TYP: a1

„Życie samo się nie zrobi” - znacie to hasło?

poniedziałek, 15 kwietnia 2019
Anna Ciężadło

Jak zapewne wiecie, siedziba Tawerny mieści się w Krakowie; nasi współpracownicy stacjonują jednak w rozmaitych częściach świata (i dlatego mają czym oddychać), na przykład na polskim wybrzeżu. Jeden z nich nadesłał ostatnio przejmujące fotografie ludzi, którzy dotarli aż nad morze. Na własnych nogach. Nocą. Po ciemku i w milczeniu. Co ich do tego skłoniło?

 

<t> Fot. W.Tylec </t>

 

Święta Wielkiej Mocy

 

Już za kilka dni obchodzić będziemy najważniejsze święta chrześcijańskie – Wielkanoc. Niezależnie od tego, jak blisko na co dzień jesteśmy instytucji kościoła, ten czas skłania nas do postawienia sobie istotnych pytań. Na przykład: po co to wszystko?

Powiało grozą? E tam. Pamiętajmy, że ludzie morza od zawsze byli w pewnym sensie religijni. Jeśli nawet ta religijność przejawiała się wiarą w rozmaite zabobony, i tak była jednoznacznym świadectwem tego, że istnieje coś więcej, niż tylko świat materialny. Skąd się to brało? Może ze strachu (w końcu to nigdy nie była bezpieczna fucha), z doświadczenia obcowania z potęgą morza, albo też z przeczucia jakiegoś absolutu, dającego pewność, że człowiek jednak nie jest tu szefem. Najbliżej prawdy jest chyba stare powiedzenie, jakie przypomniał Jan Paweł II w Gdyni: „Kto nie umie się modlić, niech wypłynie na morze”.

 

 

 

EDK

Uwieczniona na fotografiach Ekstremalna Droga Krzyżowa to zjawisko mające niewiele wspólnego z rozśpiewanymi pielgrzymkami. To propozycja skierowana do każdego, ze szczególnym uwzględnieniem osób, których raczej nie spotkamy w pierwszym rzędzie przed ołtarzem. Ideą EDK jest właśnie wyniesienie drogi krzyżowej daleko poza kościół i przekształcenie jej w pieszą, nocną wędrówkę. Trasy są różne, ale zwykle liczą około 40 kilometrów, zaś wędrówki odbywane są pod hasłem: „wyzwanie, droga, zmaganie, spotkanie”.

 

Ekstremalna Droga Krzyżowa, ze względu na porę i stopień trudności jest dość wymagająca - z tym, że jej zasadniczy cel wykracza daleko poza challenge stawiany ludzkiemu ciału; dużo trudniejsze jest tutaj wyzwanie duchowe, porzucenie własnej strefy komfortu i stanięcie twarzą w twarz ze swoimi słabościami oraz z – nie zawsze fajną – prawdą o sobie. Podczas EDK nikt nikogo nie rozlicza, nie prowadzi, ani nie wskazuje jedynie słusznej drogi. Nikt nie ocenia. Mimo powszechności wyzwania, każdy idzie sam, w milczeniu.

 

Początki

Wszystko zaczęło się w 2009 roku, kiedy to odbyła się pierwsza Ekstremalna Droga Krzyżowa, prowadząca z Krakowa do Kalwarii Zebrzydowskiej. W kolejnych dwóch latach odbywano ją na tej samej trasie, ale już w 2012 roku idea wyszła poza Małopolskę – wówczas powstały alternatywne trasy, jedna w Gliwicach, druga w Blackburn (Wielka Brytania). A potem już poszło, można powiedzieć, z górki.

 

W 2017 roku EDK odbywała się na terenie 11 krajów, niekoniecznie słynących z religijności. Wzięli w niej udział ludzie z Austrii, Czech, Hiszpanii, Irlandii, Niemiec, Norwegii, Rumunii, USA, Szwajcarii oraz Wielkiej Brytanii, zaś EDK liczyła wówczas 457 tras. W ubiegłym roku tras było już 600, a w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej udział wzięło około 100 tysięcy osób. 

Oczywiście, nie wszystkie trasy EDK prowadziły nad morze. Szczęśliwcy, którzy tam dotarli, poza satysfakcją i przeżyciem duchowym zyskali jeszcze dodatkowy bonus: widok wschodzącego słońca. I niech ten obrazek towarzyszy nam wszystkim na Święta, cokolwiek one dla nas znaczą.

 

<t>Fot.W.Tylec</t>

Tagi: EDK, Ekstremalna Droga Krzyżowa, JPII, Wielkanoc, morze
TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 16 lipca

Belg Jacques Rogge, w przeszłości znany finnista, uczestnik olimpiady i mistrzostw świata, został wybrany przewodniczącym Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
poniedziałek, 16 lipca 2001
Urodził się Mirek "Kowal" Kowalewski, znany polski szantymen.
sobota, 16 lipca 1955
W pierwszy rejs szkolny wypływa "Dar Pomorza".
środa, 16 lipca 1930
Wyruszył z Portsmouth w rejs dookoła świata Alec Rose na s/y "Lively Lady"; trasa prowadziła wokół Przylądka Dobrej Nadziei, Ocean Indyjski, wokół Przylądka Południowo-Wschodniego (Tasmania), Przylądka Horn, z powrotem do macierzystego portu.
niedziela, 16 lipca 1967
Urodził się Roald Amundsen, słynny norweski badacz polarny (zaginął bez wieści podczas lotu na Spitsbergen, spiesząc na pomoc Nobilemu, którego sterowiec "Italia" uległ katastrofie). Uczestniczył w słynnej wyprawie antarktycznej na statku "Belgica" (1897-
wtorek, 16 lipca 1872