TYP: a1

Boatjumping, czyli kandydaci do Nagrody Darwina

poniedziałek, 10 lipca 2023
Hanka Ciężadło

Podobno wspomnianą nagrodę otrzymuje się za uwolnienie ludzkości od swoich genów. Jej laureaci wybierają różne głupie sposoby na zakończenie żywota, ale tym razem jest inaczej: sposób jest nie tylko idiotyczny, ale w dodatku spektakularny. I opatrzony hasztagiem #boatjumping.

Wszystko przez TikToka?

Oczywiście istnieje pokusa, by za całe zło świata oskarżyć media społecznościowe albo gry komputerowe (niedawno uległ jej nawet pewien prezydent). Prawda jednak jest taka, że nowoczesna technologia nie tworzy problemu – ona po prostu stwarza nowe możliwości manifestowania go.

Jednym z takich sposobów ukazania światu własnej głupoty jest skakanie z rozpędzonej łodzi. Kiedy osiągnie ona odpowiednią prędkość, należy stanąć na burcie, pochylić się do przodu i wykonać epicki (co nie znaczy zgrabny) skok. A wszystko po to, by nagrać filmik z tego wyczynu, opatrzyć go odpowiednim hasztagiem i wrzucić do sieci. Czym to się może skończyć (oprócz kilkuminutowej sławy w Internetach)?

Trup się ściele

Jak na razie wyzwanie #boatjumping stało się popularne głównie w USA – ale ponieważ głupota bywa zaraźliwa, może rozprzestrzenić się na resztę świata. Jak informuje kapitan oddziału ratunkowego w Alabamie, na przestrzeni ostatnich sześciu miesięcy w jego stanie cztery osoby straciły życie właśnie w ten sposób.

Co więcej, zwykle ma to miejsce na oczach przyjaciół lub rodziny – ktoś przecież musi trzymać telefon i nagrywać cały wyczyn. Tak naprawdę ofiar jest zatem więcej – bo trauma, jaką przezywają świadkowie takiej śmierci, z pewnością pozostanie z nimi na długo.

Czy to jest legalne?

W zasadzie tak – jedynym krajem, w którym samobójstwo jest zabronione, jest Korea Północna (tam targnięcie się na własne życie uznawany jest za akt zdrady przeciwko socjalizmowi). Należy też podkreślić, że TikTok daje użytkownikowi szansę za zastanowienie – przy wyzwaniu #boatjumping zamieszcza ostrzeżenie, iż „udział w tej aktywności może powodowość uraz".

Śmiałkowie podejmujący wyzwanie często łączą skok ze spożywaniem wysokoprocentowych trunków, co raczej nie sprzyja wyciąganiu daleko idących wniosków. Nie mają też chyba świadomości, że niefortunne zderzenie z wodą przy dużej prędkości może być porównywalne w skutkach do uderzenia o beton. Chwila sławy w Internecie może się więc skończyć trwałym paraliżem lub śmiercią wskutek złamania karku. No ale z drugiej strony – czego się nie robi dla lajków?

Tagi: boatjumping, trend, moda, Tiktok, smierć
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 23 lutego

Do portu w Akrze zawinął "Borobudur", replika starożytnego statku ludów zamieszkujących Indonezję, co potwierdziło tezę, że dzisiejsi budowniczowie nie zapomnieli rzemiosła żeglarskiego. Rejs z Dżakarty trwał 7 miesięcy, a statkiem dowodził Philip Beal.
poniedziałek, 23 lutego 2004
Zmarł nestor polskiego żeglarstwa Zygmunt Twardowski, pracownik Gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. W latach 1956-1957 był mistrzem Polski w klasie Finn, później prowadził kadrę narodową w tej klasie.
niedziela, 23 lutego 2003
Kpt Krzysztof Baranowski na jachcie "Polonez" opłynął przylądek Horn jako pierwszy polski żeglarz-samotnik.
piątek, 23 lutego 1973
Odbył się w Warszawie pierwszy powojenny, a XV z kolei Sejmik PZŻ; na prezesa PZŻ wybrano Kazimierza Białkowskiego.
sobota, 23 lutego 1946
Urodził się Juliusz Sieradzki, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, uczestnik olimpiady w Kilonii (1936 r.), projektant małych jachtów mieczowych, także jachtu kabinowego "Farys". Konstruktor popularnej Omegi (1942 r.). Był pierwszym mistrzem Polski w klasi
piątek, 23 lutego 1912