Delfiny, orki (czyli w sumie też delfiny), humbaki… Wszystkie te zwierzęta mają w zwyczaju wyskakiwać ponad powierzchnię wody, dzięki czemu my możemy cieszyć się ich epickimi zdjęciami, a one… no właśnie – co z tego mają? Po co to robią?
Między nami ssakami
Najpierw były ryby, potem życie wypełzło na ląd, rozejrzało się i stwierdziło, że to chyba zły pomysł – i tak z grubsza powstały ssaki morskie. Wtórne przystosowanie do funkcjonowania w wodzie wymagało oczywiście wprowadzenia pewnych modyfikacji, jak choćby umiejętności wstrzymywania oddechu, ale mimo wszystko opłaciło się; najbardziej chyba orkom, które uznaje się za gatunek prawdziwie szczytowy. Dlaczego jednak morskie ssaki wyskakują z wody? Przecież, aby nabrać tchu, nie trzeba się w całości wynurzać, a wykonanie takiego skoku z pewnością wymaga jakichś nakładów energii.
Próbując znaleźć odpowiedź na pytanie o celowość wyskoków z wody, warto najpierw przyjrzeć się technikom, jakie stosują poszczególne gatunki ssaków morskich. O ile w przypadku delfinów są to skoki wielokrotne i wykonywane w jednej płaszczyźnie, o tyle u humbaków są one pojedyncze i wiążą się z wykonaniem w powietrzu półobrotu. Można zatem wysnuć wniosek, że delfiny skaczą w nieco innym celu, niż ich przerośnięci kuzyni.
Po co wieloryb skacze?
Zacznijmy od humbaka – jeśli poprosimy wyszukiwarkę o znalezienie jego zdjęcia, prawdopodobnie zaprezentuje nam obraz tego zwierzaka w trakcie wyskoku, z szeroko rozstawionymi płetwami piersiowymi. Taka pozycja ułatwia obrócenie się w powietrzu, co z kolei gwarantuje epicki plusk.
I - jak twierdzą uczeni - to właśnie on może być najważniejszym powodem, dla którego wieloryb zadaje sobie trud wykonania całej ewolucji. Wpadające do wody ciało o wadze 30 ton z wywołuje dźwięk słyszalny z daleka, a przy tym może stanowić doskonałe narzędzie do ogłuszania ofiar i zapędzania ich w pułapkę wykonaną z bąbelków oraz spienionej wody. Czy tak jest w istocie, trudno powiedzieć. Alternatywna teoria głosi z kolei, że takie uderzenie w wodę ma pomóc w pozbyciu się pasożytów – zauważmy, że humbak nie bardzo możliwość się podrapać, więc być może coś jest na rzeczy.
Delfinie skoki
Po co delfiny wyskakują z wody? Mowa oczywiście o tych żyjących na wolności - bo te w parkach wodnych mają dość jasny cel: dostać oklaski i smaczną rybkę. W przypadku skoków dzikich delfinów znów mamy kilka teorii – i prawdopodobnie wszystkie są prawdziwe.
Powód 1 – oddychanie
Jak już ustaliliśmy, nabranie tchu nie wymaga wystawienia całego ciała z wody – zwłaszcza gdy ma się nos na czubku głowy. Kiedy jednak zwierzak pędzi naprawdę szybko, wyskok z wody pozwala mu szybciej i efektywniej napełnić płuca – i to bez konieczności zatrzymywania się.
Powód 2 – mniejsze spalanie
Mimo iż delfiny mają opływowy kształt ciała, woda zawsze stawia im pewien opór – a powietrze nie (no dobrze, też stawia, ale zauważalnie mniejszy). Wyskakując ponad powierzchnię, oszczędzają więc energię, jaką musiałyby wydatkować na pokonanie tarcia w znacznie gęstszym ośrodku. Oczywiście sam wyskok też wymaga trochę fatygi – jednak przy odpowiedniej prędkości bilans okazuje się korzystny.
Powód 3 – komunikacja
Delfiny, jako zwierzęta społeczne, przywiązują ogromną wagę do budowania relacji – a wyskok mają wzmacniać te więzi i przekazywać konkretne informacje. Trudno też zaprzeczyć, że kiedy dany osobnik skacze, staje się bardziej widoczny dla innych, a przy tym sam również lepiej widzi, spoglądając z góry na pozostałych członków stada.
I na koniec…
Nie wspomnieliśmy dotąd o orkach – a to dlatego, że powody ich wyskoków plasują się gdzieś pomiędzy tymi typowymi dla humbaków i tymi delfinimi. Wszystkie ssaki morskie mają jednak jeszcze jedną wspólną cechę: inteligencję. A jako inteligentne stworzenia, czasem robią coś po prostu… dla zabawy. Wspólne skakanie, podobnie jak wspólny taniec na lądzie, może być świetną rozrywką, a także sposobem na nawiązanie relacji towarzyskich, zaprezentowanie swojej siły, witalności, uroku…
Tagi: delfin, orka, wieloryb, skok, nauka, ciekawostki