TYP: a1

Jak się mieszka na wodzie?

środa, 23 lutego 2022
Hanka Ciężadło

Podnoszenie się poziomu mórz związane ze zmianami klimatu spędza sen z powiek planistom, politykom, a zapewne też zwykłym ludziom mieszkającym w miejscach, którym grozi zalanie. Zmian klimatu nie powstrzymamy. Możemy jednak zmienić nasze podejście do kwestii budownictwa i zamiast na lądzie, zamieszkać na wodzie. I to wcale nie w łodzi.

O Holender!

Mieszkańcy nizinnych Niderlandów już od wieków zmagają się z kwestią poważnego niedoboru suchego lądu. Nic więc dziwnego, że przez ten czas zdążyli opracować szereg ciekawych metod na okiełznanie morza, albo przynajmniej na dostosowanie się do niego. Jedną z takich idei jest właśnie mieszkanie na wodzie.

Można ją realizować na dwa sposoby: albo zaadaptować prawdziwe pływadełko (zwykle starą barkę), albo zbudować od podstaw prawie zwyczajny dom. Co prawda dzielność morska takiego obiektu wynosi okrągłe zero, ale trzeba przyznać, że i tak nie ma się on przemieszczać. Pozwala za to na zwiększenie przestrzeni mieszkalnej w miejscach, gdzie ewidentnie jej brakuje, a przy tym umożliwia cieszenie się takimi zdobyczami cywilizacji, jak prąd z sieci energetycznej, miejska kanalizacja czy wodociągi.

Schoonschip, Amsterdam

Schoonschip, czyli w wolnym tłumaczeniu „czysty statek”, to mała, nowoczesna dzielnica w Amsterdamie. Dodajmy, że w dużej mierze pływająca, a w każdym razie — unosząca się na wodzie. Tworzy ją bowiem 46 domów umiejscowionych na 30 przypominających barki konstrukcjach (niektóre domy do tzw. bliźniaki) i połączonych pomostami.

Mieszka tam około stu osób w różnym wieku, w tym pomysłodawcy i konstruktorzy Schoonschip. Opracowanie projektu pływających domów i wdrożenie go w życie zajęło im 10 lat. Jak twierdzą – było warto, bo ich miejsce zamieszkania to nie tylko ciekawostka architektoniczna, ale też poważna propozycja dla ludzi, których domy (te stacjonarne, stojące na gruncie) mogą niedługo znaleźć się pod wodą.

Skala zjawiska

Problem potencjalnego zalania części lądu przez ocean dotyczy wielu krajów na całym świecie, począwszy od Francji, Norwegii, czy Wielkiej Brytanii, aż po tak egzotyczne dla nas lokalizacje, jak Malediwy i Polinezja Francuska.

Jeśli wierzyć przewidywaniom specjalistów, do 2100 roku rosnący poziom mórz zmusi do przeprowadzki około 250 milionów ludzi. Wszyscy oni będą musieli znaleźć nowe miejsca do życia, co jednak nie zawsze będzie możliwe. Pamiętajmy, że część z nich mieszka na wyspach. Po podniesieniu poziomu wody dostępny areał znacznie się przecież zmniejszy. Możliwość zbudowania domów na wodzie wydaje się w tej sytuacji sensowną alternatywą.

Jak wygląda taki dom?

Biorąc pod uwagę fakt, że nie jest on przytwierdzony do gruntu – całkiem normalnie. Zasadnicza różnica pomiędzy pływającymi domami a tradycyjnymi barkami jest taka, że domy nie mogą się przemieszczać. Są więc stacjonarne, o ile można tak nazwać obiekt pływający.

Nie zawsze zresztą muszą pływać w dosłownym znaczeniu tego słowa: niektóre konstrukcje mocowane są na specjalnych słupach, więc tak naprawdę stoją, a nie pływają. Domy na wodzie mogą powstawać przy dowolnym rodzaju wybrzeża, a sposób ich Stała

Ho, ho, ho, przechyły i przechyły

Jak żyje się w takim domu na wodzie? W zasadzie tak samo jak w tym na brzegu. Z tą może różnicą, że kiedy z parapetu spadnie nam doniczka, to zamiast „brzdęk” usłyszymy „chlup”. Czy jednak takie domostwo jest stabilne? Jak twierdzą entuzjaści życia na wodzie – owszem, jest. Pływająca konstrukcja ma bowiem zamiast tradycyjnej piwnicy coś w rodzaju betonowego kadłuba, który sprawia, że całość jest mało skłonna do przechyłów. Co więcej, może też być dość wysoka – niektóre pływające domy w Niderlandach mają nawet trzy piętra.

Być może więc życie na wodzie to przyszłość i ciekawa propozycja nie tylko dla terenów, które mają być zalane przez morze, ale i dla miast borykających się z brakiem dostępnych gruntów. Budowa tego rodzaju domów dzięki prefabrykatom jest stosunkowo prosta, a największym problemem okazuje się tzw. ścieżka urzędnicza. O ile bowiem w Niderlandach radni miejscy opracowują specjalne przepisy, umożliwiające mieszkanie na wodzie, o tyle w innych krajach entuzjaści takich rozwiązań bywają traktowani jak nieszkodliwi wariaci.

 

Tagi: Niderlandy, dom, woda, ciekawostki, Amsterdam, Schoonschip
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 22 grudnia

W stoczni Multiplast w Vannes wodowano katamaran "Orange II".
środa, 22 grudnia 2004
Na Barbados dopływa Arkadiusz Pawełek na pontonie "Cena Strachu"; Polak jest drugim człowiekiem na świecie, który pontonem przepłynął Atlantyk (41 dni, 3000 Mm).
wtorek, 22 grudnia 1998
Opłynięcie Hornu przez "Pogorię" pod dowództwem Krzysztofa Baranowskiego.
czwartek, 22 grudnia 1988