Jeśli mówimy o anyżu, to najczęściej mamy na myśli efektowne gwiazdki, stosowane jako dekoracja w okolicy Bożego Narodzenia. Tak naprawdę, pod pojęciem anyżu występują jednak dwie rośliny, różniące się wyglądem, właściwościami oraz natężeniem smaku. Jak to zwykle bywa, jedna z nich jest bardziej spektakularna, za to druga – bardziej pożyteczna. Czego jeszcze nie wiemy o anyżu?
Gdzie go szukać?
Anyż (Pimpinella anisum) oryginalnie wywodzi się z krajów Morza Śródziemnego oraz Egiptu – jeśli więc mamy ochotę spotkać go w naturze, to trafimy w najbardziej oblegany turystycznie region świata. Ten rodzaj anyżu był wykorzystywany w charakterze przyprawy oraz w ziołolecznictwie właściwie od zawsze, co prawdopodobnie było skutkiem miejsc jego występowania – w końcu starożytne cywilizacje jakoś lepiej rozwinęły się właśnie w okolicy basenu Morza Śródziemnego. Natomiast do Polski anyż trafił dopiero w średniowieczu, dzięki zakonowi benedyktynów.
Osobną kategorię stanowi natomiast anyż gwiaździsty (Illicium verum), czyli badian, który wywodzi się z Chin i Wietnamu, a do Europy zawędrował w XVII wieku. Badian ma węższe zastosowanie i ostrzejszy smak niż zwykły anyż, ale jest od niego bardziej efektowny: zgrabne, estetyczne gwiazdki prezentują się na talerzu o niebo lepiej, niż smętne nasionka w kolorze khaki.
Po co nam anyż?
Anyż jest chyba najbardziej uniwersalną przyprawą na świecie: z jego pomocą możemy „upgradować” smak kapusty, marchewki, buraków, ale również ryżu, kompotu, bułek, piernika, ryb, wołowiny, kawy, likieru czy wódki. Doskonale nadaje się do potraw smażonych, gotowanych, grillowanych, duszonych, no i oczywiście surowych. Co ciekawe, używa się go także w ziołolecznictwie – albo w postaci naparu, albo jako nalewkę. W tej drugiej formie osiąga się ponoć lepsze rezultaty – jeśli nawet kuracja nie przyniesie oczekiwanych efektów, pacjenci szczególnie nie narzekają.
Natomiast anyż gwiaździsty jest domeną kuchni chińskiej, gdzie stosuje się go głównie jako przyprawę do drobiu oraz wołowiny. Z kolei Europejczycy stosują go najczęściej do przyprawiania kompotów, nalewek oraz likierów, a także w charakterze bożonarodzeniowych dekoracji, co z oczywistych względów nie mogło się udać w krajach Orientu.
Właściwości anyżu
Oba gatunki, zarówno zwykły anyż, jak i badian, stosowane są powszechnie w problemach ze strony układu pokarmowego. Zwykły anyż ma także silne własności przeciwgrzybiczne oraz antybakteryjne, co tłumaczy, dlaczego w średniowieczu, gdy nie wynaleziono jeszcze lodówek, tego rodzaju przyprawa była bardzo pożądanym składnikiem potraw drugiej (albo i trzeciej) świeżości.
Olejki lotne zawarte w anyż, przydają się również we wszelkich stanach zapalnych gardła, krtani oraz oskrzeli. Podobno anyż jest też skutecznym środkiem pobudzającym laktację, więc jest jak najbardziej wskazany dla świeżo upieczonych mam.
Ze względu na własności rozkurczające, anyż poleca się też wszystkim tym, którzy mogą cierpieć na kolki czy bóle brzucha, ze szczególnym uwzględnieniem dzieci oraz seniorów.
Niebezpieczeństwa
Czy anyż może być niebezpieczny dla zdrowia? Otóż, może: wszystko, co jest w stanie nas wyleczyć, a więc w jakiś sposób oddziałuje na organizm człowieka, jest również w stanie nam zaszkodzić.
Nadmierne spożycie olejku anyżowego powoduje przekrwienie mózgu i płuc oraz uszkodzenie nerek. Może się to objawiać drgawkami, odurzeniem, i innymi, mało sympatycznymi symptomami. Ze względu na brak danych na temat bezpieczeństwa, nie zaleca się spożywania anyżu w czasie ciąży.
Tagi: przyprawy, rośliny, żywność, anyż