Do trzech razy sztuka - Paszke wystartuje po raz kolejny
czwartek, 3 stycznia 2013
Roman Paszke przygotowuje się do kolejnej próby pobicia rekordu prędkości żeglugi dookoła świata pod wiatr. A dokładniej przygotowuje swój katamaran Gemini 3, który ucierpiał w zderzeniu z niezidentyfikowanym obiektem, do którego doszło w kilka godzin po opuszczeniu portu.Paszke rozpoczął rejs 27 grudnia 2012. Jeszcze tego samego dnia w odległości ok. 110 mil morskich od Las Palmas i ok. 50 mil morskich od wybrzeży Sahary Zachodniej katamaran Gemini 3 zderzył się z nieustalonym obiektem na morzu. W wyniku zderzenia uszkodzeniu uległa płetwa sterowa prawego kadłuba, a uderzenie było tak silne, że ster został wyrwany ze swojego jarzma.
"Przy prędkości 25-27 kt wystarczy niewielki przedmiot, np drewniana paleta, deska.. cokolwiek. Sposób na uniknięcie złamania płetwy zadziałał..,ale jeszcze nie wymyślono sposobu by ją na powrót umieścić w jarzmie podczas ruchu jednostki.. Na szczęście wszystko odbyło się niedaleko portu startu." pisze Paszke na swojej oficjalnej stronie.
Wczoraj na stronie żeglarza znalazła się informacja o zakończeniu naprawy płetwy sterowej na Gemini 3. Paszke ma być gotowy do ponownego startu w ciągu 2-3 dni.
Źródło:
paszke360.com