TYP: a1

Kosmita na plaży

czwartek, 24 listopada 2022
Hanka Ciężadło

Kilka dni temu pewien mieszkaniec Edynburga postanowił wybrać się na spacer po plaży. Co w tym dziwnego, zapytacie – może poza faktem, że ktoś wybiera się na spacerki w deszczu, wietrze i zimnie.  W zasadzie nic; Szkoci są przyzwyczajeni do paskudnej pogody i nie mają zwyczaju chwalić się nimi w Internetach. No, chyba że po drodze spotkają stworzenie, które wezmą za kosmitę.

 

 

Obcy na plaży…

Stwór, o jakim mowa, leżał sobie na plaży Portobello i wyglądał bardzo dziwnie: mierzył około 30 cm, miał wiele odnóży, równie dużo kolców, łuski, szczecinę i wrzecionowaty kształt ciała. Najciekawsze jednak, że lekko świecił na zielono. Kosmita, jak nic.

Szkot, który natknął się na tego cudaka, postanowił więc pochwalić się w sieci bliskim spotkaniem z istotą pozaziemską. Ku jego rozczarowaniu (a może uldze? W końcu kosmici niekoniecznie muszą być przyjaźnie nastawieni do Ziemian) okazało się, że jest to stworzenie z naszej planety. A konkretnie – z głębi morza.

Morski cudak

„Kosmita” okazał się… no właśnie. Tu zaczynają się schody. W zasadzie to stworzenie nazywa się myszą morską, z tym że w rzeczywistości jest to… daleka kuzynka dżdżownicy. Co ciekawe, zwierzak ma też inne aliasy – np. złotorunka albo afrodtyta tęczowa.

Jest bezkręgowcem (a mówiąc dokładniej – wieloszczetem) i żyje sobie w Morzu Północnym, Śródziemnym, a także w Atlantyku. Zajmuje się głównie ryciem tuneli i zjadaniem innych bezkręgowców (najbardziej lubi kraby) oraz unikaniem drapieżników; niestety myszy morskie to przysmak wielu ryb, m. in. dorszy. Zwykle złotorunki żyją jednak przy dnie. Okaz, jaki znaleziono w Szkocji, miał pecha i z jakiegoś powodu został wyrzucony na brzeg.

A jednak kosmita?

Mysz morska nie należy do najbardziej łebskich mieszkańców naszej planety, a mimo to może pochwalić się skillami, o jakich my możemy tylko pomarzyć. Jej szczecinki mają unikalną budowę: zwykle są czerwone, jednak kiedy światło pada na nie prostopadle, wydają się „świecić” na zielono lub niebiesko. Zdaniem uczonych te niesłychanie cienkie włoski stanowią „niezwykły przykład inżynierii fotonicznej żywego organizmu”.

Nie chodzi jednak tylko o to, że zwierzak jest przez to „ładny”: rzecz w tym, że szczecina tego wieloszczeta może nam pomóc w wytwarzaniu nanodrucików o niespotykanej dotąd długości. Dzięki wykorzystaniu „mysich” włosków i zjawiska galwanizacji można otrzymywać elementy mierzące aż 2 cm zamiast 0,2 mm. Całkiem niezły wynik, jak na takie „denne” stworzenie, prawda?

Tagi: ciekawostki, zwierzęta, kosmita, Szkocja, Edynburg, odkrycie, nauka
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 23 lutego

Do portu w Akrze zawinął "Borobudur", replika starożytnego statku ludów zamieszkujących Indonezję, co potwierdziło tezę, że dzisiejsi budowniczowie nie zapomnieli rzemiosła żeglarskiego. Rejs z Dżakarty trwał 7 miesięcy, a statkiem dowodził Philip Beal.
poniedziałek, 23 lutego 2004
Zmarł nestor polskiego żeglarstwa Zygmunt Twardowski, pracownik Gdańskiej Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. W latach 1956-1957 był mistrzem Polski w klasie Finn, później prowadził kadrę narodową w tej klasie.
niedziela, 23 lutego 2003
Kpt Krzysztof Baranowski na jachcie "Polonez" opłynął przylądek Horn jako pierwszy polski żeglarz-samotnik.
piątek, 23 lutego 1973
Odbył się w Warszawie pierwszy powojenny, a XV z kolei Sejmik PZŻ; na prezesa PZŻ wybrano Kazimierza Białkowskiego.
sobota, 23 lutego 1946
Urodził się Juliusz Sieradzki, jachtowy kapitan żeglugi wielkiej, uczestnik olimpiady w Kilonii (1936 r.), projektant małych jachtów mieczowych, także jachtu kabinowego "Farys". Konstruktor popularnej Omegi (1942 r.). Był pierwszym mistrzem Polski w klasi
piątek, 23 lutego 1912