Za nami pierwszy dzień mistrzostw Polski klas olimpijskich, które odbywają się w Gdańsku-Górkach Zachodnich i potrwają do niedzieli 30 września. Zawodnicy ścigają się w klasach RS:X, 470, Finn, 49er, 49erFX, Laser Standard, Laser Radial i Nacra 17.
W czwartek panowały bardzo dobre warunki pogodowe i wiatr osiągający w porywach ponad 20 węzłów pozwolił przeprowadzić po trzy wyścigi w każdej klasie. W większości konkurencji liderzy wygrali wszystkie rozegrane podczas pierwszego dnia regat wyścigi.
W klasie RS:X kobiet dokonała tego Zofia Klepacka (Legia Warszawa) i zdecydowanie prowadzi w klasyfikacji generalnej. Trzy punkty za nią znajduje się Maja Dziarnowska (SKŻ ERGO Hestia Sopot), która najpierw dwa razy była trzecia, a dzień zakończyła miejscem drugim. Tyle samo punktów na koncie ma zajmująca trzecią pozycję jej klubowa koleżanka Karolina Lipińska (miejsca 2., 4. i 3.).
W kategorii mężczyzn, pod nieobecność Pawła Tarnowskiego (SKŻ ERGO Hestia Sopot) i Piotra Myszki (AZS AWFiS Gdańsk), bezkonkurencyjny jest jak na razie mistrz Polski z lat 2016 i 2017 Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń), który trzy razy wpływał na metę pierwszy. Dwa punkty traci do niego Białorusin Artem Jawadaw (DNC-nie wystartował oraz miejsca 2. i 2.), a trzecią pozycję zajmuje Aleksander Przychodzeń (SKŻ ERGO Hestia Sopot). Trzeci z Polaków jest Maciej Kluszczyński (DKŻ Dobrzyń), który zajmuje piątą lokatę.
Podobnie sytuacja wyglądała w klasie 470, gdzie trzy razy triumfowały Agnieszka Skrzypulec i Jolanta Ogar (SEJK Pogoń Szczecin/UKŻ Wiking Toruń). Jednak o wygranie wyścigów dziewczyny musiały powalczyć i nie na każdej boi meldowały się pierwsze. Drugą pozycję zajmują Maciej Sapiejka i Dominik Janowczyk (SEJK Pogoń Szczecin/WCSS), a na trzecim miejscu plasują się Michał Wysocki i Paweł Wysocki (SKŻ Sława/AZS AWFiS Gdańsk).
Trzy wyścigi w klasie 49er wygrali także broniący tytułu Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk). Miejsca drugie, czwarte oraz ponownie drugie zajęli Dominik Buksak i Szymon Wierzbicki (AZS AWFiS Gdańsk/AZS Poznań), co daje im drugą pozycję. Zaledwie punkt do nich tracą Jan Marciniak i Krzysztof Białaś (KS Aqua Włocławek/MOS SSW Iława).
- Po raz kolejny na mistrzostwach Polski panują bardzo dobre warunki do żeglowania. Bardzo dobrze się nam dzisiaj pływało, czego efektem były trzy wygrane wyścigi. Żeglowaliśmy szybko, wykorzystując swoje doświadczenie. Jednak nasi konkurenci cały czas deptali nam po piętach i musieliśmy zachować czujność do samego końca. Co prawda na metę wpływaliśmy z dość dużą przewagą nad pozostałymi załogami, ale cały czas trzeba było być bardzo skoncentrowanym, ponieważ na wodzie panowała tego dnia trudna do żeglowania fala. Jeden mały błąd mógł skutkować wbiciem się w falę, co skutkowałoby wywrotką i stratą wypracowanej wcześniej przewagi - opisał początek zmagań o medale Łukasz Przybytek.
W żeńskim odpowiedniku, czyli w klasie 49erFX, po trzech zwycięstwach prowadzą Aleksandra Melzacka i Kinga Łoboda (YKP Gdynia/AZS AWFiS Gdańsk). Trzy razy jako drugie linię mety mijały siostry Madeleine i Nadia Zielińskie (AZS UWM Olsztyn), a cały czas trzecie w czwartek przypływały Sandra Jankowiak i Emilia Zygarłowska (OŚ AZS Poznań/JKW Poznań).
Miejsca gorszego niż pierwsze nie zajął również w klasie Finn siedmiokrotny mistrz Polski Piotr Kula (GKŻ Gdańsk). W każdym wyścigu za jego plecami metę osiągał Mikołaj Lahn (UKŻ Wiking Toruń), a cały czas trzecie miejsce zajmował tego dnia Łukasz Lesiński (YK Stal Gdynia).
- Nie były to łatwo wygrane wyścigi i z Mikołajem Lahnem oraz Łukaszem Lesińskim prawie cały czas pływaliśmy blisko siebie. Wynikało to między innymi z tego, że Łukasz zrobił bardzo duże postępy, szczególnie po treningach po mistrzostwach świata. Poza tym żegluję tutaj na sprzęcie, który w tak silnym wietrze nie pływa już tak szybko i musiałem naprawdę namęczyć się, żeby mijać linię mety jako pierwszy. W ostatnim wyścigu chłopaki dogonili mnie na ostatnim kursie półwiatrowym i do mety musiałem pilnować, żeby mnie nie wyprzedzili. Na jutro prognozy zapowiadają podobne warunki więc będzie to kolejny wymagający dzień, ale jestem zadowolony z pierwszych wyścigów w swoim wykonaniu - powiedział Piotr Kula.
W klasie Laser Radial liderką jest Białorusinka Tatiana Drozdowskaja (miejsca 3., 2. i 1.). Drugą pozycję zajmuje najlepsza z Polek, srebrna medalistka sprzed roku Magdalena Kwaśna z ChKŻ Chojnice (miejsca 3., 1. i 2.). Punkt do niej traci trzecia w klasyfikacji ogólnej, broniąca tytuły Agata Barwińska z MOS SSW Iława (miejsca 1., 3. i 3.).
- Odczuwałam dzisiaj, że mam za sobą długi sezon, ale dobrze żeglowało mi się w takich warunkach, tym bardziej, że bardzo lubię pływać na tym akwenie. Dwa razy zajęłam miejsce drugie i raz byłam pierwsza, co pozwala mi prowadzić w całych regatach. Momentami mogłam popłynąć trochę lepiej, ale jestem zadowolona z tych wyników - oceniła pierwszy dzień ścigania Magdalena Kwaśna.
Wśród panów w Laserze Standardzie najlepiej poradził podczas pierwszego dnia rywalizacji Filip Ciszkiewicz (MKŻ Arka Gdynia), który w pierwszym wyścigu był czwarty, a następnie dwa razy pierwszy. Na dwóch kolejnych pozycjach znajdują się dwaj zawodnicy klubu SEJK Pogoń Szczecin, Jakub Rodziewicz (miejsca 1., 3. i 6.) oraz Tadeusz Kubiak (miejsca 2., 7. i 2.). Zaledwie punkt dalej plasuje się kolejny szczecinianin, złoty medalista poprzednich mistrzostw Kacper Ziemiński (miejsca 3., 2. i 3.), który rok temu oficjalnie zakończył karierę i teraz wystartował bez żadnych przygotowań.
Na katamaranach Nacra 17 ścigają się w Polsce tylko dwie załogi, które na co dzień trenują w klubie UKS Navigo Sopot. Na razie prowadzą Tymoteusz Bendyk i Anna Świtajska (miejsca 1., 1. i 2.), a drugie miejsce zajmują Jakub Surowiec i Katarzyna Goralska (miejsca 2., 2. i 1.).
- Siła wiatru tego dnia była dość wymagająca i wahała się od 12 do nawet 22 węzłów. Jednak prognozy na czwartek nie były zbyt optymistyczne w kontekście możliwości żeglowania, ponieważ miało wiać jeszcze mocniej. Na szczęście najsilniejszy wiatr przeszedł nad Górkami Zachodnimi nocą więc w ciągu dnia było możliwe rozegranie trzech wyścigów w każdej konkurencji. Na czele klasyfikacji w poszczególnych klasach nie ma niespodzianek. Nie zawodzą faworyci, którzy co prawda potrafią znaleźć się na dalszych miejscach na poszczególnych bojach, ale ostatecznie dopływają do mety na czołowych pozycjach lub wygrywają wyścigi. Tradycyjnie w mistrzostwach Polski startują zawodnicy, którzy zakończyli już kariery. Są to m.in. Kacper Ziemiński, Maciej Grabowski czy Anna Weinzieher, ale wciąż pokazują, że są w stanie walczyć z najlepszymi. Przed nami jeszcze dużo wyścigów i wiele może się wydarzyć. Cieszę się z frekwencji na tych mistrzostwach oraz organizacji regat - podsumował pierwszy dzień rywalizacji prezes Polskiego Związku Żeglarskiego Tomasz Chamera.