła rewelacyjna załoga 505 - Bartosz Makała, Łukasz Skrzycki, YK STAL - oni to w najlepszym stylu wygrali w swojej klasie, uzyskując najniższą średnią punktów we wszystkich wyścigach. Poza tym w pamięci wszystkich wciąż były żywe emocje z wczorajszego Bursztynowego Wyścigu – silnowiatrowy bieg do molo w Brzeźnie jednak najmocniej podziałał wszystkim na wyobraźnie. Unikalne momenty można było przypomnieć sobie z łatwością oglądając pokaz zdjęć. „Jedyny medal jakiego zabrakło, należy się organizatorom” - uczestnicy chwalili profesjonalne przygotowanie imprezy. Na szczególne podziękowanie zasłużyli też sędziowie, którzy odwalili kawał bardzo dobrej roboty. Praca na wodzie przebiegała sprawnie, dziesiątki biegów startowały z precyzją godną szwajcarskich zegarków. I na lądzie protesty były rozpatrywane naprawdę szybko.
Tegoroczny NordCUP odwiedziła rekordowa liczba dziennikarzy z prasy, radia, telewizji i portali internetowych. Dzięki ich pracy informacje o wielodniowych zmaganiach na wodzie poszły szeroko w świat. Z pewnością przyczyni się to do dalszego spopularyzowania tak samej imprezy, jak i żeglarstwa. Kto wie, może za kilka lat regaty NordCUP uzyskają rangę Kieler Woche? Są na najlepszej do tego drodze.
Niektórzy żeglarze już rozpoczęli przygotowania do przyszłorocznej rywalizacji. Zapowiada się chyba wyścig zbrojeń. Ciekawe, czy komuś się uda zdetronizować załogę katamaranu Oiler i przejąć Bursztynowy Puchar? Na razie mają cały rok, by nacieszyć się tym prestiżowym trofeum. Rywale,trenujcie formę, gdyż do rozpoczęcia NordCUP 2014 pozostało tylko 357 dni! Do zobaczenia następnego lata w Górkach Zachodnich w marinie Centrum Galion!