Hanse 400 czyli jak połączyć ogień z wodą
niedziela, 19 lutego 2012
Szybkie, regatowe jachty z reguły są skrajnie niewygodne i nieprzystosowane do żeglugi dla przyjemności. Do tego ich maksymalnie lekka konstrukcja sprawia, że są delikatne i wymagają ciągłej troski. Dla odmiany jachty turystyczne nie grzeszą sprawnością nautyczną.Chyba każdy żeglarz chciałby mieć łódkę szybką i zwrotną, a przy tym niezawodną. Idealnie, jeśli stanowi ona komfortowy dom na wodzie. Wydawać by się mogło, że nie jest możliwe połączenie tych wszystkich cech w jednej konstrukcji. Tymczasem Hanse 400 pokazuje, że można pogodzić ogień z wodą. Tyle że trzeba chcieć. A chłopakom z Greifswaldu wyraźnie się chce.
Historia stoczni Hanseyachts sięga lata 1993 roku. Pierwszą konstrukcją była Hanse 291, która już w chwili premiery zawojowała rynek. Od tej pory każdy kolejny jacht ze stoczni w Greifswaldzie okazywał się być sukcesem. Niewątpliwie jest to zasługą połączenia dwóch czynników: bardzo solidnego wykonania i wyśmienitych projektów. Ale cóż - jachty dla Hanse projektuje na przykład taki Rolf Vrolijk, jeden z najsłynniejszych konstruktorów na świecie. To spod jego ręki wyszedł chociażby Allinghi, jacht który w wielkim stylu zdobył Puchar Ameryki w roku 2007. Jachty ze znakiem Hanse wykonywane są ze sprawdzonych materiałów o gwarantowanej jakości. Ciekawostką jest, że kadłuby są budowane w Polsce, na Pomorzu Zachodnim, a w Greifswaldzie odbywa się ich wyposażanie. Każdy egzemplarz jachtu jest przygotowywany według specyficznego zamówienia klienta. Na stronie stoczni dostępny jest konfigurator, w którym można określić niemal wszystkie elementy wykończenia jednostki, począwszy od rodzaju balastu i koloru kadłuba, poprzez model silnika i wyposażenie nawigacyjne a skończywszy na kolorze poduszek.
Jachty Hanse cieszą się zasłużoną opinią solidnych i trwałych. Nawet po latach używane egzemplarze trzymają cenę. W porównaniu do większości pływających w czarterach łódek, zbudowanych by przetrwać kilka sezonów, a potem rozsypać w proch, Hanse wydają się być konstrukcjami z zupełnie innej bajki.
ZDOLNOŚCI NAUTYCZNEOd pierwszego halsu widać, że to jacht blisko spokrewniony z łódkami regatowymi. Hanse 400 jest bardzo szybka. Bez wątpienia pokonałaby znakomitą większość konkurentów o podobnej długości linii wodnej. Jest też fantastycznie zwrotna, niemal jak lekka mieczówka. Do wiatru pływa naprawdę ostro. Jacht jest doskonale zrównoważony na wszystkich kursach; sterowanie to czysta przyjemność. Manewry portowe ułatwia ster strumieniowy. Ale i bez niego Hanse 400 napędzana silnikiem Yanmar kręci naprawdę ciasne cyrkulacje, ułatwiając sternikowi życie tak bardzo, jak to tylko możliwe.
KADŁUBKadłub wykonano z laminatu poliestrowo-szklanego. Burty maja konstrukcje typu sandwicz, przy czym rdzeniem powyżej linii wodnej jest ultralekkie drewno balsa, zaś poniżej sztywna pianka o dużej gęstości. Warstwa zewnętrzna z estru winylowego.Analogicznie skonstruowany jest pokład, z tym że rdzeniem jest tu wyłącznie balsa. Standardowo kadłub i pokład są w kolorze białym, pod linią wodną szarym. Na zamówienie możliwe jest wykończenie w jednym z wielu kolorów z palety stoczni Hanseyachts.
MASZT I OŻAGLOWANIEWysokość masztu ponad linią wodną 19,52 m. Wanty, sztag i achtersztag ze stali nierdzewnej. Powierzchnia żagli 87,40 m². Grot ma 52,20 m², zaś fok samozwrotny 36,20 m². Opcjonalnie genua o powierzchni 53,40 m² i genaker 120 m².
OLINOWANIE RUCHOMEOlinowanie ruchome sprowadzone do kokpitu, dzięki czemu żegluga w pojedynkę nie jest problemem. Dwa kabestany samoknagujące rozmiaru 40 i dwa rozmiaru 46. Na szczególną uwagę zasługuje system refowania przy użyciu pojedynczej liny, opracowany przez Hanse. Refowanie przeprowadza się z kokpitu.
(...)
zdjęcia: www.magdalena-lasocka.com