TYP: a1

Recykling po rosyjsku

poniedziałek, 17 czerwca 2019
Anna Ciężadło

Jeśli spojrzymy na mapę, albo jeszcze lepiej – na globus, możemy łatwo zauważyć, że Rosja to całkiem spory kraj. Nic zatem dziwnego, że wszystko jest tam jakby ciut większe. Rozmach obywateli również; a to miewa… rozmaite skutki. Czasem nawet całkiem zabawne. Przynajmniej, jeśli patrzy się na nie z rozsądnej odległości.

 

Komu to potrzebne?

Zasadniczo ludzie, którzy trudnią się recyklingiem, uważani są za pożytecznych dla środowiska; zbierają butelki, makulaturę, plastikowe nakrętki, i tak dalej. Wszystko to są jednak raczej nieszkodliwi hobbyści, działający bardziej dla idei, niż dla kasy. Prawdziwe pieniądze można bowiem zarobić na jednej tylko branży recyklingu: na zbieraniu złomu.

Kolekcjonerzy zbędnych metali mogą być prawdziwą plagą, tym bardziej, że ich definicja tego, co „zbędne”, nie zawsze pokrywa się z naszą. Zabierają więc zupełnie niepotrzebne studzienki kanalizacyjne, głupio zwisające miedziane przewody, albo elementy transformatorów. W Rosji jednak złomiarze poszli o krok – ba, o wiele kroków dalej. Ukradli bowiem… stalowy most. W zasadzie cały. Jakim cudem?

 

Made in Oktiabrskaja

W miejscowości Oktiabrskaja (okolice Murmańska) stał sobie całkiem sprawny, acz niezbyt uczęszczany most kolejowy. No i po co miał się tak marnować? Złomiarze postanowili więc uprzejmie zaopiekować się obiektem. Trzeba przyznać, że ich dokonanie robi spore wrażenie: przedmiot kradzieży miał bowiem 23 metry długości, a ważył drobne 56 ton. Wow. Jak im się to udało, nie wiadomo. Przecież nie wrzucili całego tego żelastwa do reklamówki. Chociaż w sumie…

Sprawa jest tym bardziej interesująca, że kradzież zauważono dopiero po kilku dniach. Most nie był bowiem od dawna używany i nic po nim nie jeździło (i w świetle zaistniałych faktów, to chyba nawet lepiej).

 

Paaanie, to niemożliwe

Żeby było jeszcze ciekawiej, początkowo rosyjska policja… odrzuciła zgłoszenie o kradzieży. Przecież takie rzeczy się nie zdarzają, więc to na pewno żart. Ponieważ jednak most był uparcie nieobecny, w końcu wszczęto dochodzenie.

Udało się między innymi ustalić, w jaki sposób złodzieje dokonali „demontażu”. Najprawdopodobniej most został najpierw celowo zwalony do wody, a następnie pocięty na bardziej poręczne elementy i oddany do punktu skupu. Nie za darmo oczywiście. Policja oszacowała straty na 600 tysięcy rubli, czyli jakieś 35 tys. złotych.

Podejrzanych oczywiście brak. Nie postawiono też zarzutów żadnemu z właścicieli punktów skupu złomu. Albo złodzieje byli bardzo sprytni i podzielili most na nierozpoznawalne elementy, albo po prostu nikomu nie chciało się drążyć. Faktem jest, że w Rosji nie takie rzeczy oddaje się na złom. W 2017 roku na przykład ktoś przyszedł do centrum recyklingu z radzieckim samolotem rakietowym. Sprawa się rypsła tylko dlatego, że samolot już na złomowisku… eksplodował. Oj tam, oj tam.

Tagi: most, Rosja, recykling
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 16 lipca

Belg Jacques Rogge, w przeszłości znany finnista, uczestnik olimpiady i mistrzostw świata, został wybrany przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
poniedziałek, 16 lipca 2001
Urodził się Mirek "Kowal" Kowalewski, znany polski szantymen.
sobota, 16 lipca 1955
W pierwszy rejs szkolny wypływa "Dar Pomorza".
środa, 16 lipca 1930
Wyruszył z Portsmouth w rejs dookoła świata Alec Rose na s/y "Lively Lady"; trasa prowadziła wokół Przylądka Dobrej Nadziei, Ocean Indyjski, wokół Przylądka Południowo-Wschodniego (Tasmania), Przylądka Horn, z powrotem do macierzystego portu.
niedziela, 16 lipca 1967
Urodził się Roald Amundsen, słynny norweski badacz polarny (zaginął bez wieści podczas lotu na Spitsbergen, spiesząc na pomoc Nobilemu, którego sterowiec "Italia" uległ katastrofie). Uczestniczył w słynnej wyprawie antarktycznej na statku "Belgica" (1897-
wtorek, 16 lipca 1872