W cyklu "Gdzie i jak ubezpieczać jachty" prezentujemy wywiad z Michałem Korneszczukiem, przedstawicielem firmy Nautica Nord, która reprezentuje niemiecką firmę Pantaenius w Polsce.
Tawerna Skipperów: Na jaką okoliczność możemy ubezpieczyć jacht?Michał Korneszczuk: Ubezpieczenie ważne jest na ustalony z klientem akwen. Najczęstsze akweny oferowane przez nas to Europejskie Wody Śródlądowe i Przybrzeżne do 20 Mm od brzegu lub Europejskie Wody Morskie do 200 Mm od brzegu. Posiadamy w ofercie też szereg innych akwenów na rejsy bliższe i dalsze. Ochrona ubezpieczeniowa obejmuje również wszystkie zwyczajowe miejsca występowania/przechowywania jachtu i jego wyposażenia poza wodą (np. przechowywanie w zimie, pobyt w stoczni), łącznie z wyciąganiem na ląd i spuszczaniem na wodę. Sporadyczne przekraczanie granic strefy rejsu jest ubezpieczone, ale fakt ten należy niezwłocznie zgłosić ubezpieczycielowi. W tych przypadkach ubezpieczyciel może pobrać stosowną dodatkową składkę. Standardowo transport lądowy jest ubezpieczony na terenie Europy.
Od jakich zdarzeń ubezpiecza Pantaenius? Jaki jest zakres ubezpieczenia jachtu? Ubezpieczenie Jacht Casco Pantaenius zapewnia odszkodowanie w wypadku wejścia na mieliznę, wtargnięcia wody, zatonięcia, osiadania na dnie, złamania/wyboczenia/zwichrowania masztów, bomów i bukszprytów, porwania przez wodę stojącego i ruchomego mienia, wypadku, pożaru, zwęglenia, stopienia, krótkiego spięcia, uderzenia pioruna, wybuchu, siły wyższej, kradzieży z włamaniem, rabunku, piractwa, kradzieży całego pojazdu wodnego,
Archiwum Nautica Nord
|
rozmyślnych lub złośliwych działań osób trzecich (np. wandalizmu), kolizji ze stałymi lub pływającymi przedmiotami.
Pojedyncze przedmioty są ubezpieczone o ile przedmioty te są na stałe połączone z jednostką albo są prawidłowo przymocowane do pokładu. Silniki zaburtowe ubezpieczamy standardowo o ile silniki te zostały w odpowiedni sposób zabezpieczone przed kradzieżą.
Jakich wypadków nie obejmuje ubezpieczenie?Ochrona ubezpieczeniowa obejmująca wszystkie możliwe przypadki nie istnieje.
I tak na przykład ochrona ubezpieczeniowa nie obejmuje umyślnego uszkodzenia przez ubezpieczonego lub szkód w następstwie wojny.
Od czego więc najlepiej ubezpieczyć jacht?Oczywiście poza samym ubezpieczeniem CASCO polecamy ubezpieczenie Odpowiedzialności Cywilnej. Chroni ono załogę i właściciela jachtu przed konsekwencjami finansowymi ich błędów i pomyłek, które nieraz potrafią być bardzo kosztowne. Dlatego radzimy, aby suma gwarancyjna takiego ubezpieczenia była odpowiednio wysoka. Firma Pantaenius oferuje standardowo ubezpieczenie OC o wysokości 6 mln euro. Dodatkowo wraz z ubezpieczeniem OC kupujemy swego rodzaju spokój ducha, ponieważ wszystkie roszczenia powstałe w związku z użyciem przez nas jachtu, w tym te nieuzasadnione spadają na naszego ubezpieczyciela i jego obowiązkiem jest ochrona przed nimi.
Archiwum Nautica Nord |
Jeśli chodzi o CASCO to według naszego doświadczenia najczęstszymi wypadkami jachtów są:
1. Kolizje
2. Działanie sił natury – sztorm, mróz, uderzenie pioruna
3. Wejście na mieliznę, sztrandowanie
4. Kradzieże, wandalizm
5. Defekty techniczne – złamanie masztu, uszkodzenia maszynowni
6. Wtargnięcie wody, zatonięcie
7. Pożar, eksplozja
8. Szkody transportowe (transport drogowy oraz pionowy).
Na jaką sumę ubezpieczamy jacht?Suma ubezpieczenia powinna odpowiadać rzeczywistej wartości jachtu. Sumę ubezpieczenia ustalamy wspólnie z klientem.
Jak zinterpretowałby Pan termin "heavy weather"? Czy według Pana takie warunki atmosferyczne upoważniają PZU do odmowy wypłacenia ubezpieczenia m.in. za złamanie masztów "Fryderykowi Chopinowi"?W naszej firmie nie funkcjonuje termin "haevy weather", dlatego ciężko go interpretować. Nasze ubezpieczenie CASCO obejmuje zdarzenie typ
Archiwum Nautica Nord |
u złamanie masztu, dlatego gdyby w wyniku sztormu, ale również i bez niego, został uszkodzony masz na ubezpieczanym przez nas jachcie, wypłacilibyśmy odszkodowanie. Z tego co donosi prasa wnioskuję, że umowa między PZU a właścicielami statku "FCh" została tak skonstruowana, że nie obejmuje wszystkich typowych dla jednostki żaglowej zdarzeń. Ewidentnie ktoś zawinił, ale nie wiadomo kto. Albo PZU uchyla się od wypłacenia odszkodowania, albo właściciele statku nie zadbali o to, aby wszystkie elementy - w tym przypadku maszty i żagle - były ubezpieczone. Pewne jest to, że PZU szkodzi sobie marketingowo, jednak jeżeli rzeczywiście zgodnie z umową nie ma podstaw do wypłacenia odszkodowania, firma działałaby niegospodarnie wypłacając odszkodowanie.
Powiązane: