Bruschetta
Tomasz, zwany także Tomaszkiem lub Tomciem – na tę familiarność pozwalali sobie jedynie najbliżsi znajomi – wreszcie się ustatkował. Przede wszystkim udało mu się wyzbyć swej wrodzonej nieśmiałości, która tak utrudniała mu kontakty z tzw. „płcią piękną”. Zaprzestał marzeń o kobietach wyzwolonych, wyzbył się wizji wianuszka odalisek, które umilały by mu życie. Zrozumiał, że właśnie te wyobrażenia utrudniają mu normalne kontakty z dziewczętami. Zacisnął zęby, przestał się czerwienić, stawać w pąsach, dygotać gdy tylko znalazł się w ich bezpośredniej bliskości i to natychmiast przyniosło znakomite efekty. Nic więc w tym dziwnego, że teraz uśmiechnięty i szczęśliwy stał przy sterze swojego jachtu, od czasu do czasu spoglądając w głąb kabiny, gdzie krzątała się jego urocza przyjaciółka. Przywabiał jego wzrok nie tylko powab dziewczęcia, ale także smakowite zapachy, które z stamtąd dochodziły.
Niestety nie dane mu było delektować się bruschettą, którą mu tam w kambuzie przyrządzano. Wystarczyła ta jedna chwila roztargnienia, brak uwagi przez moment i gwałtowny wstrząs zatrzymał jacht. Osiedli na mieliźnie, na szczęście dla Tomka i jego jachtu, utknęli na piaszczystej łasze, co nie spowodowało uszkodzeń i do tego w chwili odpływu. Nic innego nie pozostawało, jak czekać na wyższą wodę, przypływ powinien sam spowodować wydobycie się jachtu z pułapki. Czas oczekiwania uprzyjemniał sobie Tomasz kontemplacją urody swojej towarzyszki i smakowaniem bruschetty.
Bruschetta
Aby przygotować sobie bruschettę potrzebujemy bagietkę lub inne białe pieczywo, kromki zrumieniamy na grillu ewentualnie w piekarniku. Grzanki nacieramy czosnkiem, na wierzch kładziemy drobno pokrajane pomidory, polewamy oliwą extra virgin. Możemy całość uzupełnić posiekanymi oliwkami. W innej wersji dokładamy na wierzch plasterek mozzarelli. Zawsze dobrze całość posypać posiekaną bazylią lub oregano. Sól i pieprz stosujemy według upodobań. |