TYP: a1

S/Y Oceania znów ma kłopoty…

środa, 26 marca 2025
Hanka Ciężadło

Pod koniec ubiegłego roku Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego postanowiło wstrzymać finansowanie s/y Oceania. Po burzy, jaka przetoczyła się przez świat nauki oraz media, politycy wycofali się z tego pomysłu i wysupłali 24 miliony zł dotacji. Dlaczego zatem 13 członków załogi Oceanii otrzymało właśnie wypowiedzenia – i czy można tu posądzić kogoś o złą wolę? 

Niespodzianka

Wśród osób, które właśnie straciły pracę na Oceanii, znajdują się marynarze (w tym oficerowie), mechanicy, specjaliści od aparatury i pracownicy hotelowi. Krótko mówiąc – cały przekrój zawodów.

Wielu z nich to specjaliści, których trudno będzie zastąpić z uwagi na specyfikę pracy na Oceanii. Pamiętajmy, że jest to jedyny polski statek badawczy zdolny do operowania poza Bałtykiem – i jedyny na świecie, który bada Arktykę nieprzerwanie od 35 lat. W czasach zmieniającego się klimatu dane gromadzone przez Oceanię są dla naukowców bezcenne.

Co się stało?

Oceania jest własnością Instytutu Oceanologii PAN, jednak winy za zwolnienie załogantów nie ponoszą władze Akademii, ale… przepisy.

Jak tłumaczy dyrektor Instytutu Oceanologii prof. Jan Węsławski powodem, dla którego trzeba było wręczyć pracownikom wypowiedzenia, okazały się wyniki kontroli PIP przeprowadzonej po wypadku, jaki miał miejsce w 2023 roku. Okazało się wówczas, że czas pracy załogi (ilość nadgodzin) oraz sposób jej zatrudniania są niezgodne z obowiązującymi normami.  

Dodajmy, że sposób zatrudnienia (umowa o pracę w układzie zbiorowym) został ustalony przez związki zawodowe i Instytut Oceanologii w latach 90. Ubiegłego wieku. Inspektorzy stwierdzili jednak, że dziś jest to niezgodne z prawem i trzeba przejść na system zatrudnienia morskiego.

Co to oznacza w praktyce?

Sytuacja jest nie do końca jasna, a Oceania ma wyruszyć w kolejny rejs 1 kwietnia. Jak mówi prof. Węsławski, zgodnie ze stanowiskiem PIP, załoganci mają otrzymać marynarskie umowy o pracę, a Instytut Oceanologii musi zatrudnić dwie załogi. Wszystkie te zmiany pochłoną jakieś 75% kwoty dofinansowania, jakie otrzymał Instytut z Ministerstwa (jest to 8 milionów rocznie – wcześniej było 6 mln, ale przy jednej załodze).

By rozwiązać problem i dopiąć budżet, Instytut zaproponował zwolnionym osobom przejście na jednoosobową działalność, czyli B2B – i tu dopiero zaczęła się zabawa. PIP twierdzi, że to niezgodne z prawem, załoganci również (domagają się marynarskich umów o pracę na czas nieokreślony), a Urząd Morski uważa, że B2B jest jak najbardziej legalne na polskich statkach i funkcjonuje na wielu innych jednostkach. Jak to się skończy?

Tagi: Oceania, Instytut, Oceanologia, PAN, zwolnienia
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 29 marca

S/y "Stary" z załogą Śląskiego Yacht Clubu pod dowództwem Jacka Wacławskiego opłynął Przylądek Horn; w trakcie rejsu "Stary" m.in. odwiedził Stację im. Henryka Arctowskiego.
sobota, 29 marca 2003
S/y "Asterias" pod dowództwem kapitana Marka Sobieskiego opłynął Przylądek Horn.
wtorek, 29 marca 1988