TYP: a1

Po co pingwinowi sweter?

środa, 18 grudnia 2019
Monika Frenkiel

Sweterki dla pingwinów? Tak! I poczekajcie, zanim popukacie się znacząco w głowę, bo wcale nie chodzi o dziwaczną akcje pijarową, ale o bardzo serio pomoc dla gatunku.

[t][/t] [s]Fot. Penguin Foundation[/s]

Najmniejsze z pingwinów

Chodzi o pingwiny małe, najmniejsze z tej rodziny ptaków, urocze nieloty mieszkające na wybrzeżach Nowej Zelandii, Australii i Tasmanii. Pingwiny małe mają ok. 40 cm wysokości i ważą ok. 1,1 kg. Mieszkają w norach i budzą w ludziach niezwykle opiekuńcze uczucia. Głośna stała się akcja, kiedy to w australijskim Summerland na wyspie Phillip Island rząd wykupił wszystkie nieruchomości, żeby nic nie zagrażało tamtejszej kolonii pingwinów małych. Do podobnych akcji należy dzierganie sweterków dla maluchów.

 

Po co pingwinom sweterki?

Z natury pingwiny nie marzną, nawet w wodzie. Mają trzy warstwy nieprzemakalnych piór i grubą warstwę tłuszczu. Pod pierwszym płaszczem piór cienki puch pozwala na wytworzenie warstwy powietrza, które pozostaje ciepłe i wzmacnia izolację. Niestety wszystko zepsuł człowiek. Pingwinom małym, jak i innym mieszkańcom wód zagraża ropa naftowa. Skleja pióra, niszczy warstwę ochronną i powoduje zatrucie ptasiego organizmu. Same pingwiny pozbawione piór i puchu umierają z wychłodzenia. A nawet jeśli nie, to czyszcząc pióra dziobem, łykają toksyczne substancje.  Czyszczenie piór detergentami, jeśli ptak znajdzie się w rękach człowieka, owszem, usuwa ropę, ale pozbawia pióra tłuszczu, a więc i samego ptaka ochrony przed zimnem.

Sposób na to wymyślili ratownicy ze wspomnianej już Phillip Island – na wyspie znajduje się także klinika dla chorych czy rannych pingwinów małych. I już w 1990 roku wymyśliła specyficzny rodzaj ubrania ochronnego dla pingwinów – sweterki. Sweterki zapobiegają spożywaniu ropy przez pingwiny, zanim ludzie wyczyszczą pingwinie piórka. A potem zapobiegają wychłodzeniu ptaków, zanim pióra nie pokryją się warstwą tłuszczu. Jak podaje Fundacja, w 2001 roku 438 pingwinów na Phillip Island miało styczność z toksyczną dla nich ropą naftową. 96% z nich udało się uratować, właśnie dzięki sweterkom, i przywrócić do naturalnego środowiska.

 

Kto może robić?

Kiedy w latach  90. w australijskiej telewizji ukazał się program o akcji Knits for Nature, ludzie na całym świecie zaczęli dziergać dla nich sweterki. Najsłynniejszym „producentem” był pan Alfred Date, najstarszy człowiek w Australii, który do swojej śmierci (miał 110 lat) nie tylko dziergał sweterki, ale dotował organizację Penguin Foundation i promował jej działalność.

Oczywiście, sweterki wciąż są potrzebne, bo ropa naftowa wciąż zagraża pingwinom małym. Jeżeli ktoś ma ochotę je zrobić, szczegóły są dostępne na stronie fundacji  https://penguinfoundation.org.au/. Ważne jest, żeby sweterki były dopasowane i zrobione z właściwych materiałów (najlepsza jest wełna), ale jeśli nawet sweterek nie pasuje, nie zostanie wyrzucony. Organizacja ubiera w nie maskotki pingwinów, które są sprzedawane a dochód uzyskany dzięki temu jest przeznaczany na pomoc pingwinom i innym zwierzętom, które trafiają do kliniki fundacji.

A jeśli nie robicie na drutach, a bardzo chcecie pomóc pingwinom małym, zawsze możecie wpłacić datek na fundację.

 

Tagi: pingwin, sweterek, natura
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 23 listopada

Francis Joyon na trimaranie IDEC wyruszył z Brestu samotnie w okołoziemski rejs z zamiarem pobicia rekordu Ellen MacArthur; zameldował się na mecie po 57 dniach żeglugi, poprawiając poprzedni rekord o dwa tygodnie.
piątek, 23 listopada 2007