O tragedii Wilhelma Gustloffa wciąż na świecie wiadomo niewiele. Tak samo jak o wydarzeniach, które doprowadziły do tego, że jednostka znalazła się na morzu, wioząc tysiące cywili, przeważnie kobiet i dzieci. Ruta Sepetys dookoła tej tragedii zbudowała akcję swojej powieści, mówiącej o ewakuacji Prus Wschodnich pod koniec II wojny światowej.
Książka adresowana jest do młodzieży, dlatego też bohaterowie są nastolatkami – to Joana, pielęgniarka z Litwy, Polka Emilia, którą na teren Prus wysłała rodzina, bo „tam miało być bezpieczniej” i konserwator dzieł sztuki, Florian, który mimowolnie brał udział w kradzieży dzieł sztuki a teraz, w ramach zemsty, ucieka z najcenniejszym elementem słynnej Bursztynowej komnaty – oraz mapą i kluczem do bunkra, w którym została ukryta. Bo tak, legenda o Bursztynowej komnacie wiąże ją także z Wilhelmem Gustloffem. Począwszy od pogłosek, że była na nim przewożona i zatonęła wraz ze statkiem.
Ruta Sepetys przedstawia drobne fragmenty wielkiej drogi uchodźców z Prus uciekających przed Armią Czerwoną. Mróz, głód, bestialstwo Rosjan, chaos w portach i rozpacz tych, którym nie udało się dostać na pokład jednego ze statków przewożących uchodźców w ramach Operacji Hannibal. Ewakuowanych z Prus było wtedy dwa miliony ludzi – Niemców, Prusaków, Litwinów, Łotyszy, Estończyków... Wszystkich tych, dla których nadciągająca Armia Czerwona oznaczała często los gorszy od śmierci.
Jak już wspomniałam, książka jest przeznaczona dla młodzieży, nie ma w niej więc (bardzo) drastycznych opisów, ideologia nazistowska została przedstawiona w postaci pewnego marynarza z Gustloffa a reszta to opis raczej bezdusznej niemieckiej machiny. Tej, która np. kazała zostawiać na pewną śmierć osoby kalekie. No i jest to książka z przesłaniem – że to, co rozumiemy przez człowieczeństwo, jest niezależne od języka, jakim mówimy i kraju, z którego pochodzimy.
O samym Gustlofie znajdziemy w książce trochę informacji – do czego był przeznaczony, jak go dostosowano do ewakuacji, jak wyglądało przyjmowanie uchodźców na pokład. Znajdziemy także opis ewakuacji z tonącego statku. Ruta Sepetys posługiwała się tutaj relacjami i wspomnieniami osób, które brały udział w ewakuacji i udało im się przeżyć tragedię statku.
Tytuł: Sól morza
Autorka: Ruta Sepetys
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Tagi: Ruta Sepetys, recenzja