Trochę czasu to trwało – sprawdziłem przeglądając naszą rubrykę, że poprzedni tom cyklu ukazał się trzy lata temu – ale wreszcie można wziąć w rękę kolejną książkę opowiadającą o przygodach Jacka Aubreya.
Tak długa przerwa z pewnością nadwyrężyła naszą cierpliwość, wpędzając jak sądzę sporą grupę czytelniczą w stan depresyjny, ma jednak pewną przewrotną zaletę. Otóż pamięć ludzka bywa zawodną, zatem by dobrze zorientować się w wydarzeniach poprzedzających te, o których opowiada nowy tom, warto sięgnąć do wcześniejszych. A jest do czego! Ten najnowszy jest dwunastym z rzędu. Osoba ze słabą pamięcią ma przed sobą tygodnie ciekawej lektury.
Ale do rzeczy – trzy lata temu pożegnaliśmy Aubreya w chwili dla niego nieszczęsnej, został skreślony z listy awansów na skutek intrygi i fałszywego oskarżenia oraz wydalony ze służby. Z pomocą przychodzi mu oddany przyjaciel Stephen Maturin. Kupuje HMS „Surprise”, załatwia Jackowi list kaperski. W tym nowym tomie razem wyruszają na wyprawę, która ma przywrócić Aubreyowi dobre imię, utraconą rangę i, co też istotne, sporo cennych pryzów. Co można jeszcze powiedzieć – mamy tu wszystko, co tak lubimy w morskich opowieściach. Są bitwy, polityczne knucia, trochę szpiegostwa podane ze znawstwem epoki i żeglarskich realiów. Nie da się ukryć, autor nie tylko potrafi barwnie opowiadać, posiada także znakomite rozeznanie w historii zmagań Anglii z napoleońską Francją na morzu. To dodatkowo czyni całą fabułę wiarygodną i tchnącą autentyzmem.
Patrick O`Brian „List kaperski”
Wydawnictwo Zysk i S-ka 2014
Stron: 365
Cena: 39,90 zł