Tym razem posiedzenie Sądu rozpoczęło się bez większych opóźnień, jeśli nie brać pod uwagę faktu, iż oskarżyciel pojawił się dwadzieścia minut po terminie. Sędzia przyjął jego wyjaśnienia. W dalszym ciągu trwało składanie wyjaśnień przez świadka, Beatę Kaczmarską. Sędzia odczytał kolejny fragment jej zeznań ze śledztwa. Przedstawiały one działalność oskarżonego Piotra W. w A.N.A Charter.
Miał on opracowywać strategie promocji, z nim miały być uzgadniane decyzje, nadzorował działania marketingowe. Z jej słów wynika, że oskarżony Piotr W. pełnił nieformalną, lecz wiodącą rolę w spółce. Również gdy odpowiada na pytania Sędziego i Prokuratora potwierdza, że decyzje drugiego oskarżonego, prezesa Roberta W., zawsze były konsultowane z Piotrem W. Pytania oskarżyciela dotyczą także spraw finansowych, wypłat i przelewów, jakie spółka wykonywała.
Drugi wątek pytań to sposób funkcjonowania spółki i relacje między oskarżonymi Piotrem W. i Robertem W. Z wypowiedzi świadka wynika, że do pewnego momentu Piotr W. czynnie uczestniczył w pracach spółki, podejmował decyzje, naradzał się z Robertem W. podczas spotkań w siedzibie spółki, jednak od momentu, gdy A.N.A Charter przeprowadziła się w inne miejsce, przestał owe decyzje podejmować, informując że to Robert W. jest prezesem i to do niego pytania należy kierować. Jednocześnie nadal interesował się pracą spółki, wpływami i sprzedażą.
Do pytań przystępuje obrońca Roberta W. Przedstawia Sądowi kilka dokumentów. Pierwszy z nich to wydruk maila, jaki skierował do firmy Piotr W., w którym ma pretensje o nie dostateczne zaangażowanie Roberta W. i Beaty Kaczmarskiej w zdobywanie klientów. Jest to pismo, w którym powołuje się na opinię właściciela, pana Tomaszewskiego. Drugi dokument to zapis „rozmowy” Beaty Kaczmarskiej z Robertem W. w internecie. Podczas tej „rozmowy” Beata Kaczmarska stwierdza, że wie kto był „mózgiem” całego przedsięwzięcia i według niej był to oskarżony Piotr W.
Teraz pytania świadkowi zadają obrońca Piotra W., a po tym sam oskarżony. Pytania te mają na celu sprecyzowanie tego, co rzeczywiście w spółce A.N.A Charter Piotr W. robił, jakich działań, między innymi na targach żeglarskich, się podejmował. Dowiadujemy się także tego, że już w maju 2011 roku świadek przyłączyła się do grupy poszkodowanych na „facebooku”.
Przyszedł czas na zeznania kolejnego świadka , jest nim Pani Dominika Stolarzewicz, wspólniczka Piotra W. w firmie „Domy i Architekci sp. z o.o.”, która przygotowała materiały reklamowe oraz projekty stoiska wystawienniczego dla A.N.A Charter. Stwierdza, że w tych sprawach rozmawiała głównie z Robertem W. i z Beatą Kaczmarską. W jej zeznaniach pojawia się także sprawa czarteru jachtu w Portugalii, jaki zamówił w A.N.A Charter Piotr W. Miała w tym rejsie wziąć udział. Była to forma gratyfikacji za prace, jakie na rzecz oskarżonego wykonywała. Oskarżyciel posiłkowy pyta ją o szczegóły – kiedy miał się odbyć ten rejs, kto oprócz niej i Piotra W. miał w nim wziąć udział, kiedy dowiedziała się o tym, że rejs się nie odbędzie i jak mieli dotrzeć do Portugalii. Jednak świadek na te pytania nie odpowiada, oświadczając, że szczegółów nie pamięta. Na koniec obrońca Roberta W. zadaje pytanie o charakter znajomości świadka z Piotrem W. Z jej odpowiedzi wynika, że były to bliskie związki.
Wreszcie Przewodniczący ogłasza przerwę. Następna rozprawa 28 października. Będziemy tam!