Coraz częściej podczas wakacji myślimy nie tylko o tym, żeby mieć ładne widoki i drinki z palemką, ale także żeby nasz odpoczynek nie szkodził naturze. Taka myśl przyświecała także firmie Nicols, która jako pierwsza we Francji buduje barki napędzane silnikiem elektrycznym.
Pomysł zrodził się około dwóch lat temu. Voies navigables de France (VNF), instytucja odpowiedzialna za utrzymanie francuskich dróg wodnych szukała konstruktora, który zbudowałby łódź z silnikiem elektrycznym. Pozytywnie odpowiedział Nicols, który był w stanie jeden ze swoich modeli, Sixto, dostosować do „zielonej” energii. – Kontaktowaliśmy się wcześniej z kilkoma agencjami turystycznymi, żeby sprawdzić, czy takie rozwiązanie się przyjmie – mówi Corinne Dufaud z firmy Nicols. - Okazało się, że jest wielu klientów zainteresowanych jednostkami, które nie zanieczyszczają środowiska. Wakacje na łodzi są i powinny być wakacjami ekologicznymi, gdzie czas spędza się w sposób przyjazny naturze.
O szczegółach technicznych nowej łodzi niewiele jeszcze wiadomo – na razie jest ona w budowie i więcej będzie wiadomo ok. listopada tego roku. Pierwsze testy odbywać się będą w lutym 2018 w Alzacji, graniczącej z Niemcami i Szwajcarią, krajami znanymi ze swojego ekologicznego podejścia. Korzystanie z łodzi będzie ok. 15 % droższe od użytkowania silnikowego Sixto, ale, jak podkreśla Corinne Dufaud, jest coraz więcej osób, dla których ważniejszy jest szacunek dla natury niż najniższa cena. Sixto Green dla klientów będzie dostępna od kwietnia 2018 i początkowo wynajmować ją będzie można głównie na rejsy tygodniowe.
Tagi: Nicols, barka, ekologia