Oglądanie z bliska turystycznych atrakcji może skończyć się tragicznie. Przekonali się o tym turyści, którzy na Hawajach oglądali erupcję wulkanu Kilauea.
#BREAKING -- This photo shows the hole a "basketball sized" lava bomb created in the roof of a tour boat this morning. #Kilauea Photo Credit: @HawaiiNewsNow pic.twitter.com/cW2zHecWk5
— Allyson Blair (@AllysonBlairTV) 16 lipca 2018
Turyści, jak to na Hawajach bywa, podpłynęli łodzią wycieczkową, żeby zobaczyć strumień lawy wpadający do Pacyfiku. Podczas kontaktu lawy z woda nastapiła jednak nieoczekiwana eksplozja. Jej efektem była kula lawy, która spadła na statek i przebiła jego dach. Jak podały władze, 23 osoby zostały ranne. Cztery trafiły do szpitala, stan jednej - młodej kobiety - jest poważny. Reszta pasażerów odniosła jedynie powierzchowne razy, głównie niegroźne oparzenia i zadrapania.
Do erupcji wulkanu Kilauea dochodzi już od 30 lat, jednak od początku maja o się jego wzmożona aktywność. Do tej pory spowodowała ona ewakuację ponad 2 tys. mieszkańców z zagrożonych terenów, zniszczonych zostało kilkaset domów.
Tagi: wulkan, Hawaje, erupcja