TYP: a1

Pożary w Chorwacji - czy odłożyć wyjazd?

środa, 19 lipca 2017
Anna Ciężadło

Od kilku tygodni media informują nas o groźnej sytuacji, związanej z gigantycznymi pożarami, jakie szaleją w Chorwacji. Czy zatem warto jeszcze raz rozważyć wyjazd do tego kraju? A może lepiej zostać w domu? Ewentualnie wybrać polskie morze, lub odwiedzić przysłowiowego szwagra?

[t]http://r-http-ce.dcs.redcdn.pl/http/o2/tvn[/t]

Wojna z ogniem

W Chorwacji, mimo ogromnych wysiłków strażaków, wspomaganych przez lokalnych mieszkańców, spłonęło już kilka tysięcy hektarów lasu. Na pomoc Chorwatom ruszyły także ekipy z innych krajów, między innymi z sąsiedniej Czarnogóry.

Do akcji gaszenia przyłączyła się nawet chorwacka armia, chociaż nie obyło się tu bez lekkich zgrzytów; pani prezydent Kolinda Grabar-Kitarovic stwierdziła, iż wojsko zbyt długo ociągało się z interwencją. Minister obrony Chorwacji, w odpowiedzi na ten zarzut, natychmiast złożył rezygnację, którą jednak premier odrzucił, słusznie stwierdzając, iż armia może zaangażować się w tego typu akcje tylko wtedy, gdy zostanie do tego wezwana. A wcześniej  - nie została.

Jak widać Chorwaci, poza pożarem, muszą zmagać się z politycznymi ansami, wzajemnymi oskarżeniami i gorączkowym szukaniem winnych - co stanowi standardowy zestaw w przypadku dowolnego kryzysu w dowolnym kraju.

 

Dlaczego pożar szaleje?

Prawda jest taka, że do rozprzestrzeniania pożaru przyczynia się sama natura. Jeśli podczas pobytu w Chorwacji czy okolicach, zdarzyło Wam się zejść z pokładu (a nawet z plaży) i przespacerować się po lesie, zauważyliście może dwie cechy charakterystyczne dla tamtejszych zagajników: obłędny zapach drzew iglastych oraz fakt, że jest naprawdę, ale to naprawdę sucho. Jeśli do tego dodamy porywisty wiatr, otrzymamy prosty przepis na pożar - tym bardziej, że wysuszone szyszki zachowują się takich warunkach, jak granaty. Taka szyszka potrafi eksplodować na niemal 200 metrów, rozsiewając radośnie pożogę i utrudniając życie ekipom ratowniczym. Co ciekawe, w klimacie śródziemnomorskim występują nawet roślinki, dla których okresowe pożary są wręcz… wskazane, by móc dokonać ekspansji na nowe tereny. Rośliny tego typu (należy do nich na przykład makia, bardzo popularna w tamtym rejonie) fachowo nazywa się pirofilnymi czyli…. „pożarolubnymi”. Uroczo, nieprawdaż?   

 

Zagrożone kurorty

Drastyczne zdjęcia, zamieszczane na portalach społecznościowych oraz równie drastyczne doniesienia prasowe na temat tego, co dzieje się w Chorwacji, nie napawają optymizmem. Pożar zawsze jest dramatem, tym bardziej, że wiele osób traci w związku z nim nie tylko mienie, ale też zdrowie, a potencjalnie  - nawet życie (we wtorek, 18.07.2017, media poinformowały o pierwszej ofierze śmiertelnej).

Jak na razie, sytuacja wygląda najgroźniej w okolicach Splitu, Puli i Sibernika. Pożar rozprzestrzenił się również na wyspy Pag oraz Vir. Co więcej, ogniska pożaru występują również w Czarnogórze, Bośni i Hercegowinie, a także w Italii.

 

Co na to polskie MSZ?

Skoro sytuacja jest aż tak trudna, to może warto jeszcze raz przemyśleć wyjazd w te rejony - a już w szczególności do Chorwacji? Z drugiej jednak strony, lotniska na razie działają bez zarzutu, a chorwackie władze zamykają jedynie lokalne drogi, i to tylko okresowo.

Warto jednak pamiętać, że jeśli znajdziemy się w mieście zagrożonym pożarem, należy liczyć się z pewnymi niedogodnościami - np. z przerwami w dostawach wody i prądu, albo… z koniecznością rezygnacji z zakupów: w poniedziałek ewakuowano ludzi w centrach handlowych w Splicie z powodu kłopotów  z klimatyzacją.

Pytanie jednak, czy powinno nas to skłonić do zmiany wakacyjnych planów? Ministerstwo Spraw Zagranicznych na swojej oficjalnej stronie nie zamieściło  - jak na razie  - żadnych obostrzeń odnośnie wyjazdu do Chorwacji. Ponieważ jednak sytuacja nadal się rozwija, nie można założyć beztrosko, że ten stan już się nie zmieni. Wybierając się w tamte strony, warto zatem monitorować sprawę na bieżąco, śledząc nie tylko doniesienia medialne, ale też zaglądając pod ten adres:

http://www.msz.gov.pl/pl/informacje_konsularne/ostrzezenia/

 

Tagi: Chorwacja, pożar, wakacje
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 14 sierpnia

Zakończyła się wyprawa jachtu "Dar Opola" (zwana wyprawą "Koral") na Morze Czerwone. Wyprawą na trasie Aden (start 30.12.1959 r.)-Gdynia dowodził Kapitan Bolesław Kowalski. Plonem wyprawy było tysiące eksponatów, które wzbogaciły pracownie uniwersyteckie
niedziela, 14 sierpnia 1960
Urodził się Adam Wolff, doktor nauk historycznych, profesor Polskiej Akademii Nauk, kapitan jachtowy i żeglarz regatowy, olimpijczyk z 1928 r., współtwórca polskiego żeglarstwa regatowego, autor wielu publikacji żeglarskich
poniedziałek, 14 sierpnia 1899
Z Dżakarty w kierunku Australii wypływa Abel Tasman
czwartek, 14 sierpnia 1642