TYP: a1

Bursztynowy skarb na Mierzei

wtorek, 12 marca 2019
Monika Frenkiel

Czyżby to była tajemnica tak upartego trzymania się naszego rządu pomysłu przekopu przez Mierzeję Wiślaną? Okazuje się, że akurat w tym miejscu mają się znajdować złoża bursztynu.

Informacje o bursztynie znajdującym się w tym miejscu pojawiały się już w 2016 roku – mówił o tym np. w roku Radiu Gdańsk Jarosław Sellin, wiceminister kultury. Pogłoski te jednak pozostały bez echa. Dopiero kilka dni temu informację o dwóch złożach bursztynu w miejscu przekopu potwierdził Marek Gróbarczyk, minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej. - W ramach przygotowania projektu przekopu Mierzei Wiślanej  i uzyskiwania wszelkich pozwoleń, przeprowadzone zostały badania na obecność bursztynu. Potwierdziły one, że w pewnych miejscach bursztyn tam jest - powiedział w „Rządowej ławie” Gróbarczyk.

Na pytanie jak wielkie są złoża mają odpowiedzieć specjaliści z Urzędu Morskiego w Gdyni, którzy na zlecenie Ministerstwa przygotowują ekspertyzę. Ekspertyzę oceni Ministerstwo Środowiska, które ma także odpowiedzieć na pytanie, czy opłacalne będzie wydobycie bursztynu. Nieoficjalnie mówi się, że złoża mają być warte ok. 900 mln zł a ich wydobycie ma pozwolić sfinansować przekop, który, jak pamiętamy, ma kosztować 880 mln zł – a rząd w grudniu ub. Roku podjął decyzję, że sfinansuje inwestycję. Być może jednak są to pogłoski, które mają przykryć informacje o tym, że z ekonomicznego punktu widzenia inwestycja, jaką jest kanał przez mierzeję, jest nieopłacalna. Bo jak w 2016 roku mówił Michał Kosior, dyrektor biura Międzynarodowego Stowarzyszenia Bursztynników, nikt nie jest w stanie oszacować wartości złóż.

A oczywiście na koniec warto jeszcze zadać pytanie – komu przypadłaby koncesja na wydobycie bursztynu?

 

Tagi: Mierzeja Wiślana, przekop, inwestycja, bursztyn
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 23 lutego

Do portu w Akrze zawinął "Borobudur", replika starożytnego statku ludów zamieszkujących Indonezję, co potwierdziło tezę, że dzisiejsi budowniczowie nie zapomnieli rzemiosła żeglarskiego. Rejs z Dżakarty trwał 7 miesięcy, a statkiem dowodził Philip Beal.
poniedziałek, 23 lutego 2004
Zmarł nestor polskiego żeglarstwa Zygmunt Twardowski, pracownik Gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. W latach 1956-1957 był mistrzem Polski w klasie Finn, później prowadził kadrę narodową w tej klasie.
niedziela, 23 lutego 2003
Kpt Krzysztof Baranowski na jachcie "Polonez" opłynął przylądek Horn jako pierwszy polski żeglarz-samotnik.
piątek, 23 lutego 1973
Odbył się w Warszawie pierwszy powojenny, a XV z kolei Sejmik PZŻ; na prezesa PZŻ wybrano Kazimierza Białkowskiego.
sobota, 23 lutego 1946
Urodził się Juliusz Sieradzki, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, uczestnik olimpiady w Kilonii (1936 r.), projektant małych jachtów mieczowych, także jachtu kabinowego "Farys". Konstruktor popularnej Omegi (1942 r.). Był pierwszym mistrzem Polski w klasi
piątek, 23 lutego 1912