Dziesiąte regaty Pucharu Polski Jachtów Kabinowych Augustów Cup i Puchar Burmistrza Augustowa już za nami. Ci, którzy tym razem ominęli jedną z najpopularniejszych imprez cyklu, powinni bardzo żałować i to z wielu powodów!Gościnny Port Szekla podjął w pierwszy weekend sierpnia 59 załóg z całej Polski. Okrągły jubileusz augustowskich regat i tradycyjna popularność imprezy sprawiły, że gospodarze specjalnie przygotowali się na przyjazd regatowych gości. Zmobilizowani sponsorzy dostarczyli cennych nagród, a szefowie klubu Wodnego Szekla ściągnęli nawet specjalnie z Suwałk zabezpieczenie WOPR (bardzo sprawne!). Komisja sędziowska pod wodzą Jarosława Bazylki sprawnie zorganizowała dwudniowe zmagania (6 wyścigów), a walka na wodach Necka rozpaliła serca licznych zawodniczek i zawodników. Co warto odnotować – licznie stawili się miejscowi „ściganci” i odegrali niepoślednią rolę w poszczególnych klasach.
Przy niezbyt silnym wietrze (2 – 3B) i słonecznej pogodzie pierwszego dnia rozegrano cztery wyścigi, które ukształtowały pierwszą czołówkę regat. Na koniec wyścigów ową czołówkę czekała niespodzianka – sędziowie zarządzili ważenie ich jachtów. Jak się okazało, wszystkie spełniały wagowe wymogi swoich klas!
Drugiego dnia odbyły się dwa decydujące wyścigi, ale nie przyniosły zasadniczych zmian – faworyci okazali się najlepsi! Nie znaczy to, że walka nie była zażarta i do samej linii mety: W klasie T-1 Andrzej Kęder (jacht „Kredens”) wprawdzie dość gładko zwyciężył Tadeusza Garniewskiego („O’le”), ale już w T-2 słynny Piotr „Admirał” Adamowicz („Neoprofil”) zaledwie o punkt wygrał z Krzysztofem Trześniewskim („Diera”). Z kolei w T-3 Piotr Lewandowski na „Babooshce” musiał się po awarii płetwy sterowej wycofać z ostatniego wyścigu i tylko brawurowy finisz Michała Brzozowskiego („Legenda”), który dał mu trzecie miejsce, pozwolił Piotrkowi zachować najwyższe podium. Gdyby wygrał Łukasz Pater („Noster”) to on wspiąłby się na najwyższy stopień...
W Omedze Sport „miejscowy” Adam Bronakowski nie dał szans rywalom. Szereg pokonanych otwierał Piotr Ossowski z załogą. W Omedze Klasycznej białostocczanin Stefan Nikiciuk przy pomocy legendy wszystkich edycji augustowskiej imprezy Jurka „Ogórka” Górko poradził sobie z rywalami. Druga była załoga Adama Duchińskiego.
W klasie Żagle 500 zwyciężył również przedstwiciel stolicy Podlasia – Maciej Bufal („Agi Bu 2000”) przed Janem Majko na „Dżumie”. Młodzi optimiściarze też byli bardzo dzielni – zwyciężyła zaś...dziewczyna! Szczegółowe wyniki znajdziecie na stronie www.ppjk.pl.
Uroczystość wręczenia nagród była bardzo okazała – cenne upominki wraz z medalami i pucharami powędrowały do zwycięzców, a wśród wszystkich rozlosowano cenne nagrody rzeczowe. Najcenniejsza z nich, ufundowana przez posła Jana Kamińskiego (PSL) – silnik zaburtowy – powędrowała do załogi jachtu „Noster”, rekompensując nieco pecha z ostatniego wyścigu (pisałem o tym wyżej).
Nie sposób nie wymienić grona sponsorów tej niezwykle udanej imprezy. Byli to: poseł Jan Kamiński, Urząd Dozoru Technicznego, Transportowy Dozór Techniczny, PKO BP, Reiffeisen Leasing, Targi „Wiatr i Woda”, Targi Boatshow i oczywiście Burmistrz Miasta Augustowa. Wszystkim im i organizatorom w imieniu zawodników i gości – wielkie dzięki!