My tu święta, pierniczki, Sylwestry - a naukowcy nie próżnowali i w tak zwanym międzyczasie odkryli na odludnej indonezyjskiej wyspie zupełnie nowy gatunek żaby: zwierzątko jest bardzo małe, ma kły niczym wampir, jest wytrawnym myśliwym, a na dodatek praktykuje urlop „tacierzyński”. Krótko mówiąc – niezły oryginał.
Małe wielkie odkrycie
Zacznijmy od uściślenia kilku faktów: owszem, wbrew temu, co większość z nas myśli, żaby miewają zęby – zwykle jednak są to malutkie wypustki przypominające tarkę i umiejscowione na górnej szczęce.
Zdarzają się wśród nich gatunki (jest ich około 70), które noszą wielce wymowną nazwę Dracula i posiadają „kły” – a w każdym razie porządne, kościste wypustki, które faktycznie przywodzą na myśl wampira.
Nowoodkryty gatunek ma takie właśnie „uzębienie” - z tym że w porównaniu do nikczemnych rozmiarów całego ciała, jego kły są całkiem spore. I nie służą wyłącznie do celów dekoracyjnych.
Wampirek w akcji
Żaby Dracula używają swojej broni do walki o terytorium, do przeganiania konkurentów i zdobycia najlepszej partnerki, a także do polowania. Dla przypomnienia: nasze poczciwe, polskie żabki też są drapieżnikami, chociaż zwykle nie myślimy o nich w ten sposób. Polują jednak głównie na owady, które chwytają klejącym jęzorem i połykają w całości.
Tymczasem żaby Dracula zasadzają się na grubego (a w każdym razie twardego) zwierza: żywią się bowiem gigantycznymi stonogami i krabami. I nowo znaleziony gatunek, żyjący na odległej Sulawesi, praktykuje taki właśnie tryb życia. Jest to o tyle dziwne, że sam jest bardzo mały – jest to najmniejszy przedstawiciel ferajny Dracula, jaki kiedykolwiek odkryto. Małe rozmiary, duże kły i bojowy duch to jednak nie wszystko – równie dziwne są zwyczaje wychowawcze tego zwierzątka.
Tata rządzi!
Żabkę odkrył amerykańsko-indonezyjski zespół naukowców, a wyniki badań zostały opublikowane na portalu naukowym Plos One. Uczeni zdecydowali się nazwać zwierzątko Limnonectes phyllofolia, przy czym pierwszy człon nazwy jest niejako obowiązkowy, bo określa przynależność do określonego rodzaju, a drugi jest już całkowicie dowolny: i dlatego oznacza... gniazdujący liść. Serio?
Serio; uczeni byli bowiem nieco zdziwieni, że jajeczka tej żaby, zamiast w wodzie, jak przystało na żabi ród, są deponowane wysoko na drzewach, w zgrabnych pakiecikach przyklejonych do liści. Co więcej, okazało się, że matka w zasadzie ogranicza swoją aktywność do wydania na świat potomstwa, a przychówku dzielnie broni dumny ojciec rodziny. Nowocześnie, prawda?
‘New Species’ of Fanged Frog Hunts Crabs Even Though it’s No Bigger Than a Quarter
— The Something Guy ???????? (@thesomethingguy) December 26, 2023
In a new study, published in the journal PLOS ONE, researchers have described a new species of fanged frog: the smallest one ever discovered. In general, frogs’ teeth arehttps://t.co/23kylTvdVg