TYP: a1

Jeff Bezos wysyła statek swojej mamy na złom

czwartek, 1 września 2022
Hanka Ciężadło

Należąca do jednego z najbogatszych ludzi na świecie jednostka „Jacklyn”, nazwana tak na cześć jego matki, płynie właśnie na złomowisko. Statek miał służyć jako mobilne lądowisko dla rakiety wielokrotnego użytku New Glenn firmy Blue Origin.

Jednostki pana Jeffa

Jeff Bezos wyraźnie nie ma szczęścia do jednostek pływających. Na począku bieżącego roku budowany dla niego super jacht stał się obiektem powszechnego oburzenia, gdy okazało się, że aby żaglowiec mógł opuścić stocznię i udać się na pełne morze, trzeba będzie zdemontować zabytkowy most w Rotterdamie.

Teraz jednostka towarowa nazwana na cześć pani Jacklyn Bezos, po długim postoju w stoczni remontowej, kieruje się na złomowisko. Wiadomo, że plany były zupełnie inne: nie po to przecież nadaje się statkowi imię mamy, żeby potem robić jej przykrość, tnąc jednostkę na żyletki.

 

Miły gest względem mamy

Statek został zwodowany w 2004 roku i początkowo należał do operatora promowego Stena Line. W 2018 roku został jednak sprzedany, a nowym właścicielem stało się należące do Bezosa przedsięwzięcie kosmiczne o nazwie Blue Origin.

W 2020 roku Jeff Bezos zorganizował wspaniałą uroczystość chrztu modernizowanej jednostki, nadając jej imię mamy. Jak napisał wówczas na swoim profilu w mediach społecznościowych: „New Glenn wróci do domu na Jacklyn po każdym locie. Nie można go bardziej odpowiednio nazwać – mama zawsze dawała nam najlepsze miejsce i najlepsze serce do powrotu do domu”.

Pomysł był ciekawy

Przemianowana jednostka miała zostać poddana modernizacji, a własciwie gruntownej przebudowie. Dzięki temu dawny ro-ro miał stać się „statkiem desantowym”, a mówiąc dokładniej: pływającym lądowiskiem, służącym do transportu należącej do Blue Origin rakiety wielokrotnego użytku New Glenn. Remont miał być wykonany w stoczni Offshore Inland Marine w Pensacola na Florydzie. 

Niestety prace modernizacyjne, które planowano wykonać w ciągu dwunastu miesięcy, znacznie się przeciągnęły. Największym problemem okazały się urządzenia do lądowania. Ostatecznie, mimo wpompowania w projekt „dziesiątków milionów dolarów”, plan nie został zrealizowany. 

Co poszło nie tak?

Doskonałe pytanie. Prawdopodobnie całość projektu okazała się po prostu zbyt kosztowna, a przez to nieopłacalna. Pan Bezos jest dobrym synem, ale też skutecznym biznesmenem, umiejącym odłożyć sentymenty na bok i oprzeć się na twardych danych. Widząc, że jego zamierzenia nie przynoszą efektów, postanowił niezwłocznie obciąć koszty i zamknąć projekt, minimalizując dalsze straty.

Nierentowne przedsięwzięcie związane z Jacklyn zostanie więc znacznie tańszymi barkami, podobnymi do tych używanych przez SpaceX. Start New Glen planowany jest na koniec bieżącego roku, ale niewykluczone, że zostanie przełożony o kilka miesięcy. A co się stanie z Jacklyn? Według Port of Pensacola holownik o imieniu Julie F właśnie holuje statek do Brownesville w Teksasie, gdzie prawdopodobnie nastąpi złomowanie jednostki.

 

TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 23 lutego

Do portu w Akrze zawinął "Borobudur", replika starożytnego statku ludów zamieszkujących Indonezję, co potwierdziło tezę, że dzisiejsi budowniczowie nie zapomnieli rzemiosła żeglarskiego. Rejs z Dżakarty trwał 7 miesięcy, a statkiem dowodził Philip Beal.
poniedziałek, 23 lutego 2004
Zmarł nestor polskiego żeglarstwa Zygmunt Twardowski, pracownik Gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. W latach 1956-1957 był mistrzem Polski w klasie Finn, później prowadził kadrę narodową w tej klasie.
niedziela, 23 lutego 2003
Kpt Krzysztof Baranowski na jachcie "Polonez" opłynął przylądek Horn jako pierwszy polski żeglarz-samotnik.
piątek, 23 lutego 1973
Odbył się w Warszawie pierwszy powojenny, a XV z kolei Sejmik PZŻ; na prezesa PZŻ wybrano Kazimierza Białkowskiego.
sobota, 23 lutego 1946
Urodził się Juliusz Sieradzki, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, uczestnik olimpiady w Kilonii (1936 r.), projektant małych jachtów mieczowych, także jachtu kabinowego "Farys". Konstruktor popularnej Omegi (1942 r.). Był pierwszym mistrzem Polski w klasi
piątek, 23 lutego 1912