W Grecji zakończył się trwający od tygodnia strajk załóg promów. Wczoraj rząd w Atenach zobowiązał operatorów promowych do podjęcia pracy. Greccy marynarze strajkowali przeciwko złym warunkom pracy, cięciom płac i zaległościom w wypłatach pensji.
Protesty spowodowały wstrzymanie ruchu promowego między greckimi wyspami. Te z nich, które nie posiadają lotnisk, były zupełnie odcięte od świata. Na wielu spowodowało to dramatyczną sytuację, gdyż zaczęło brakować podstawowych środków do życia, w tym lekarstw i żywności.
Grecja zmaga się z kryzysem finansów publicznych od 2009 roku, a bezrobocie przekroczyło już 26%.