Polska wersja sporu o miedzę, tylko ciut szerszą, bo chodzi o ok. 800 metrów. O taki odcinek spierają się władze Elbląga i Ministerstwo Infrastruktury. Chodzi o pogłębienie ostatniego odcinka toru wodnego przed portem morskim w Elblągu, bez którego słynna droga wodna przez Mierzeję Wiślaną nie będzie funkcjonalna. Tylko teraz nikt nie chce wykonać ostatniego kroku.
Prace pogłębiarskie na rzece Elbląg wykonywane przez wykonawcę wybranego przez Urząd Morski w Gdyni, kończą się około kilometr przed portem. Prezydent Elbląga Witold Wróblewski przedstawił ostatnio opinię prawną wykonaną przez Centrum Ekspertyz i Analiz Prawnych na zlecenie samorządu. Z ekspertyzy wynika, że „Miasto Elbląg nie posiada kompetencji do realizacji zadań polegających na budowie, modernizacji lub utrzymaniu torów wodnych na wewnętrznych, przepływowych wodach morskich w granicach Portu Morskiego Elbląg”.
Ministerstwo Infrastruktury odbija jednak piłeczkę, że po pierwsze, ekspertyzy nie otrzymało, więc nie może się do niej odnieść, a po drugie, podtrzymuje swoje stanowisko, że za ostatni, 800-metrowy odcinek infrastruktury zapewniającej dostęp do portu jest odpowiedzialny podmiot nim zarządzający, czyli samorządowa spółka Zarząd Portu Morskiego Elbląg sp. z o.o.
Ekspertyza zamówiona przez elbląski samorząd wskazuje, że zadania Portu Morskiego Elbląg jako podmiotu zarządzającego sprowadzają się wyłącznie do możliwości prowadzenia budowy, modernizacji i utrzymania infrastruktury portowej znajdującej się na gruntach, którymi on gospodaruje, oraz utrzymania akwenu portowego. Z opracowania ma wynikać, że wydawanie środków własnych z budżetu jednostki samorządu terytorialnego na prowadzenie budowy, modernizacji i utrzymania infrastruktury zapewniającej dostęp do portów i przystani morskich przez Port Morski Elbląg stanowić będzie naruszenie zasad dokonywania wydatków ze środków publicznych.
Tak się składa, że choć krótki, ten ostatni odcinek toru jest niezbędny do tego, aby cały tor wodny służył nie tylko małym jednostkom, czyli, jednym słowem, żeby do portu w Elblągu mogły wpływać jednostek o długości do 100 m oraz do 20 m szerokości i zanurzeniu do 4,5 m.
Tagi: przekop Mierzei Wiślanej, Elbląg