TYP: a1

Elis Larlsson "Ostatnie żaglowce"

sobota, 3 maja 2014
MZ

Już kilkakrotnie prezentowaliśmy w tej rubryce książki, jakie przed laty ukazywały się pod auspicjami niestety nieistniejącego już Wydawnictwa Morskiego. Czynimy to nie tylko po to, by przywołać znakomite tytuły i namówić Państwa na poszukiwania tych „Białych Kruków” w otchłaniach antykwariatów, chodzi także o to, by nakłonić wydawców do wznowienia tych wybitnych książek. Zatem przedstawiamy rzecz kolejną.


W powszechnej świadomości era żaglowców zakończyła się wraz z wiekiem XIX, gdy na morzach pojawiły się liczne parowce. Wielka Wojna wyznaczyła kres handlowej potędze żagla. Jeśli jeszcze gdzieś pojawiały się napędzane wiatrem statki, to albo były to niewielkie kabotażowce, lub statki szkolne.


Otóż nie! Wbrew tym funkcjonującym mniemaniom, jeszcze w latach dwudziestych i trzydziestych ubiegłego wieku z Bałtyku wyruszały w rejsy potężne windjammery. Były to żaglowce o stalowych kadłubach, nieźle wyposażone, mogące pomieścić tony ładunku, ożaglowane jako bark i rozwożące towary po całym świecie. Ich szlaki wiodły z Europy do obu Ameryk oraz Australii. Dzięki masywnej konstrukcji żeglowały w rejonach „ryczących czterdziestek” i „wyjących pięćdziesiątek”, okrążały Horn. Były szybsze od ówczesnych parowców i o wiele tańsze w eksploatacji.


Pochodzący z Alandów Gustaw Erikson był jednym z największych armatorów tych statków. Autor tej wspomnieniowej książki swoją morską karierę właśnie na owych windjammerach floty Eriksona rozpoczął i kontynuował. Opisuje odbyte rejsy, ale też młodość na Wyspach Alandzkich. To nostalgiczna opowieść o końcu pewnej, co tu kryć, romantycznej i pięknej epoki. Z kart pamiętnika Karlssona możemy wyczytać uczycie, jakim te piękne statki traktował. Pozwala to zrozumieć, czemu tak wielu młodych ludzi wolało ciężką i niebezpieczną służbę na żaglowcach, od tej bardziej komfortowej na statkach napędzanych parą. Co jeszcze należy dodać – otóż na tle niektórych obecnych publikacji, ta niegdysiejsza wyróżnia się starannością. Słowa uznania dla pracy tłumacza, który nie tylko opatrzył książkę ciekawym wstępem, ale wzbogacił ją licznymi przypisami, znakomicie uzupełniającymi opowieść.


Elis Larlsson „Ostatnie żaglowce”

Przełożył Urban Krzyżanowski

Wydawnictwo Morskie Gdańsk 1974

Stron: 326

TYP: a3
0 0
Komentarze
TYP: a2

Kalendarium: 21 listopada

Do wybrzeży na północ od Wirginii, pierwszej angielskiej kolonii w Ameryce, na statku "Mayflower" przybyło 102 osadników. Założyli miasto w Plymouth, od nazwy portu, z którego wypłynęli we wrześniu; tak narodziła się Nowa Anglia.
sobota, 21 listopada 1620