TYP: a1

Jacht Crystal przeczekuje koronawirusa na Hawajach

piątek, 3 kwietnia 2020
Informacja prasowa

Zbliżają się dwa lata, od kiedy jacht Crystal z kpt. Michałem Palczyńskim i Olą Rapp na pokładzie opuścił Europę i wyruszył w swój ośmioletni rejs dookoła świata. Trochę ponad rok temu, załoga wpłynęła na Pacyfik. W tym czasie żeglując niespiesznie z różnymi załogami odwiedzili kolejno Meksyk, Salwador, Kostarykę, Ekwador, Galapagos, Wyspę Wielkanocną, Pitcairn i Polinezję Francuską. W listopadzie ub.r. opuścili Polinezję Francuską i przepłynęli na Hawaje, odwiedzając po drodze Wyspę Bożego Narodzenia i wioskę Poland na Kiritimati. Wszystko szło jak w zegarku, aż do teraz, kiedy to do drzwi zapukał koronawirus i świat się zamknął na cztery spusty... 

Początki epidemii z hawajskiej perspektywy

Naszą Krysię zostawiliśmy na Hawajach na miesiąc i Święta Bożego Narodzenia spędziliśmy w Polsce. Na jacht wróciliśmy pod koniec stycznia. Wtedy zaczęliśmy morskie zwiedzanie Hawajów. Trzeba przyznać, że jest to kolejne piękne miejsce na ziemi i pływa tu zadziwiająco mało jachtów - mówi Ola.

Początkowo para bez przeszkód żeglowała z kolejnymi załogami. Dopiero na początku marca zaczęły powoli pojawiać się informacje o wirusie COVID-19. Na pierwszy rzut oka, nie wyglądało to bardzo poważnie. Co prawda na świecie powoli przybywało zakażeń, ale z perspektywy dalekich wysp na Pacyfiku nie budziło obaw. Raczej zaciekawienie, jak sytuacja się rozwinie. 

Wszystko przyspieszyło w okolicy 10-go marca, kiedy to zaokrętowała się ostatnia z czterech hawajskich załóg. Z Polski zaczęły napływać informacje o zamykaniu szkół, urzędów i kolejnych ograniczeniach. Wszystko to dość szybko przyspieszało i pod koniec rejsu polska załoga musiała już nieźle główkować, żeby wrócić do kraju. Ostatecznie udało się dokończyć dwutygodniowy rejs, a im bezpiecznie wrócić do domu. Od 23-go marca Michał i Ola zostali na jachcie we dwoje. Pytanie co dalej?

Polinezja Francuska jeszcze nie teraz

Planowo mieliśmy postać na Big Island do końca marca. W tym czasie zrobić zaprowiantowanie i przygotować jacht na oceaniczny przeskok na Tahiti (ponad 2200 mil) - relacjonuje Michał.

Niestety w połowie marca Polinezja Francuska praktycznie zamknęła się na przypływające jachty. Stanowisko polinezyjskich władz ewoluuje wraz z epidemią na wyspach, na dzień 2-go kwietnia nie jest to miejsce przyjazne komukolwiek, a zwłaszcza żeglarzom. Kilka dni temu wprowadzono godzinę policyjną oraz wysokie kary pieniężne za przemieszczanie się bez wyraźnego powodu. Zakazane jest żeglowania między wyspami, a nawet kąpieli w wodzie przy jachcie. Żeglarze potrzebują mieć specjalne pozwolenie, żeby pójść na zakupy. Dodatkowo pośród niektórych miejscowych panują nastroje anty-turystyczne. Przyjezdni są obwiniani za przywiezienie zarazy. 

Żeglowanie po Pacyfiku jest obecnie niemożliwe

Podobnie jak na Polinezji Francuskiej, sprawy wyglądają w zdecydowanej większości krajów na Pacyfiku i na Karaibach. Kraje jak Tonga, Wyspy Cooka, Fidżi, czy Samoa zamknęły swoje granice. Dalej na zachód nie jest lepiej. Po prostu nagle na całym świecie, granice zamknęły się i podróżowanie jachtem stało się praktycznie niemożliwe. Z resztą tak, jak jakiekolwiek podróżowanie.

Koronawirus na Hawajach - sytuacja rozkręca się

Na tle zdecydowanej większości świata, Hawaje wyglądają póki co najprzyjaźniej. "Póki co", bo wirus dotarł tu dość późno, a sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie. Pierwsi zakażeni pojawili się na hawajskich wyspach 6-go marca, a ich liczba rosła powoli do ostatniego tygodnia marca. Wtedy to wystrzeliła i w przeciągu ostatnich siedmiu dni ilość chorych podwoiła się. Dwie osoby zmarły. Obecnie (2-go kwietnia) najgorzej jest na wyspie Oahu. Do tej pory zdiagnozowano tam 206 przypadków, a dziennie przybywa ok dwudziestu nowych chorych. Oahu jest najbardziej zaludnione, to właśnie na tej wyspie znajduje się słynne Honolulu i plaża Waikiki. Na wyspie Big Island, gdzie obecnie cumuje Crystal do 2-go kwietnia zdiagnozowano 18 zakażonych. Trzeba jednak przyznać, że w przeciwieństwie do Polski, na Hawajach przeprowadza się bardzo dużo testów. Na tę chwilę przeprowadzono ich ponad dziesięć tysięcy na w całym pięćdziesiątym stanie USA.

Restrykcje na Hawajach

Hawaje tak jak reszta świata wprowadziły restrykcje mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa COVID-19. W dniu 22-go marca zamknięto wszystkie restauracje, plaże i aktywności turystyczne. Kilka dni później rozpoczęto akcję „zostań w domu” i nakazano zamknięcie szkół, wykonywanie zdalnej pracy w miarę możliwości. W radiu od rana słychać komunikaty o konieczności zachowania min. dwumetrowej odległości od innych osób (nazywają tu to „social distancing”) i potrzebie mycia rąk min. 20 sekund. Zaśpiewaj sobie dwa razy „Sto lat” podczas mycia, zachęca miły głos. Wprowadzono także nakaz 14-dniowej kwarantanny dla wszystkich osób przylatujących na Hawaje i przemieszczających się pomiędzy wyspami, zarówno turystów, jak i rezydentów. Celem takiego ruchu miało być zniechęcenie ludzi do odwiedzania wysp. Samoloty wciąż latają na Hawaje, ale perspektywa spędzenia urlopu w pokoju hotelowym skutecznie odstraszyła turystów. Rok temu o tej porze na Hawaje przylatywało dziennie ok trzydziestu tysięcy ludzi. W ostatnią niedzielę przyleciało 167 osób.

Portowa rzeczywistość

W porciku, w którym obecnie cumuje jacht Crystal, jeszcze dwa tygodnie było jak w ulu. Łodzie oferujące pływanie z delfinami, oglądanie wielorybów, itp., co chwila wywoziły chętnych na atrakcje. Teraz ruch turystyczny zniknął zupełnie. Prywatne motorówki jednak nadal bez przeszkód wychodzą w morze na ryby. Wirus nie przeszkodził nawet w przeprowadzeniu trzy dni temu zawodów wędkarskich. Zwycięzcy złowili ogromnego merlina o wadze 320 kg! "Social distansing" nie jest tu praktykowany. 

Inaczej sytuacja wygląda w sklepach, w których zrobiło się bardzo luźno, ludzie chodzą w maskach i starają trzymać wzajemnie na odległość. Od 22-go marca nie pracują też urzędy państwowe. Ponieważ marina w Kona jest stanowa, to jej biuro od dwóch tygodni jest zamknięte. W porcie więc panuje wolna amerykanka. Jachty z zewnątrz (obecnie całe cztery) stają tam, gdzie akurat znajdą miejsce.  Nie jest to łatwe, bo porcik jest naprawdę ciasny. 

Na razie mamy miejsce i narzekamy. Sklepy są normalnie zaopatrzone i można w nich kupić wszystko. No może prawie wszystko... Papier toaletowy zniknął z półek już dwa tygodnie temu i na razie ślad po nim zaginął - śmieje się Michał.

Żeglarze planują zostać na Hawajach, aż do ponownego otwarcia się Polinezji Francuskiej i reszty świata. Wtedy planują przeskoczyć na półkulę południową. Oby jak najszybciej. 


Najnowsze wieści z pokładu SV Crystal znajdziecie na https://skiff.pl/blog/ oraz na fanpage Michała i Oli na Facebooku: https://www.facebook.com/RejsDookolaSwiata. Wyprawa dookoła świata na jachcie Crystal odbywa się pod patronatem honorowym PZŻ.

 
Tagi: rejs, Skiff, SV Crystal
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 16 lipca

Belg Jacques Rogge, w przeszłości znany finnista, uczestnik olimpiady i mistrzostw świata, został wybrany przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
poniedziałek, 16 lipca 2001
Urodził się Mirek "Kowal" Kowalewski, znany polski szantymen.
sobota, 16 lipca 1955
W pierwszy rejs szkolny wypływa "Dar Pomorza".
środa, 16 lipca 1930
Wyruszył z Portsmouth w rejs dookoła świata Alec Rose na s/y "Lively Lady"; trasa prowadziła wokół Przylądka Dobrej Nadziei, Ocean Indyjski, wokół Przylądka Południowo-Wschodniego (Tasmania), Przylądka Horn, z powrotem do macierzystego portu.
niedziela, 16 lipca 1967
Urodził się Roald Amundsen, słynny norweski badacz polarny (zaginął bez wieści podczas lotu na Spitsbergen, spiesząc na pomoc Nobilemu, którego sterowiec "Italia" uległ katastrofie). Uczestniczył w słynnej wyprawie antarktycznej na statku "Belgica" (1897-
wtorek, 16 lipca 1872