Martwego miecznika dwumetrowej długości znaleziono na plaży przy wejściu nr 71 Stegna Junoszyno. Skąd atlantycki drapieżnik znalazł się w bałtyckich wodach?
Służby sprzątające plażę o znalezisku powiadomiły straż pożarna a ta – przyrodników. Znaleziony miecznik ma 2 metry i 6 centymetrów, jest w dobrym stanie, bez uszkodzeń na ciele. Jak ocenia Bartłomiej Arciszewski ze Stacji Morskiej UG w Helu, gdzie trafił drapieżnik, ryba musiała paść niedawno.
Wyniki sekcji miecznika będą znane pod koniec tygodnia. Jednak jak się okazuje, nie jest to pierwszy taki okaz wyłowiony z Bałtyku – ostatniego wyłowiono z Mierzei w październiku ubiegłego roku, w Jantarze. Od 2014 roku te ryby widuje się u naszych wybrzeży co roku.
Miecznik to gatunek występujący w oceanach strefy tropikalnej, z dala od brzegów. Może osiągać nawet 4 m długości i 500 kg masy ciała. Mieczniki należą do ryb najbardziej atrakcyjnych konsumpcyjnie. Z uwagi na swoje rozmiary i siłę potrafią być niebezpieczne dla poławiających je wędkarzy.