Rozumiemy zakaz palenia papierosów na plaży. Zakaz śmiecenia tym bardziej. Nawet zakaz zabierania piasku i muszelek. Ale zakaz budowania zamków z piasku? A taki właśnie wprowadziły władze miejscowości Cavallino koło Wenecji.
Przepis, który wprawił w osłupienie wszystkich rodziców udających się na plaże z dziećmi został wprowadzony…z powodów bezpieczeństwa. Władze miasteczka, w którym znajdują się wyjątkowo popularne wśród turystów plaże wyjaśniły, że popularnej zabawy zabroniono, aby nie utrudniać akcji ratunkowych na wybrzeżu. Zakaz dotyczy bowiem „wszelkiej aktywności oraz zachowań, które ograniczają bądź uniemożliwiają tranzyt osób i środków transportu służb ratunkowych wzdłuż plaży, a także od linii brzegowej do morza i z powrotem”.
Oczywiście, na zakaz z wściekłością zareagowali rodzice pociech pozbawionych ulubionej rozrywki z wiaderkiem i łopatką, na co miejscowy burmistrz odpowiedział, że przepisy te będą stosowane „ze zdrowym rozsądkiem”. Jak dodał miejscowy kapitanat, odpowiedzialny za egzekwowanie przepisów, zostały one wprowadzone głównie dlatego, że wielu plażowiczów ustawia leżaki i parasole prawie w wodzie. Co ciekawe, Cavallino nie jest pierwszą ani jedyną miejscowością, która wprowadziła zakaz kopania fos czy ustawiania zamków na piasku – zazwyczaj podobne zakazy ustanawia się po to, żeby inni plażowicze nie wpadali do dołów podczas spacerów wzdłuż brzegu.
Ciekawe, co by powiedzieli Włosi, widząc parawany i grajdoły nad Bałtykiem…
Tagi: Włochy, plaża, parawan