Jacht Crystal po ponad roku opuszcza Polinezję Francuską. Michał Palczyński i Ola Rapp cztery lata temu wyruszyli w wyprawę dookoła świata. Żeglują na swoim jachcie Crystal. Pandemia COVID-19 sporo namieszała w ich planach. W 2020 roku, para musiała dostosować się do sytuacji i z Hawajów zamiast na Polinezję Francuską wzięła kurs w przeciwnym kierunku – na Alaskę. Na Polinezję dotarli w maju 2021 roku.
Podczas ostatnich 13 miesięcy na Polinezji Francuskiej przepłynęliśmy kilka tysięcy Mm, odwiedzając wchodzące w skład Polinezji archipelagi Markizów, Tuamotu, Wyspy Towarzystwa oraz Australs. W tym czasie dotarliśmy właściwie wszędzie tam, gdzie było to możliwe. Lubimy odkrywać nowe miejsca, a na Polinezji widzieliśmy wszystko, co chcieliśmy zobaczyć. Dlatego zostanie tu na kolejny rok nie wchodziło w grę – mówi Michał.
Dlaczego znowu Alaska?
Większość wyspiarskich krajów Pacyfiku jest nadal zamkniętych ze względu na pandemię Covid-19. Właściwie otwarte są tylko Fidżi, Nowa Zelandia i Australia. Na żeglugę na zachód od Polinezji to niewiele, dlatego para zdecydowała się odroczyć ją jeszcze o rok. Ponieważ na południe od Polinezji nic nie ma, a ze wschodu wieje, to pozostała żegluga na północ – na Alaskę!
Podczas kilku miesięcy spędzonych na żegludze po Alasce w 2020 roku, zupełnie zakochaliśmy się w tej ogromnej krainie. Bardzo spodobały nam się Aleuty, a spędziliśmy tam tylko dwa tygodnie. Tym razem postanowiliśmy wykorzystać „okazję” i poświęcić im cały pobyt – tłumaczy Ola.
Ogromne odległości na Pacyfiku
Żeglarze zanim dotrą na Aleuty muszą przepłynąć ponad 5 tys. Mm po otwartym Pacyfiku. Nie planują żadnych przystanków, aby nie tracić krótkiego lata na Alasce. Pierwszym przystankiem będzie wysunięta najdalej na zachód maleńka wyspa Attu. Leży ona niespełna 400 Mm od Kamczatki i jest ostatnią amerykańską wyspą wchodzącą w skład Aleutów. Stamtąd Crystal będzie eksplorować Aleuty na wschód. Jest to bezludny region świata. Na odcinku ponad 1000 Mm do Dutch Harbor mieszka zaledwie 500 mieszkańców w dwóch wioskach. Na pokonanie tego odcinka Michał i Ola dają sobie półtora miesiąca.
To, co najbardziej pociąga nas w Aleutach, to ich oddalenie, dzika przyroda i brak ludzi. Zagląda też tu zaledwie kilka jachtów rocznie. Myślę, że będziemy pierwszym polskim jachtem płynącym wzdłuż łańcucha Aleutów – mówi Michał.
Cała wyprawy od wypłynięcia z Polinezji po dotarcie na Hawaje zakładamy, że będzie trwała ok. trzy miesiące. Nazwaliśmy ją sobie „100 dni poza cywilizacją”, bo zostawiając za rufą polinezyjskie wyspy na taki czas żegnamy się też z normalnym Internetem, sklepami i wszystkim, co jest związane z byciem w cywilizacji. Tylko przez Internet satelitarny będziemy mieć łączność ze światem i w ten sposób będziemy przesyłać relacje z wyprawy – dodaje Ola.
Po Aleutach znowu na Ocean
Po dotarciu do Dutch Harbor w połowie września, Crystal skieruje się na Hawaje. Tam będzie żeglować w październiku i listopadzie tego roku. Jeśli interesuje Was odwiedzenie Hawajów, to można tam zaokrętować się na jacht i w ciągu dwóch tygodni odwiedzić najpiękniejsze wyspy. Po Hawajach, Michał i Ola planują kolejny oceaniczny przeskok do Kalifornii.
To będzie bardzo żeglarskie sześć miesięcy dla załogi jachtu Crystal. W tym czasie Michał i Ola planują przepłynąć ponad 10 tys. Mm, z czego ponad 8 tys. Mm tylko we dwoje.
Najnowsze wieści z pokładu SV Crystal znajdziecie na https://skiff.pl/blog/ oraz na fanpage Michała i Oli na Facebooku: https://www.facebook.com/RejsDookolaSwiata.
Bieżącą pozycję jachtu można obserwować na https://skiff.pl/pozycja/
Wyprawa dookoła świata na jachcie Crystal odbywa się pod patronatem honorowym PZŻ i jest współfinansowana dzięki wsparciu Patronów via portal Patronite: https://patronite.pl/RejsDookolaSwiata.
Tagi: Crystal, wyprawa