TYP: a1

Phuket: rajska wyspa i tony śmieci

czwartek, 16 stycznia 2025
Hanka Ciężadło

Perełka Tajlandii tonie – i to w śmieciach. Przybywający na wyspę turyści oczekują egzotyki i urzekających zachodów słońca. I wszystko to znajdują; niestety, okazuje się, że stałym elementem lokalnego kolorytu są też puste butelki po napojach, puszki oraz inne odpady.

Rajska wyspa

Phuket to największa wyspa Tajlandii, słynąca w dodatku z najpiękniejszych plaż na świecie – nic zatem dziwnego, że spragnieni widoków turyści szturmują to urzekające miejsce. W samym tylko 2024 roku spośród 35,5 miliona osób odwiedzających Tajlandię aż 13 milionów przybyło właśnie na Phuket.

Turystyka stanowi potężną gałąź gospodarki kraju, a boom, jaki obecnie obserwujemy, znacząco przekracza stan sprzed pandemii covid. Turyści oznaczają dla lokalsów rozwój, miejsca pracy oraz pieniądze – teoretycznie jest więc świetnie. Niestety ta sytuacja ma też swoją ciemną stronę. Wiele wskazuje bowiem na to, że masowy napływ gości na dłuższą metę stanie się poważnym problemem. „Miasto rozwija się szybciej, niż powinno”, mówi Suppachoke Laongphet, zastępca burmistrza głównej gminy Phuket – i trudno nie zgodzić się z tą opinią.

Dużo ludzi – jeden śmietnik

Każdy turysta musi coś zjeść, jakoś się przemieszczać i gdzieś zamieszkać. To generuje niespotykane dotąd na wyspie ilości śmieci – jak podaje Reuters, cytując władze Phuket, mowa nawet o 1100 ton odpadów dziennie. Wyspa ma tylko jedno wysypisko śmieci, zlokalizowane na wschodnim wybrzeżu  – i jedną spalarnię, która utylizuje około 700 ton na dzień. Reszta jest składowana. W sąsiedztwie wysypiska mieszka około 1000 osób – możemy sobie wyobrazić, że nie są one zadowolone z takiego obrotu spraw, nawet jeśli praca w turystyce zapewnia im stabilizację finansową.

Lokalne władze planują rozbudowę wysypiska, a także stworzenie nowej spalarni. Deklarują też, że będą stawiać na bardziej zrównoważoną turystykę i zamierzają ograniczyć ilość odpadów o 15% do końca bieżącego roku.

Sedno problemu

Zmniejszenie ilości śmieci i wprowadzenie ich segregacji jest koniecznością, tym bardziej że Phuket ma ambicje osiągnąć status „Zrównoważonego Ośrodka Turystycznego”. Może się to jednak okazać bardzo trudne – przeprowadzony na wyspie audyt wykazał bowiem, że aż 70% miejsc noclegowych nie jest zarejestrowanych. Innymi słowy, pozostają one w szarej strefie, co ma wpływ na zarządzanie odpadami  a raczej na brak tego zarządzania.

Nawet gdy hotele wprowadzą rozwiązania mające na celu zmniejszenie ilości śmieci, niewiele to zmieni, jeśli nikt nie będzie kontrolował prywatnych kwater. Jak mówi Bhummikitti Ruktaengam, prezes Fundacji Rozwoju Zrównoważonej Turystyki, wszyscy zainteresowani muszą potraktować sprawę poważnie, bo inaczej nie uda się wyeliminować problemu.

Tagi: Phuket, Tajlandia, śmieci
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2
popularne artykuły

Kalendarium: 18 stycznia

Joseph Conrad kończy służbę na morzu zejściem ze statku "Adowa", aby potem zająć się pisaniem książek o tematyce marynistycznej.
czwartek, 18 stycznia 1894