„Najpierw jest Marynarka Wojenna, potem długo, długo nic i następnie cała reszta” - zwykł mawiać. W ubiegłą środę admirał floty Ryszard Łukasik odszedł na wieczną wachtę.
Najważniejsza misja
Admirał Łukasik był prawdziwą legendą polskiej Marynarki, a jego zasługi dla naszego kraju są niezaprzeczalne. Jego największym, a z pewnością najbardziej spektakularnym dokonaniem było jednak wprowadzenie polskich sił morskich do NATO.
Warto przypomnieć, że admirał był dowódcą Marynarki Wojennej RP w latach 1996-2003. Był to niezmiernie trudny okres dla całej naszej armii, nie tylko dla Marynarki. Dostosowanie sił zbrojnych do standardów NATO w dobie wielkich przemian społeczno-gospodarczych było zadaniem arcytrudnym. Mimo iż nie wszystko poszło zgodnie z planem, należy podkreślić, że Marynarka Wojenna pod dowództwem adm. Łukasika kwitła.
Pozostałe dokonania
Admirał Łukasik brał też czynny udział w wielu innych projektach, między innymi:
zainicjował powstanie Fundacji „O Dach dla Historii Marynarki Wojennej”,
był pomysłodawcą budowy Muzeum Marynarki Wojennej,
współtworzył system Poszukiwania i Ratowania Życia na Morzu,
unowocześnił polskie lotnictwo morskie, wprowadzając do służby śmigłowce ratownicze „ANAKONDA” oraz różne typy samolotów "BRYZA",
utworzył Wydział Ochrony Środowiska i kładł duży nacisk na podejmowanie przez naszą Marynarkę zadań związanych z ekologią.
Admirał Łukasik był jednak przede wszystkim wspaniałym, charyzmatycznym człowiekiem, doskonałym oficerem i dowódcą.
Czy jego wizja Polski Morskiej, mającej silną, nowoczesną Marynarkę Wojenną, ma szansę się spełnić? Miejmy nadzieję. Z pewnością admirał zrobił, co w jego mocy, by tę ideę urzeczywistnić.
Tagi: Łukasik, admirał, Marynarka Wojenna