Dziś parę słów od Fundacji 4 Kontynenty o wyprawie Śladami Ginących Lodowców.
W ostatnich latach wiele mówi się o zmianach klimatu. Wycinane są lasy, zanieczyszczone są powietrze i woda. Rośnie antropopresja. Mimo oczywistych zmian w środowisku naturalnym Ziemi, które gwałtownie przyspieszyły w ciągu zaledwie ostatnich kilkudziesięciu lat, i to w skali globalnej, wielu powątpiewa w ten fakt. Uważają, że to wymysł „ekoterrorystów”, jakiegoś tajemniczego lobby. Tymczasem istnienie zmian globalnych można zaobserwować właśnie w środowiskach polarnych naszej planety. Chcemy to zobaczyć na własne oczy.
Lodowce są bardzo dobrym wskaźnikiem zmian klimatu. Rosnąca średnia temperatura powietrza powoduje ich topnienie. Czoła lodowców ewidentnie cofają się odsłaniając moreny polodowcowe. Można zaobserwować to zjawisko porównując zdjęcia lotnicze i satelitarne aktualne i archiwalne sprzed kilkunastu - kilkudziesięciu lat. Nasza wyprawa ma więc również charakter edukacyjny. Być może część uczestników spotka się z naukowcami z polskiej stacji badawczej w zatoce Hornsund w archipelagu Svalbard. Będzie okazja dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat z pierwszej ręki od glacjologów, klimatologów, hydrologów czy geomorfologów.
Na niektórych etapach załogę będą stanowili hydrolodzy z Studenckiego Koła Hydrologów i Hydrotechników Uniwersytetu Przyrodniczego w Wrocławiu. Będą mieli okazję przeprowadzić kilka ciekawych pomiarów naukowych na morzu.
Organizacja
Mariusz, wraz z nim cała Fundacja 4 Kontynenty, nie tylko organizują wszystko z rozmachem, ale i porządnie. Kto czytał książkę "Znaczy kapitan" Karola Olgierda Borchardta, wie o co chodzi. Ważny jest każdy szczegół. Dlatego starannie wybrano trasę, jachty, kapitanów, a nawet punkty wymiany załóg poszczególnych etapów. Przemyślano, jak będą jachty zaprowiantowane i wyposażone do dalekiego rejsu. Jachty są dostosowane do dalekich wypraw, mają ogrzewanie szczególnie ważne w lodach, dobre warunki hotelowe (jak na jacht tego typu i tej wielkości, oczywiście), wszystko, co jest niezbędne do nowoczesnej nawigacji. Jachty przechodzą generalny remont.
Co dalej?
Rejs organizowany pod hasłem Arktyka 2017 Śladami Ginących Lodowców jest dużym i skomplikowanym przedsięwzięciem pod względem organizacyjnym. Jednak jak zapewniają Organizatorzy, chcieć to móc. Trudno się z tym nie zgodzić. Pamiętajmy, że jest to ogromny, ale tylko jeden z wielu kroków do tego, aby realizować swoje marzenia, aby czerpać z życia całymi garściami, aby poznawać świat. W tej chwili skupiamy się na dopięciu wyprawy na ostatni guzik, ale po jej zakończeniu nie spoczniemy na laurach. Kolejne wyzwania przed nami!
Informacje o etapach na stronie www.4kontynenty.pl zakładka Arktyka 2017
Tagi: wyprawa, Arktyka, lodowce