TYP: a1

Burzowy start Timberland Nord CUP 2012

sobota, 30 czerwca 2012
Informacja prasowa

Timberland NordCUP 2012 dzień 1
Fot. K. Korneszczuk
Cisza przed burzą, gromy z jasnego nieba, potem chmury i ściana deszczu - z takimi przeciwnościami zmagało się dziś ponad 80 załóg regat Timberland Nord CUP 2012, które są częścią zlotu Baltic Sail Gdańsk. Żeglarze dwukrotnie wychodzili z portu, by wystartować i dwukrotnie ulegli siłom natury, nie rozegrawszy biegów. Kolejny start - jutro.

Na dziś i jutro w ramach regat zaplanowane były wyścigi o Puchar Europy Wschodniej w klasie Snipe (Słonka), wyścigi o mistrzostwo w klasach: Nautica 450 oraz 470, Hobie 16, Hornet oraz Puchar Polski w klasach: Europa (reprezentowana najliczniej, bo aż przez 19 załóg), OK Dinghy oraz Finn.

Rano, jeszcze w prażącym słońcu, organizatorzy rozpoczęli siódmą edycję regat Timberland Nord Cup 2012 komunikatem pogodowym IMGW:

- Idzie do nas burza z nad Berlina i ma dotrzeć do Gdańska około godz. 14 - ogłosili.

Wszystkie załogi wypłynęły więc na morze, by jeszcze przed burzą rozegrać pierwsze biegi. Krążyły w okolicach linii startu, by zająć jak najkorzystniejszą pozycję.

Flauta i burza

Zanim jednak rozległ się sygnał rozpoczęcia regat, wiatr ścichł zupełnie (w żargonie żeglarskim - przyszła flauta). - Typowa cisza przed burzą - mówili żeglarze i kręcili głowami na nadchodzące z południowego zachodu burzowe chmury. Gdy około południa z jasnego jeszcze nieba zaczęły bić w wodę pioruny, sędzia główny Barbara Grabarz podjęła decyzję o wstrzymaniu startu.

- Czekamy, aż burza przejdzie, bo bezpieczeństwo najważniejsze - mówiła, gdy jako ostatnia jednostka przybili do kei (Sędzia główny zawsze spływa z wody na końcu).

- Około godz. 14 spróbujemy wystartować. Ale jeśli do wieczora pogoda będzie niesprzyjająca - przełożymy start na jutro - mówiła pani sędzia. Wszystkie jednostki pośpiesznie przypłynęły (lub zostały sholowane) do brzegu. Około godz. 14 burza w końcu nadeszła: zerwał się silny wiatr i spadła ściana deszczu.

Żeglarze czekali na zmianę aury i około 16.30 znów wyszli w morze. Pogoda jednak droczyła się z zawodnikami przez cały pierwszy dzień regat - Starty się odbyły, ale wiatr znów "umarł". Wszystkie łodzie zostały więc zaholowane na brzeg - mówił Michał Korneszczuk, organizator regat Timberland Nord CUP. Jutrzejsze wyścigi zdecydują więc o tym, kto zdobędzie mistrzostwo w swojej klasie.

Jeszcze 8 dni regat

Ale to nie będzie ostatni dzień zmagań na wodzie: plażowicze na na Stogach, w Górkach Zachodnich, Sobieszewie i Brzeźnie do 8 lipca mają okazję przypatrywać się zmaganiom dziesiątek jachtów i desek windsurfingowych.

- W tym roku po raz pierwszy regaty trwają 9 dni non-stop. W zeszłym roku odbywały się podczas dwóch weekendów, jednak obecnie tak się rozrosły, że zdecydowaliśmy je wydłużyć - Michał Korneszczuk - Codziennie będzie się coś działo na wodzie. Pierwszy raz w tych regatach wystartują też windsurferzy - od wtorku do czwartku będą walczyć o Puchar Prezydenta Miasta Gdańska w klasie Techno 293. Natomiast wszystkie jednostki żaglowe (czy to łódki, czy deski) bedą się ścigać 7 lipca w trzeciej edycji Bursztynowego Pucharu Neptuna. Jest on otwarty dla wszystkich chętnych! - nie trzeba być zawodowcem.

Dobra organizacja i świetna zabawa

Załogi zjechały na regaty z całej Polski, m.in. z Warszawy, Opola, Krakowa, nie zabrakło też ekip zagranicznych , m.in z Holandii i Niemiec.

- Przyjechaliśmy, bo zeszłym roku bardzo nam się tu spodobało: poznaliśmy wielu przyjaciół, wspaniale się żeglowało, pogoda była piękna - mówi Martin Jannsen, załogant niemieckiej ekipy w klasie Nautica 450. - Polscy żeglarze są bardzo przyjaźnie nastawieni, każdego dnia spędzamy razem wieczory, świetnie się tu bawimy - zachwala Martin organizację. Mimo dwukrotnego odwołania biegów - w głosie nie słychać zniechęcenia:

- To dla nas dobry trening. Mamy nadzieję, że jutro będzie dobrze wiało. W zeszłym roku zajęliśmy drugie miejsce w klasie, więc w tym mamy apetyt na wygraną. Ale jest tu wiele dobrych załóg, więc zobaczymy - dodaje.

Czego więc życzyć zawodnikom?

- Wiatru i słońca - odpowiedział krótko jeden z żeglarzy, pospiesznie chowając się przed deszczem do kawiarni hotelu Galion. Tylko dzieciom w punkcie opieki "Kiss&Sail" pogoda nie przeszkadzała - cały dzień, czy w słońcu czy w deszczu, znakomicie bawili się pod czujnym okiem organizatorów.


Aleksandra Widuto
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 14 sierpnia

Zakończyła się wyprawa jachtu "Dar Opola" (zwana wyprawą "Koral") na Morze Czerwone. Wyprawą na trasie Aden (start 30.12.1959 r.)-Gdynia dowodził Kapitan Bolesław Kowalski. Plonem wyprawy było tysiące eksponatów, które wzbogaciły pracownie uniwersyteckie
niedziela, 14 sierpnia 1960
Urodził się Adam Wolff, doktor nauk historycznych, profesor Polskiej Akademii Nauk, kapitan jachtowy i żeglarz regatowy, olimpijczyk z 1928 r., współtwórca polskiego żeglarstwa regatowego, autor wielu publikacji żeglarskich
poniedziałek, 14 sierpnia 1899
Z Dżakarty w kierunku Australii wypływa Abel Tasman
czwartek, 14 sierpnia 1642